Cóż to był za dzień... 24 czerwca w Warszawie odbył się koncert „Kora. Przyszłam na świat po to” poświęcony życiu i twórczości wybitnej wokalistki. Z tej okazji mogliśmy posłuchać wzruszających wypowiedzi gwiazd, które wspominały zmarłą artystkę... Jednym z nich był Muniek Staszczyk z zespołu T.Love, który w rozmowie z Dzień Dobry TVN mówił o niej w samych superlatywach. Co mówił o Korze i jaka relacja ich łączyła?

Reklama

„Kora. Przyszłam na świat po to” - koncert ku pamięci artystki

Olga Jackowska, czyli Kora, była jedną z najpopularniejszych polskich artystek. Przez wiele lat była obecna na polskiej scenie muzycznej, a jej utwory do dziś pozostają ogromnymi hitami, nuconymi przez kolejne pokolenia. Wokalistka od 2013 roku walczyła z chorobą nowotworową, rakiem jajnika. Niestety przegrała tę walkę 28 lipca 2018 roku o 5:30 rano, pozostawiając po sobie wielką pustkę oraz pogrążonych w żalu bliskich i fanów. Przykrą informację przekazał jej ukochany mąż, Kamil Sipowicz.

„Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, siostra, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Kora tworzyła pewną epokę, która wraz z jej odejściem kończy się (…) Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać”, mogliśmy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.

Czytaj też: Ich gorący romans w „Big Brotherze” wywołał w Polsce skandal. Tajemnica tej relacji wyszła na jaw po latach

Zobacz także
Bartek Wieczorek/LAF AM

Kora w sesji dla magazynu VIVA!

Muniek Staszczyk wzruszająco o Korze. Jaka relacja ich łączyła?

24 czerwca w Warszawie odbył się koncert pod hasłem „Kora. Przyszłam na świat po to”. Na scenie pojawiły się gwiazdy polskiej muzyki, między innymi Natalia Przybysz, Krzysztof Zalewski, Bovska, Kwiat Jabłoni, Ania Karwan, Organek, ExMaanam oraz Muniek Staszczyk i zespół T.Love. W roli prowadzącego mogliśmy zobaczyć Ralpha Kamińskiego. W wywiadzie dla Dzień Dobry TVN lider zespołu T.Love opowiedział o swojej relacji z Korą, którą znał już od wielu lat.

Artysta często występował z zespołem Maanam, w którym Kora była wokalistką. „Znaliśmy się długo i występowałem z Maanamem kilka razy, Kora z nami też jako super gość z T.Love parę razy. Zawsze z Maanamem śpiewałem kawałek 'Szare miraże', który bardzo lubię już od dzieciaka i który zaśpiewam na imprezie poświęconej Korze z Anią Karwan. Maanam to jeden z najważniejszych, a może i najważniejszy polski zespół rockowy, który moim zdaniem w tamtych czasach mógł spokojnie zrobić europejską karierę, bo był do tego przygotowany”, wyznał Muniek Staszczyk.

Muzyk we wzruszających słowach wspomniał także samą Korę, która według niego była wspaniałą, wyjątkową i pewną siebie artystką, która potrafiła onieśmielać urodą. „Kora była fantastyczna, przepiękna. Zawsze było tak, że mężczyźni czuli lekki stres. Piękna kobieta z mocną osobowością. Pamiętam, jak przyszła kiedyś do nas na próbę do naszej kanciapy na Tarchominie w Warszawie. Chłopcy ode mnie z zespołu nie należeli nigdy do ministrantów, byli raczej rozkozaczeni i nagle wchodzi Kora - skórzane spodnie, kozak, przepiękny makijaż. (...) Najlepsza, najpiękniejsza rockowa wokalistka wszech czasów i najlepsza poetka”, zdradził w tej samej rozmowie.

Podczas transmisji telewizyjnej koncertu, mogliśmy posłuchać wypowiedzi innych artystów, którzy odpowiedzieli między innymi na pytanie, co chcieliby powiedzieć Korze. „Że ją kocham i jest piękna”, wyznał Muniek Staszczyk i dodał: „Czyli to, co zawsze jej mówiłem”.

Zobacz także: Nie chciała, by poszła w jej ślady. Gdy zmarła, świat Michaliny Olszańskiej się zawalił

PRUS AGENCY/East News

Kora, Muniek Staszczyk, na planie klipu zespołu T-Love, 24.09.2008, Warszawa

Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek
Reklama

Kora w sesji dla magazynu VIVA!, 2012 rok

Reklama
Reklama
Reklama