Dorastanie, pierwsza miłość i surfing... Recenzja filmu Oddech
W kinach od 17 maja
Simon Baker znany był do tej pory głównie z tytułowej roli Patricka Jane’a w serialu Mentalista. Filmem Oddech zadebiutował jako reżyser. Nostalgiczna opowieść o dorastaniu w kinach od 17 maja.
„Oddech”. Opis fabuły
Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Pikelet (Samson Coulter) i Loonie (Ben Spence) to dwaj wchodzący w dorosłość chłopcy mieszkający w niewielkiej miejscowości na zachodnim wybrzeżu Australii. W pozbawionym rozrywek miasteczku sami zmuszeni są do zorganizowania sobie wolnego czasu. Spędzają go więc na poszukiwaniu przygód i nieustannej rywalizacji na każdym możliwym polu. Niespodziewanie pasją chłopców staje się surfing. Zapatrzeni w miejscowych surferów zdobywają pierwsze deski i poznają tajniki tego sportu. Zafascynowani pływaniem na desce oddają się temu w pełni, spędzając na morzu długie godziny. Przewodnikiem po świecie surfingu staje się dla nich mieszkający nieopodal surfer Sando (Simon Baker). Dzięki niemu poznają miejsca z najlepszymi falami i uczą się pokonywać strach na ich grzbietach.
O filmie „Oddech”
Wchodzenie w dorosłość i dojrzewanie w niewielkiej miejscowości na obrzeżach cywilizacji stało się tematem debiutanckiego filmu Simona Bakera. Umiejscowiona w latach siedemdziesiątych historia opowiedziana spoza kadru przez jednego z bohaterów, korzystając z ram gatunkowych kina sportowego, poświęca całą uwagę nastoletnim bohaterom. Kiedy ich poznajemy, Pikelet i Loonie są zwykłymi nastolatkami włóczącymi się bez celu po okolicy w poszukiwaniu adrenaliny. Odnajdują ją w nowej pasji, którą staje się dla nich surfing. Zafascynowani wolnością, jaką daje pływanie na desce, uczą się pokonywania strachu, podejmowania decyzji i odpowiedzialności, która jest konieczna w sytuacji, gdy jeden niewłaściwy ruch może sprawić, że zostaną pochłonięci przez morze. Młodość jednak ma swoje prawa, a fale, po których ślizgają się chłopcy są coraz wyższe.
W rywalizacji, jaka nawiązuje się pomiędzy przyjaciółmi, górą zwykle jest Loonie. Chłopakowi nie układa się w domu i często pojawia się z nowymi siniakami. Dla niego surfing staje się ucieczką od codzienności i pomaga zapomnieć o kłopotach. Pikelet nie ma takich problemów. Jak każdy nastolatek średnio dogaduje się z rodzicami, ale zawsze może znaleźć w nich wsparcie. Może też z tego powodu, choć kocha surfing, nie przykłada do niego stuprocentowej uwagi. Myśli chłopca zaczynają odciągać też dziewczyny. Wkrótce zakochuje się w koleżance z klasy, ale jego uwagę zaczyna zaprzątać też starsza od niego partnerka Sando, Eva (Elizabeth Debicki). Tworzy z surferem skomplikowany związek zdeterminowany przez pasję Sando, która nie pozwala mu usiedzieć na miejscu. To idealna okazja do zakazanego romansu.
Zwiastun filmu „Oddech”
Oddech Simona Bakera to nostalgiczne kino, którego największym atutem są zdjęcia w pełni oddające piękno i majestatyczność australijskiego krajobrazu. W tych widoczkach rodem z National Georaphic rozgrywa się prosta historia o dorastaniu, która nie sili się na coś więcej. Bohaterowie Bakera w przeciągu jednego lata, na przestrzeni którego rozgrywa się akcja filmu, zmierzą się po raz pierwszy z dorosłym życiem. Wnioski, jakie z tego wyciągną, pozostaną z nimi do końca życia. Kto z nich stanie się mężczyzną, a kto już zawsze pozostanie chłopcem?
Oddech to propozycja dla widzów, którzy lubią spokojne, kontemplacyjne kino. Oparty na motywach powieści pod tym samym tytułem autorstwa Tima Wintona stanowi odskocznię od klasycznych sportowych widowisk, w których rywalizacja sportowa bierze górę nad rysem charakterologicznym postaci. Tutaj jest tylko tłem dla rozgrywającej się w pięknych i surowych krajobrazach opowieści o ludziach, ich rozterkach i zmaganiach z rzeczywistością. 5/10.
Oddech w kinach od 17 maja.
Plakat filmu Oddech: