Stanisław Bareja oczami córki. Reżyser odnalazł pasję… w pędzeniu bimbru
W produkcji pomagały mu jego dzieci!
Zmarły 35 lat temu Stanisław Bareja zapisał się w pamięci ludzi nie tylko jako wybitny reżyser. O jego osobie do dziś krążą legendy dzięki wspomnieniom osób, które poznały go osobiście. Twórca kultowego „Misia” był mistrzem komedii oraz wybitnym kucharzem… który w domowym zaciszu zajmował się produkcją bimbru! Taki był Stanisław Bareja.
Stanisław Bareja we wspomnieniach bliskich
Zdolności kulinarnych mu nie brakowało. Ci, którzy spróbowali jego barszczu, bigosu i chłodniku mówili, że takich potraw nie powstydziłyby się najlepsze warszawskie restauracje! Jego bliski przyjaciel, Stanisław Tym, wspominał umiejętności Stanisława Barei w książce Macieja Replewicza „Stanisław Bareja. Król krzywego zwierciadła”. „Świetnie gotował, a ponieważ ja też zawsze lubiłem stać przy garach, więc szybko przypadliśmy sobie do serca”, wyznał.
Znajomi odwiedzający Stanisława Bareję nigdy nie opuszczali jego mieszkania głodni. Reżyser chętnie częstował ich swoimi pysznymi daniami, a także alkoholem własnej produkcji. „Bimber Bareja pędził przedni, a ja też wtedy tym się zajmowałem jako były student chemii, więc i tuśmy sobie przypasowali" - kontynuował Stanisław Tym.
Stanisław Tym, Jelenia Góra 25.09.2015
Twórca „Misia” specjalizował się w produkcji bimbru, ale sam nie nadużywał picia alkoholu. Po drugim zawale całkowicie zrezygnował z picia mocniejszych trunków. Chętnie częstował za to bohaterów swoich filmów i seriali! Po premierze „Bruneta wieczorową porą” oskarżono go nawet… o propagowanie pijaństwa i reklamowanie nałogu.
Czytaj także: Fatalny romans, depresja, alkoholizm... Jak dziś wygląda życie Anny Majcher?
Córka Stanisława Barei: „Mnie też nauczył pędzenia”
Wszyscy znajomi wiedzieli o niezwykłym talencie Stanisława Barei do pędzenia bimbru. Nikt jednak nie podejrzewał, że podczas produkcji aktywnie asystowały mu jego dzieci - córka Katarzyna i syn Jan. Pociechy reżysera chętnie służyły mu pomocą, o czym córka reżysera opowiedziała na łamach „Twojego Stylu".
„Mieszkaliśmy na Mokotowie, chodziliśmy "na tory", czyli na koniec ulicy Woronicza, gdzie rosły jarzębiny. Wspinałam się na drzewo, a tata czekał na dole z workiem, do którego zrzucałam kiście jagód, żeby mógł zrobić jarzębiak”, opowiadała córka na łamach „Twojego Stylu”.
Ojciec nauczył dzieci również produkcji domowego whiskey z kory dębowej, którą zbierali we trójkę. Córka odziedziczyła po nim umiejętności pędzenia, które docenili znajomi na studiach. „Przyrządzał alkohol na różne sposoby. Mnie też nauczył pędzenia. Gdy byłam na studiach, koledzy nazywali mój alkohol BB - bimber Barei”, wspominała w tej samej rozmowie.
„Traktował to zajęcie jako żartobliwe hobby”, podsumowała. Swój ukochany sprzęt do produkcji samogonu otrzymał w prezencie od innego reżysera - Ryszarda Bera.
Źródło: Pomponik.pl
Sprawdź również: Syn Anny German nie poszedł w ślady mamy. Czym zajmuje się dziś Zbigniew Tucholski Junior?
Stanisław Bareja, 1979
Katarzyna Bareja, 24. Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach, 26 lipca 2019