Reklama

W nocy z 19 na 20 maja czasu polskiego skończył się ważny rozdział w historii telewizji. Wyemitowany został finałowy odcinek serialowej Gry o tron. Serialu, który przez osiem sezonów cieszył się ogromnym powodzeniem wśród widzów. Ostatni odcinek epopei fantasy mało komu przypadł do gustu, a zakończenie zaserwowane przez twórców zawiodło wielu. Czy to już definitywny koniec? Jeśli istnieje jakaś niepisana zasada showbiznesu, to jest nią fakt, że jeśli coś przynosi zyski, należy „wydoić” to do ostatniego centa. Rozdział pod nazwą Gra o tron został zamknięty, ale wkrótce na bazie świata stworzonego przez George’a R.R. Martina otworzone zostaną nowe rozdziały.

Reklama

Co wiadomo o planowanych spin-offach „Gry o tron”?

– Kiedy przybyłem do Los Angeles, w fazie przygotowań mieliśmy cztery scenariusze – napisał George R.R. Martin na swoim blogu, podsycając zainteresowanie ewentualną kontynuacją przygód bohaterów z królestwa Westeros. – Kiedy wyjeżdżałem, tych scenariuszy było już pięć – dodał. Rozgrzane głowy fanów ostudził jednak niedługo potem dyrektor programowy HBO, stacji, która wyprodukowała Grę o tron, Casey Bloys. – Nasza koncepcja nie zakłada wyprodukowania czterech czy pięciu seriali. Poprzeczka ustawiona została przez serialowych showrunnerów Davida Benioffa i DB Weissa tak wysoko, że mogę mieć tylko nadzieję, że choć jednemu serialowi uda się dotrzymać kroku Grze o tron – stwierdził. Spekulacje głównych zainteresowanych kontynuacją tzw. Uniwersum Gry o Tron z pewnością należy traktować poważnie, jednak na tym etapie trudno wierzyć w to, że zostały podjęte jakiekolwiek ostateczne decyzje. Jedno jest pewne. – Na chwilę obecną w fazie produkcji jest prequel (serial opowiadający o wydarzeniach sprzed tych opowiedzianych w serialu), ale tylko jego odcinek pilotowy. Chcemy zobaczyć, co z tego wyszło i czy warto to kontynuować – poinformował szef platformy WarnerMedia Bob Greenblatt w rozmowie z portalem Deadline. George R.R. Martin dodał też, że wszystkie rozważane spin-offy będą prequelami. A akcja niektórych z nich wcale nie musi się rozgrywać w Westeros.

Kto wystąpi w prequelu „Gry o tron”

Prequel, o którym wspomina Greenblatt to historia napisana przez Jane Goldman, scenarzystkę takich filmów jak Kick-Ass, X-Men: Pierwsza klasa czy seria Kingsman. Goldman została showrunnerką tego projektu, a w głównej roli wystąpić ma w nim laureatka Oscara Naomi Watts. Pojawiające się w mediach spekulacje wskazują na to, że Watts zagra kolejną silną postać kobiecą, których w Grze o tron do tej pory nie brakowało. Wiadomo jednak, że nie będzie jedyną postacią pierwszoplanową, a wśród innych bohaterów należy spodziewać się nie tylko postaci kobiecych. Jedną z ról ma zagrać w prequelu Gry o tron znany z serialu Poldark. Wichry losu Josh Whitehouse. Producenci chętnie też widzieliby w serialu Letitię Wright, jednak ta odrzuciła propozycję występu. Innymi aktorami potwierdzonymi przez stację HBO są Naomie Ackie (Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie), Denise Gough (Robin Hood z Russellem Crowe), Jamie Campbell Bower (Saga Zmierzch), Sheila Atim (Rozpustnice), Ivanno Jeremiah (Czarne lustro), Georgie Henley (Opowieści z Narni), Alex Sharp (Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach) oraz Toby Regbo (Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda). Reżyserem pilotowego odcinka będzie SJ Clarkson (Jessica Jones).

Jaki tytuł będzie nosił prequel „Gry o tron”

Nieoficjalnie, najczęściej powtarzanym tytułem pierwszego prequelu Gry o tron był The Long Night (Długa Noc). Aktualnie mówi się o tytule Bloodmoon (Krwawy Księżyc). Goldman potwierdza, że spin-off Gry o tron będzie utrzymany w stylu jej poprzednich produkcji. Należy więc liczyć na unikalną mieszankę humoru i rozlewu krwi. Więcej informacji na temat fabuły można odnaleźć w oficjalnym opisie pilotowego odcinka: „Akcja serialu dzieje się pięć tysięcy lat przed wydarzeniami z Gry o tron. To kronika wydarzeń prowadzących świat ku upadkowi, rozgrywająca się u schyłku Ery Herosów. I tylko jednego można być pewnym: od przerażających sekretów Westeros, poprzez prawdziwe początki Białych Wędrowców i tajemnice Wschodu, aż po legendy rodu Starków… nie jest to historia, którą wydawało nam się, że znamy”. George R.R. Martin dodaje, że Westeros będzie w prequelu zupełnie innym miejscem. Bez Królewskiej Przystani, bez Żelaznego Tronu, bez Targaryanów, z Valyrią na początku drogi ku świetności. – W Westeros znaleźć można osiem milionów historii – twierdzi Martin. – Jeszcze więcej w Essos i kolejnych krainach. Cały świat historii czeka na możliwość opowiedzenia, jeśli tylko HBO będzie tego chciało – dodaje.

Co jeszcze wiadomo o prequelach „Gry o tron”

Duże pole do dalszych spekulacji dają ogłoszenia castingowe zamieszczane przez stację HBO. Choć dotyczą one „nieokreślonego projektu”, podejrzewa się, że do ról w prequelach Gry o tron poszukiwane są między innymi dwudziestoletnie bliźniaczki oraz dwie postaci z urodą skandynawską, nordycką bądź wschodnioeuropejską. Te ostatnie otwierałyby możliwości zaistnienia w świecie Gry o tron polskim aktorom. Wśród wielu niewiadomych pewne jest natomiast to, że w prequelu nie zobaczymy nikogo, kto wystąpił w Grze o tron. Nie należy się więc spodziewać Jona czy Daenerys. Management grającego Snowa Kita Harringtona zaprzeczył jakoby ktokolwiek proponował aktorowi rolę w spin-offie. Sam Harrington dodał, że nie zamierza mieć nic wspólnego z kolejnymi produkcjami świata Pieśni lodu i ognia. Trzeba jednak pamiętać, że on sam przekonywał, że jego Jon Snow zginął w piątym sezonie na dobre. Potem okazało się, że choć martwy, ma się całkiem dobrze. Z kolei Emilia Clarke ucięła wszelkie spekulacje o swoim udziale w kolejnych serialach w trakcie zdjęć do ósmego sezonu Gry o tron. – Nie mam wątpliwości, że powstaną kolejne prequele i sequele oraz Bóg wie co jeszcze. Ja mam jednak do zagrania jeszcze jeden sezon i to tyle – poinformowała. Niewykluczone z kolei, że w prequelu pojawią się przodkowie postaci występujących w oryginalnej Gry o tron.

Scenarzyści spin-offów „Gry o tron”

W prace nad możliwymi kontynuacjami zaangażowany jest twórca Westeros George R.R. Martin. Z projektem żegnają się z kolei Benioff i Weiss, którzy w następnej kolejności zajmą się rozwojem sagi Gwiezdne wojny. Od początku w kontekście spin-offów Gry o tron, oprócz Goldman, wspominani byli jeszcze Max Borenstein (Kong: Wyspa Czaszki), Brian Halgeland (Tajemnice Los Angeles), Carly Wray (serial Westworld) oraz szef scenarzystów Gry o tron Bryan Cogman. Wiadomo już, że prequel tworzony przez tego ostatniego nie powstanie, a Cogman pożegnał się ostatecznie z serialem scenariuszem do drugiego odcinka ósmego sezonu. Stacji nie spodobał się również pomysł samego Martina. Spin-off pod tytułem Spear Carriers miał rozgrywać się w trakcie wydarzeń Gry o tron, jednak skupiać się na zwykłych ludziach zamieszkujących Siedem Królestw. Nie powstanie też spin-off opowiadający o wydarzeniach, które doprowadziły młodego Roberta Baratheona do objęcia Żelaznego Tronu.

Reklama

Prequel „Gry o tron”. Data premiery

Wiadomo, że kolejnego serialu z Uniwersum Gry o tron nie zobaczymy wcześniej niż w 2020 roku. – Priorytetem jest ostatni sezon Gry o tron – mówił Bloys, zapewniając, że spin-offy zostaną wyemitowane co najmniej rok po zakończeniu oryginalnego serialu. – Nie chcę, by cokolwiek odciągało od niego uwagę. Na nieco wcześniejszą datę wskazywał Martin. – Niewykluczone, że dwa albo i trzy seriale doczekają się fazy odcinka pilotowego, a jeden z nich pojawi się na antenie na przełomie 2019 i 2020 roku. Bardziej prawdopodobne, że latem tego roku zaprezentowany zostanie pierwszy zwiastun prequela Gry o tron.

East News
East News
Reklama
Reklama
Reklama