Małżeństwo Muńka Staszczyka dwukrotnie wisiało na włosku. Muzyk dopuścił się zdrad
Miał również myśli samobójcze...
Jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w Polsce. Jednak choć kariera Muńka Staszczyka przez lata nabierała rozpędu, a on sam cieszył się sympatią fanów i życiem rockandrollowca, to w jego życiu prywatnym nie zawsze było kolorowo. Artysta miewał chwile słabości, zmagał się z problemami zdrowotnymi, nie stronił od używek. Okazuje się, że trwający ponad trzy dekady związek muzyka z żoną Martą również kilkukrotnie wisiał na włosku... Wszystko z powodu zdrad.
Muniek Staszczyk: żona, rodzina, dzieci
Lider zespołu T.Love i jego żona poznali się w 1985 roku i właściwie od razu między nimi zaiskrzyło. Choć Muniek Staszczyk miał wówczas 22 lata i naturę rockandrollowca, to gdy dowiedział się, że jego ukochana jest w ciąży, porzucił karierę i wyjechał za pracą do Londynu. 1 lipca 1989 roku zakochani wzięli ślub, a w 1990 roku na świat przyszedł ich syn, Jan. Po trzech latach do rodziny dołączyła córka Maria. Artysta starał się pogodzić życie rodzinne z karierą, w którą wliczały się koncerty do późna, a także alkohol, używki i... kobiety.
„W T.Love, który nie był zespołem ministrantów, ale nie był też zespołem demonów, żeśmy naprawdę ostro balangowali, tę szkołę rock’n’rollową przeżyliśmy", mówił Muniek Staszczyk w rozmowie z Wojciechem Staszewskim dla Wysokich Obcasów. Zdarzało się, że muzyk ulegał swoim pokusom oraz używkom. „Miałem ciężkie chwile, kiedy nabroiłem. Wtedy płakałem bardziej nad sobą. Często czuję się żenującym gościem... [...] Niektórzy wstydzą się płakać. Ja nie”, wyznał w rozmowie z Plotkiem.
Choć Muniek Staszczyk i jego ukochana żona są razem od ponad 30 lat, to nie każdy wie, że ich relacja przechodziła niejeden kryzys. Ich małżeństwo dwa razy wisiało na włosku. „Jak Marta wybaczyła mi zdrady? Napisałem o tym piosenkę „Dzieje grzechu”. Chyba jest aniołem. Nie znam takiej kobiety. Dwa razy miałem wystawione walizki - w 1998 i chwilę przed tym moim kryzysem, jesienią 2009 roku”, zdradził w Wysokich Obcasach.
Muniek Staszczyk, Marta Staszczyk
Muniek Staszczyk dopuścił się zdrad. Jego małżeństwo wisiało na włosku
W rozmowie z Żurnalistą Muniek Staszczyk przyznał, że zdarzyło mu się prowadzić podwójne życie. „Zawsze kryzys był ten sam. Zawsze wynikał z relacji z innymi kobietami, a także z moim stylem życia i że mnie prawie w domu nie było. Tak naprawdę to kobiety były powodem”, tłumaczył. „Jedna z tych kobiet była normalna, a druga była totalnie toksyczna, typ borderline. Marta już miała tego dosyć. Przeginałem p**ę — byłem bardzo mało w chacie i oprócz tego jakieś babki. Do jednej i drugiej przyznałem się sam, bo już nie mogłem tak żyć”, zwierzył się Żurnaliście.
„Nie dowiedziała się od kumpli i nie nakryła mnie na gorącym uczynku. Jakoś się dogadaliśmy — to ona mnie przyjęła. Z reguły mężczyzna jak dostanie w d**ę, to potem prosi o łaskę", dodał w tej samej rozmowie. W 2009 roku Muniek Staszczyk zmagał się również z depresją i myślami samobójczymi... „W tym 2009 r. byłem w takiej depresji, że sam miałem myśli samobójcze. To była prawie próba. Ale nic nie zrobiłem, tylko oglądałem noże, mówiłem: a może by teraz?”, zdradził w rozmowie z Żurnalistą.
„Zawodzę siebie, zawodzę kochankę, zawodzę wszystkich dookoła, dzieci zawodzę, okłamuję wszystkich dookoła. W takich sytuacjach mężczyzna staje się perfekcyjnym kłamcą”, wyjaśnił w tym samym wywiadzie. Ostatecznie wszystkie kryzysy udało się małżonkom zażegnać, a ukochana żona wybaczyła Muńkowi Staszczykowi zdrady. To właśnie ona podkreślała, że z trudną sytuacją powinni poradzić sobie razem, a nie osobno. „Nigdzie się nie wyprowadzisz, będziesz mieszkał tutaj. Niósł swój krzyż", usłyszał od niej. „I nieśliśmy krzyże oboje...”, usłyszał od Marty.
Zobacz także: „Uśmiechnęliśmy się do siebie z Jezusem”. Choroba zbliżyła Michała Figurskiego do Boga
Muniek Staszczyk, Marta Staszczyk