Reklama

Nazywany jest Frankiem Sinatrą XXI wieku. Matt Dusk zrobił światową karierę, często jest również gościem w naszym kraju. Okazuje się, że Polska jest ojczyzną żony muzyka, Julity Borko. Dziś małżonkowie są szczęśliwymi rodzicami córeczki. Jak się poznali i co mówili o swojej relacji? Poznaj historię miłości Matta Duska i jego ukochanej!

Reklama

Matt Dusk i Julita Borko: jak się poznali?

Matt Dusk i jego ukochana poznali się w Kanadzie. Julita Borko była wówczas na wymianie studenckiej w Toronto. Początek ich relacji nie był klasyczną historią, którą zapoczątkowała miłość od pierwszego wejrzenia. Zarówno Matt Dusk, jak i Julita Borko mieli wątpliwości czy są dla siebie odpowiednimi partnerami. Kiedy pojawiła się między nimi chemia? „Pojawiła się dość szybko, ponieważ bardzo często się spotykaliśmy”, zdradziła Julita Borko w Dzień Dobry TVN. Okazuje się jednak, że nie chodziło o codzienne spotkania czy wysyłanie SMS-ów i spotykali się raz na miesiąc lub dwa, kiedy mieli taką możliwość.

Polka pochodzi z Olsztyna, a kraj nad Wisłą szybko stał się drugą ojczyzną również dla Matta Duska. „Julita urodziła się w Polsce i teraz jest to moja druga ojczyzna”, wyznał w Dzień Dobry TVN. „Większość rodziny ze strony mojej żony pochodzi z Olsztyna. Spędzam tu tyle czasu, że w końcu będę musiał się nauczyć mówić po polsku”, mówił z kolei w rozmowie z Newserią parę lat temu i dodał: „Przyjeżdżam do Polski 6-7 razy w roku, więc ten kraj jest moim drugim domem. W swoich wpisach na Instagramie czy Twitterze często żartuję, że nieważne jest miejsce, liczą się ludzie. Za każdym razem, gdy tu jestem, czuję się jak u siebie”.

A jak na związek Julity Borko z zagranicznym artystą zareagowała jej mama? „Była oczywiście podejrzliwa, bardzo dużo rozmawialiśmy przez telefon, pytała się mnie: czy jesteś pewna? Wiem, że jest miły i sympatyczny, ale jesteś pewnie jedną z wielu”, zdradziła ukochana Matta Duska w Dzień Dobry TVN. „Jak już poznała go, a było to chyba w Anglii po raz pierwszy, to już zupełnie zmieniła zdanie o nim i myślę, że po pierwszym spotkaniu stwierdziła, że jest naprawdę okay”, dodała w tej samej rozmowie. „Jest jedną na milion”, sprostował te słowa artysta.

Czytaj też: Podziwia go świat, dla córki jest w stanie zrobić wszystko. Nam Matt Dusk zdradza swoje największe tajemnice

Mateusz Stankiewcz/SameSame

Matt Dusk w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok

Matt Dusk: żona, dzieci. Wspólnie z Julitą Borko doczekał się córeczki

W 2016 roku artysta i jego ukochana doczekali się pierwszego wspólnego dziecka. Matt Dusk poinformował o narodzinach córeczki w mediach społecznościowych. „Wychowywanie dziecka to wspaniała rzecz, jednak oczywiście ma się wtedy mniej czasu, więc zaczyna się pić za dużo”, żartował w rozmowie z Newserią. „Ale co ciekawe, moja córka była pierwszą osobą, która potrafiła zaśpiewać moje piosenki, jeszcze zanim nauczyła się mówić. Kiedy miała rok czy półtora, pisałem piosenki na płytę „Jet set jazz” w moim domowym studiu, to przychodziła tam i słuchała tych utworów na okrągło, więc zanim była w stanie wypowiedzieć zdanie, potrafiła powtórzyć słowa piosenek. To była dla mnie wielka frajda, jako ojca, móc ją obserwować, to bardzo miłe”, dodał.

W Dzień Dobry TVN Irmina Somers zapytała Julitę Borko, jak połączyć wychowanie dziecka, prowadzenie własnego biznesu i życie z partnerem artystą. „Potrzeba cierpliwości i dużo miłości. Kiedy mamy czas dla siebie w domu, staramy się zawsze gdzieś wypaść. Odkąd znamy się z Mattem, nie zdarzyło się tak, żeby być na święta w domu cały miesiąc razem. Przeważnie od listopada już go nie było”, wyznała ukochana muzyka.

Choć Matt Dusk często jest w tym czasie zajęty, to same święta Bożego Narodzenia zawsze spędza z rodziną. „Na święta wrócę do Toronto, bo nie wyobrażam sobie, żebym w tym czasie mógł być bez żony i córki. Zawsze się staram, żeby tak było. Żeby cieszyć się wspólnymi chwilami. Nigdy nie wiadomo, czy kolejne święta spędzimy w tym samym gronie. Kiedyś tak się właśnie wydarzyło z moim tatą. Pewnego razu naszła mnie myśl, że on ma już 70 lat i w sumie niewiele już wspólnych świąt przed nami. Okazała się prorocza, bo kolejnych świąt tata już nie dożył”, wyznał w rozmowie z Katarzyną Piątkowską dla VIVY!.

Artysta i jego ukochana starają się przyjeżdżać do Olsztyna tak często, jak tylko mogą i wówczas cieszą się czasem spędzonym wspólnie z rodziną. „Moją ulubioną częścią Olsztyna jest centrum miasta, w którym jest wiele sklepów, więc można robić zakupy, latem spacerować i spędzać czas na różne sposoby. Zima wygląda podobnie jak w Kanadzie, wtedy najczęściej spędzamy czas z przyjaciółmi, oglądamy telewizję i przesadzamy z alkoholem. Zdecydowanie jednak wolę lato w Olsztynie”, opowiadał Matt Dusk w Newserii.

Zobacz także: Krzysztof Skórzyński to odnoszący sukcesy dziennikarz. Produkt jego żony znany jest na całym świecie

Jan Kucharzyk/DDTVN/East News
Reklama

Matt Dusk, Julita Borko, Dzień Dobry TVN, 13.03.2014, Warszawa

Reklama
Reklama
Reklama