W ostatnich miesiącach kino z Korei Południowej coraz częściej anonsowane jest w repertuarze polskich kin. Wielka szkoda, że największe multipleksy nie decydują się na granie u siebie tych produkcji, gdyż często przewyższają one jakością inne kinowe propozycje. Wiedźmę będzie można zobaczyć w kinach od 1 marca. Spróbujcie, jeśli znajdziecie ją w repertuarze swojego kina.

Reklama

„Wiedźma”. Opis fabuły

Tajne laboratorium, w którym prowadzone są eksperymenty na dzieciach jest miejscem krwawej masakry. Jednej z dziewczynek udaje się uciec. Zakrwawiona i bliska śmierci zostaje odnaleziona przez starsze małżeństwo prowadzące hodowlę krów. Szefowa laboratorium, dr Baek (Jo Min-su) nie decyduje się na poszukiwania zbiega. Uważa, że dziewczynka nie poradzi sobie na wolności. Mija kilka lat. Ja-yoon (Kim Da-mi) wyrasta na inteligentną nastolatkę, która bryluje w swojej szkole właściwie we wszystkim. Tymczasem gospodarstwo jej przybranych rodziców ma poważne kłopoty finansowe. Na dodatek mama Ja-yoon cierpi na chorobę Alzheimera, a jej bliskich nie stać na potrzebne leki. Dziewczyna postanawia wziąć udział w telewizyjnym show wokalnym, w którym do zgarnięcia jest duża wygrana pieniężna. Jej telewizyjny debiut obserwuje dr Baek, która zdaje sobie sprawę, że Ja-yoon to jej była podopieczna. Pragnąc naprawić błąd, jaki kiedyś popełniła, bezwzględna kobieta wysyła tropem dziewczynki swoich najlepszych ludzi.

Recenzja filmu „Wiedźma”

Stanowiący dokładne tłumaczenie międzynarodowego tytułu (The Witch: Part 1. The Subversion), polski tytuł filmu Parka Hoona-junga może wprowadzać w błąd. Wiedźma sugerowałaby, że mamy do czynienia z horrorem. Tymczasem z kinem grozy Wiedźma ma niewiele wspólnego i warto o tym pamiętać.

Ja-yoon to zwyczajna dziewczyna wiodąca zwyczajne życie. Czas spędza pomiędzy gospodarstwem i spotkaniami ze swoją najlepszą przyjaciółką. Niczym nie różni się od swoich rówieśników, ale Ja-yoon skrywa tajemnicę z przeszłości, której sama nie jest świadoma. Cierpiąca na zanik pamięci dziewczyna nie wie, skąd się tu wzięła i jak się kiedyś nazywała. Jedynym przebłyskiem przeszłości są oryginalne umiejętności, którymi zachwyca producentów telewizyjnego show. Za sprawą ścigających ją oprawców, Ja-yoon będzie miała jednak okazję do tego, by przypomnieć sobie wszystko to, co straciła za sprawą amnezji.

Jak przystało na południowokoreańskie kino, ciepła opowieść o sympatycznej dziewczynie, zmienia się o 180 stopni, a za chwilę mamy do czynienia z pełnokrwistym kinem akcji z domieszką science-fiction. Zapowiedź takiego rozwoju wydarzeń dają już napisy początkowe, którym towarzyszą niepokojące archiwalne zdjęcia przedstawiające eksperymenty na dzieciach. Obdarzeni ponadnaturalną siłą napastnicy zaczynają polowanie na Ja-yoon, w którym nie obowiązują żadne reguły. Wydaje się, że dziewczyna skazana jest na ich łaskę, ale, ku swojemu zaskoczeniu, jej również nie brakuje determinacji. I ponadnaturalnych umiejętności.

Zobacz także

Zwiastun filmu „Wiedźma”

Wiedźma to pierwsza część większej serii. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż fabularnie przypomina inne młodzieżowe trylogie science-fiction takie jak Więzień labiryntu czy Igrzyska śmierci. Akcja filmu dzieje się w czasach obecnych, ale jej bohaterami są obdarzeni nadludzkimi możliwościami młodzi ludzie. Wszystko zmierza do ich bezpośredniej konfrontacji i właśnie wtedy najlepiej widać różnicę w podejściu do opowiadania takich historii przez azjatyckich twórców. Krwawe pojedynki na pięści, noże i karabiny ogląda się z zapartym tchem. Szczególnie że zostały zrealizowane w perfekcyjny sposób.

Reklama

Wiedźma w kinach od 1 marca.

Reklama
Reklama
Reklama