Gwiazdy Tacy jesteśmy i Mamma Mia w ekranizacji bestsellera Sztuka ścigania się w deszczu
W kinach od 6 września
Powieść Sztuka ścigania się w deszczu autorstwa Garetha Steina, na podstawie której powstał film w reżyserii Simona Curtisa, przez trzy i pół roku utrzymywała się na liście książkowych bestsellerów. Przetłumaczona na 38 języków książka doczekała się filmowej ekranizacji, którą od 6 września będzie można oglądać w polskich kinach.
„Sztuka ścigania się w deszczu”. Opis fabuły
Denny (Milo Ventimiglia) to kierowca wyścigowy bez reszty oddany swemu kochającemu, mądremu, przejawiającemu niemal ludzkie cechy psu o imieniu Enzo. Enzo (głos: Kevin Costner) jest dla Denny’ego więcej niż zwierzakiem domowym – to jego najlepszy przyjaciel. Pewnego dnia Denny poznaje nauczycielkę Eve (Amanda Seyfried); jakiś czas później zakochani pobierają się, wkrótce potem rodzi im się dziecko. Z pomocą Eve i Enzo Denny uczy się zasad życia rodzinnego, również w czasach kryzysu, korzystając z lekcji, które pobierał na torze wyścigowym. (opis dystrybutora).
O filmie „Sztuka ścigania się w deszczu”
Podobnie jak w powieści, historia opowiadana jest tu przez mądrego i filozofującego psa o imieniu Enzo. – Mądry głos Enzo rozbrzmiewa w całym filmie. Czasami jego spostrzeżenia są bardzo trafne, czasami nie do końca, ale to część zabawy. Czasem się myli, ale jest bardzo dobrym psem, który chce się uczyć w nadziei, że w następnym życiu powróci jako człowiek. Jedną z rzeczy, które najbardziej spodobały mi się w idei zrobienia tego filmu, było to, że są w nim sceny, które widzieliśmy już setki razy – narodziny dziecka, albo gdy główny bohater zostaje zakuty w kajdanki, pojawia się też wesele i tak dalej – ale oglądanie ich z psiego punktu widzenia czyni te sceny bardzo świeżymi i oryginalnymi – mówi reżyser Simon Curtis, autor takich filmów jak m.in. Żegnaj Christopher Robin czy Mój tydzień z Marilyn.
– Wszyscy mamy poczucie, że nasze psy są na swój sposób ludzkie i mają ludzkie myśli, co nadaje im głębi. Sytuacja, w której pies jest nieustannie obecny na ekranie i na bieżąco komentuje wyścigi Denny'ego, a także same losy Denny'ego, sprawiły, że cała ta historia od początku była wyjątkowa – dodaje producentka filmu Tania Landau. Jej zdaniem Enzo to bardzo uduchowiony pies. – Obejrzał ten dokument na temat reinkarnacji i chce dowiedzieć się od Denny'ego wszystkiego co może, a następnie odnieść to do swojego losu. Chce pamiętać, że kiedy się spotykają, gdy już będą ludźmi i podadzą sobie ręce, będzie mógł się podzielić nim tą mądrością. To chyba najważniejsza myśl, która przyświeca całej historii. Enzo jest zawsze głosem duchowości. Ludzie nie zawsze są tego świadomi, ale wydaje się, że zwierzęta mogą coś na ten temat wiedzieć – twierdzi Landau.
Zwiastun filmu „Sztuka ściągania się w deszczu”
W roli głównej w filmie Curtisa zobaczymy znanego z serialu Tacy jesteśmy Milo Ventimiglię. – Musisz przeczytać ten scenariusz jeszcze dziś wieczorem – musisz to zrobić jeszcze dziś – wspomina aktor swoje pierwsze zetknięcie ze scenariuszem Sztuki ścigania się w deszczu, który otrzymał od swoich agentów. – Przeczytałem go i o dziesiątej wieczorem wysłałem e-mail z informacją: „Jest świetny! Zróbmy to!”. Następnego dnia miałem pracę. Najpierw przeczytałem scenariusz, a dopiero potem wróciłem do lektury powieści Gartha, aby dowiedzieć się, jakie są korzenie scenariusza. To, co niezwykle mi się w nim spodobało, to los głównego bohatera. Zaczynasz rozumieć niezwykłą koncentrację kierowcy samochodu wyścigowego i znaczenie każdej nierówności na drodze, deszczu, który się zdarza, i nieoczekiwanych wydarzeń, jakie mogą nas zaskoczyć – zobaczyłem to w życiu Denny'ego. Naprawdę spodobała mi się ta historia – to, jaki miała początek, i jak się skończyła, i wszystko, czego doświadczył po drodze, jeśli chodzi o bycie ojcem, mężem, najlepszym przyjacielem Enzo, a także kierowcą rajdowym – opowiada. – Denny był połową równania i nawet o tym nie wiedział. Kiedy Eve pojawia się w jego życiu, nagle staje się całością, znajduje swój prawdziwy cel.
Równie zachwycona powieścią Steina była wcielająca się w rolę Eve Amanda Seyfried. – To była niezwykle poruszająca lektura – mówi. – Wszystko, w tym pies, było w niej przepojone emocjami, ponieważ psy są tak czyste, i są zwierzętami, które tak kochamy. To świetna historia o rodzinie. Eve i ja jesteśmy do siebie bardzo podobne: pogodne, otwarte i dość odważne. Myślę, że jest o wiele bardziej nieustraszona niż ja. Uwielbiam to w niej. Eve jest mądra, zabawna i charyzmatyczna, ale nie sądzę, żeby była jakoś wyjątkowo śmiała. Myślę, że Denny jest bardzo popularny i prowadzi nieprzewidywalne życie. Wydaje mi się, że jest to naprawdę atrakcyjne dla każdego, kto tkwi w swojej bańce. Myślę, że Eve w głębi serca jest trochę domatorką, a Denny wniósł tę pełną splendoru nieprzewidywalność, tę przygodę do jej życia, której niekoniecznie szukała, ale myślę, że to jest dla niej bardzo atrakcyjne – opowiada aktorka.
Sztuka ścigania się w deszczu w kinach od 6 września.
Plakat filmu Sztuka ścigania się w deszczu: