Reklama

Stanowiący hołd dla kina akcji trzynasty film fabularny w karierze Jima Jarmuscha The Dead Don’t Die otworzy 14 maja 72. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Razem z nim w szranki stanie osiemnaście innych filmów. Oto, co na razie o nich wiadomo.

Reklama

19 filmów Międzynarodowego Festiwalu filmowego w Cannes

„The Dead Don't Die”, reż. Jim Jarmusch

Akcja filmu rozgrywa się w sennym miasteczku Centerville, w którym coś jest nie tak. Godziny światła dziennego stają się nieprzewidywalne, a zwierzęta zaczynają przejawiać niezwykłe zachowania. Nie wiadomo, dlaczego. Wiadomości są przerażające, a naukowcy zaniepokojeni. Nikt nie przewiduje tego, co wkrótce zacznie nękać Centerville. Martwi nie umierają – wstają z grobów i brutalnie atakują żywych. Mieszkańcy miasta muszą walczyć o przeżycie.

W obsadzie filmu zobaczymy Billa Murraya, Iggy’ego Popa, Tildę Swinton, Adama Drivera, Chloë Sevigny, Steve’a Buscemiego, Danny’ego Glovera, Toma Waitsa, Rosie Perez i Selenę Gomez. The Dead Don’t Die to dziesiąty film Jarmuscha prezentowany w Cannes. Otrzymał już Złotą Palmę za największy wkład artystyczny (film Mystery Train) oraz za najlepszy film krótkometrażowy (Kawa i papierosy III).

Zwiastun filmu „The Dead Don’t Die”

„Ból i blask”, „Dolor y gloria”, reż. Pedro Almodóvar

Najnowszy film Pedro Almodóvara to opowieść o przeżywającym kryzys twórczy hiszpańskim reżyserze Salvadorze Mallo, który wraca wspomnieniami do swojego dzieciństwa, młodości i pierwszej przeżywanej w Madrycie dorosłej miłości. Opowiada o bólu rozstania, na który najlepszym lekiem okazuje się być kino. A także o trudzie oddzielenia życia od pasji. W filmie pojawia się wiele wątków autobiograficznych, choć według słów Almodóvara nie powinno się traktować jego najnowszego dzieła jako typowego filmu autobiograficznego.

W rolę reżysera wcielił się tutaj Antonio Banderas. Jego matkę Jacintę zagrała Penélope Cruz. Ból i blask miał już swoją premierę w Hiszpanii, gdzie został najbardziej kasowym hiszpańskim filmem roku (stan na początek kwietnia 2019).

Zwiastun filmu „Ból i blask”

„The Traitor”, „Il traditore”, reż. Marco Bellocchio

The Traitor (Zdrajca) to biograficzny dramat, którego bohaterem jest mafiozo Tommaso Buscetta (w tej roli Pierfrancesco Favino). Buscetta to tzw. „pentito”, czyli były członek organizacji przestępczej, który zdecydował się na współpracę z prokuraturą.

The Traitor to siódmy film w karierze 80-letniego reżysera Marco Bellocchio, który bierze udział w konkursie głównym festiwalu w Cannes. Żaden z nich nie zwyciężył wcześniej Złotej Palmy dla najlepszego filmu.

Zwiastun filmu „The Traitor”

„The Wild Goose Lake”, „Nan Fang Che Zhan De Ju Hui”, reż. Diao Yi’nan

Najnowszy film nagrodzonego Złotym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie za film Czarny węgiel, kruchy lód chińskiego reżysera to opowieść o przywódcy niebezpiecznego gangu motocyklistów, który na swojej drodze spotyka prostytutkę. Dziewczyna gotowa jest oddać wszystko, by odzyskać wolność. On ucieka przed krwawą wojną gangów, która wstrząsnęła jego ekipą. Oboje decydują się zaryzykować i postawić na szali swoją przyszłość.

„Parasite”, „Pae-reo-sa-i-teu”, reż. Bong Joon-ho

– Zawsze czuję podekscytowanie i nerwy na myśl o festiwalu w Cannes. Cieszę się niezmiernie, że mój najnowszy film będzie miał tam premierę. Włożyłem w niego bardzo dużo pracy. Wątpię jednak, aby Parasite został w 100% zrozumiany przez zagraniczną widownię. Pełen jest szczegółów zrozumiałych tylko dla Koreańczyków. Nie sądzę, abym zwyciężył, konkurencja jest ogromna – mówił reżyser filmu Bong Joon-ho na zorganizowanej w Seulu konferencji prasowej.

Parasite to opowieść o dwóch pochodzących ze skrajnie różnych środowisk rodzinach, którym przyszło żyć w swoim sąsiedztwie. Wkrótce wychodzą na jaw różnice społeczne, jakie dzielą biednych od bogatych. To drugi film Bonga Joona-ho biorący udział w konkursie głównym festiwalu w Cannes. W 2017 roku pokazał tam film Okja.

Zwiastun filmu Parasite”

„The Young Ahmed”, „Le jeune Ahmed”, reż. Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne

Bracia Dardenne to prawdziwi weterani Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie w konkursie głównym prezentowali dotychczas osiem filmów, licząc z najnowszym The Young Ahmed. Na ich koncie są już trzy Złote Palmy: dwie dla najlepszego filmu (Rosetta, Dziecko) i jedna za najlepszy scenariusz (Milczenie Lorny).

O filmie The Young Ahmed wiadomo na razie niewiele.

„Oh Mercy!”, „Roubaix, une lumière”, reż. Arnaud Desplechin

Noc Bożego Narodzenia w Roubaix upływa pod znakiem brutalnego morderstwa dokonanego na starszej kobiecie. Szef policji Daoud (Roschdy Zem) i nieopierzony rekrut Louis (Antoine Reinartz) rozpoczynają śledztwo. W jego wyniku aresztowane zostają sąsiadki zamordowanej kobiety: Claude (Léa Seydoux) i Marie (Sara Forestier).

Kryminalny dramat w reżyserii Arnauda Desplechina to siódmy film w jego karierze, który wystartuje w konkursie głównym festiwalu w Cannes. Dotychczas zwyciężył tam jedynie Nagrodę Stowarzyszenia Autorów, Reżyserów i Kompozytorów (SACD) za film Trois souvenirs de ma jeunesse z 2015 roku.

„Atlantique”, reż. Mati Diop

Akcja senegalskiego filmu w reżyserii Mati Diop rozgrywa się na przedmieściach Dakaru, gdzie trwa budowa futurystycznego wieżowca. Pracujący przy niej robotnicy od miesięcy nie otrzymali wypłaty. W tej sytuacji decydują się opuścić kraj i przeprawiając się przez ocean poszukać lepszych perspektyw życiowych. Wśród robotników jest Souleiman, kochanek Ady, kobiety zaręczonej z kimś innym. Kilka dni po ich wyruszeniu, ogień niszczy jej wesele, a kilka dziewczyn zapada na tajemniczą gorączkę.

Siostrzenica pioniera senegalskiego kina Djibrila Diopa, Mati, to pierwsza w ponad siedemdziesięcioletniej historii festiwalu w Cannes czarnoskóra kobieta, której film weźmie udział w konkursie głównym.

„Matthias & Maxime”, reż. Xavier Dolan

Choć nigdy wcześniej nie czuli pociągu do innych mężczyzn, tytułowi bohaterowie najnowszego filmu Xaviera Dolana zakochują się w sobie.

Zaledwie trzydziestoletni Xavier Dolan jest stałym bywalcem festiwalu w Cannes od dziesięciu lat. W tym czasie pokazał tam już sześć filmów. W 2014 roku jego film Mama został tam nagrodzony Nagrodą Jury. Dolan nie tylko wyreżyserował film Matthias & Maxime. Napisał też do niego scenariusz, zmontował, wyprodukował i… zajął się kostiumami.

„Little Joe”, reż. Jessica Hausner

Samotnie wychowująca syna Alice (Emily Beecham) pracuje w korporacji zajmującej się tworzeniem nowych gatunków roślin. Udaje jej się wyhodować karmazynowy kwiat o cudownych właściwościach terapeutycznych. Trzymany w idealnej dla niego temperaturze i odpowiednio odżywiany zapewnia jego właścicielowi szczęście. Ważne też, by regularnie do niego mówić. Wbrew polityce firmy, Alice zabiera go do domu. Tam nadaje mu imię Mały Joe. Wkrótce Alice zauważa u siebie i syna Joego niepokojące objawy.

W filmie austriackiej reżyser Jessiki Hausner, autorki głośnego Lourdes, obok Emily Beecham zobaczymy jeszcze Bena Whishawa, Kerry Fox, Lindsay Duncan oraz Leanne Best.

„Sorry We Missed You”, reż. Ken Loach

Ken Loach jest jednym z ośmiu reżyserów w historii, którym udało się dwukrotnie zdobyć canneńską Złotą Palmę: najpierw za film Wiatr buszujący w jęczmieniu (2006), a trzy lata temu za Ja, Daniel Blake.

W swoim najnowszym filmie Loach opowiada historię rodziny, która próbuje ułożyć sobie życie w małej miejscowości na północy Anglii. Młodzi małżonkowie, Ricky i Abbie Turner, ciężko pracują, żeby zapewnić sobie i swoim dzieciom lepszy byt. Ricky ma dość użerania się z nieuczciwymi pracodawcami i minimalnej pensji – postanawia zaryzykować i zainwestować we własny biznes. Rodzina wydaje wszystkie oszczędności na zakup samochodu dostawczego i Ricky rozpoczyna pracę na własną rękę. Początkowa euforia i poczucie wolności ustępują jednak wątpliwościom. Okazuje się, że niezależność ma swoją cenę i Turnerom coraz trudniej jest utrzymać się na powierzchni.

W Sorry We Missed You Loach powraca do angielskiego Newcastle, w którym rozgrywała się również akcja Ja, Daniel Blake i po raz kolejny gromadzi wokół siebie swoich najlepszych współpracowników. Za zdjęcia odpowiada niezrównany Robbie Ryan (w tym roku nominowany do Oscara za Faworytę Yorgosa Lanthimosa, autor zdjęć do filmów Andrei Arnold, m.in. American Honey czy do Slow West Johna Macleana), a współtwórcą scenariusza jest Paul Laverty (Ja, Daniel Blake, Wiatr buszujący w jęczmieniu).

„Les Misérables”, reż. Ladj Ly

Les Misérables to francuski dramat oparty na motywach nominowanego do Cezara filmu krótkometrażowego o tym samym tytule. Inspiracją do jego powstania były zamieszki z 2005 roku, do których doszło na przedmieściach Paryża. Opowiada o trzech członkach oddziału specjalnego, którzy zostają zaatakowani w trakcie próby dokonania aresztowania.

W rolach głównych występują: Damien Bonnard (jako Stéphane), Alexis Manenti (Chris), Djibril Zonga (Gwada). To pełnometrażowy debiuta Ladja Ly.

„A Hidden Life”, reż. Terrence Malick

Austriak Franz Jägerstätter (August Diehl) odmawia walki w szeregach niemieckiej armii w trakcie II wojny światowej.

Najnowszy film Terrence’a Malicka opowiada prawdziwą historię mężczyzny, który za swój czyn został skazany na śmierć i stracony w 1943 roku. Kościół katolicki uznał go za męczennika i beatyfikował w 2007 roku. W imponującej obsadzie A Hidden Life znaleźli się Diehl, Matthias Schoenaerts, Jürgen Prochnow, Alexander Fehling, Martin Wuttke oraz niedawno zmarli Bruno Ganz i Michael Nyqvist, dla których były to jedne z ostatnich ról w karierze.

Malick powraca do Cannes po raz trzeci. W dwóch poprzednich przypadkach jego filmy Niebiańskie dni i Drzewo życia nagrodzone zostały Złotą Palmą dla najlepszego filmu.

„Bacurau”, reż. Kleber Mendonça Filho, Juliano Dornelles

Reżyser wybiera się w podróż do położonej w centralnej Brazylii wioski z zamiarem nakręcenia tam filmu dokumentalnego. Wraz z upływem kolejnych dni orientuje się, że tubylcy ukrywają przed nim wiele tajemnic.

Dramat, tajemnica, science-fiction, western – lista gatunków reprezentowana przez film Bucurau na serwisie IMDb jest długa. W obsadzie filmu znaleźli się Udo Kier oraz Sônia Braga. Jeden z reżyserów filmu, Kleber Mendonça Filho, brał już udział w konkursie głównym festiwalu w Cannes w 2016 roku. Zaprezentował na nim film Aquarius.

„The Whistlers”, reż. Corneliu Porumboiu

Cristi (Vlad Ivanov) to grający na dwa fronty inspektor policji w Bukareszcie. Razem z piękną Gildą (Catrinel Marlon) szykują się napadu, a gra idzie o naprawdę wysoką stawkę. Wspólnie będą musieli mierzyć się ze zdradą, chciwością i zwrotami akcji, które zawiodą ich na hiszpańską wyspę La Gomera.

The Whistlers to czwarty pełnometrażowy film rumuńskiego reżysera Corneliu Porumboiu prezentowany na festiwalu w Cannes. Zarazem pierwszy, który został zakwalifikowany do konkursu głównego. Na koncie Porumboiu są już w Cannes nagrody dla najlepszego debiutanta, za najlepszy europejski film, nagroda za talent oraz Nagroda Przewodniczącego Jury przeglądu Un Certain Regard za film Policjant, przymiotnik. Czas na Złotą Palmę?

„Frankie”, reż. Ira Sachs

Frankie to canneński debiut dla jego reżysera Iry Sachsa. Zupełnie inaczej jest w przypadku występującej tu w roli głównej Isabelle Hupert. Hupert to królowa festiwalu w Cannes, gdzie premierę miało ponad dwadzieścia pięć filmów z jej udziałem. Dwa razy zdobyła Złotą Palmę dla najlepszej aktorki, jest też jedną z niewielu osób, które zasiadały w jury festiwalu częściej niż raz. Zgodnie z jej słowami, rodzinny dramat Frankie to coś zupełnie innego od tego, w czym występowała wcześniej.

Akcja filmu Sachsa rozgrywa się w trakcie jednego dnia w położonym w Portugalii mieście Sintra. Niespodziewane wydarzenie zakłóca wakacje trzypokoleniowej rodziny.

„Portrait de la jeune fille en feu”, „Portrait of a Lady on Fire”, reż. Céline Sciamma

Bretania, rok 1760. Marianne (Noémie Merlant) to malarka, która zostaje zatrudniona do namalowania ślubnego portretu Héloïse (Adèle Haenel), młodej dziewczyny, która niedawno opuściła zakon. Héloïse jest niechętna ślubowi, a co za tym idzie Marienne zmuszona jest pracować nad portretem w tajemnicy. Za dnia obserwuje Héloïse, wieczorami ją maluje. Wspólnie dzielą ostatnie dni jej wolności, a między kobietami budzi się namiętność.

To pierwszy film Céline Sciammy prezentowany w Cannes. Na koncie reżyserki znajduje się już m.in. Nagroda Teddy na festiwalu Berlinale za najlepszy film poświęcony gejom i lesbijkom (Chłopczyca) oraz Cezar za najlepszy scenariusz adaptowany (Nazywam się Cukinia).

„It Must Be Heaven”, reż. Elia Suleiman

Reżyser i scenarzysta filmu It Must Be Heaven Elia Suleiman to zarazem narrator jak i jego główny bohater. W poszukiwaniu nowej ojczyzny ucieka z Palestyny, a jego życie wkrótce zamienia się w komedię pomyłek. Niezależnie od tego, gdzie przebywa, czy to Paryż, Doha czy Nowy Jork, zawsze coś przypomina mu Palestynę. Orientuje się, że trudno uciec od policji, kontroli granicznych czy rasizmu. I choć stara się zintegrować z nowym otoczeniem, zawsze ktoś przypomina mu o jego korzeniach. Pojawia się naturalne pytanie: Co tak naprawdę można nazwać domem?

It Must Be Heaven to trzeci film Suleimana biorący udział w konkursie głównym festiwalu w Cannes. Wcześniej był tam z filmami Boska interwencja oraz Czas, który pozostał.

„Sibyl”, reż. Justine Triet

Bohaterką Sybil jest psychoterapeutka (Virginie Efira), której pasją jest pisanie. Jedna z pacjentek, Margot (Adèle Exarchopoulos), to dręczona problemami aktorka, która jest dla niej źródłem inspiracji. Fascynacja Margot zamienia się w obsesję. Sybil coraz częściej uczestniczy w życiu dziewczyny, a wkrótce sama będzie musiała stawić czoła swojej przeszłości.

Reklama

Trzeci film w karierze reżyserki Justine Triet. Za debiutancki La bataille de Solférino była nominowana do Cezara w kategorii dla najlepszego debiutu. Nominację do Cezara dla najlepszego filmu przyniósł jej również następny In Bed with Victoria.

Reklama
Reklama
Reklama