Reklama

Kim byli najważniejsi mężczyźni w życiu Agnieszki Osieckiej? Od końca grudnia w telewizji mamy okazję oglądać serial biograficzny o poetce, w którym poznajemy jej losy, proces twórczy oraz życie prywatne. (Agnieszkę Osiecką wcieliła się Eliza Rycembel i Magdalena Popławska). Serial na nowo wzbudził zainteresowanie życiem miłosnym poetki. Kochali się w niej utalentowani i piekielnie zdolni mężczyźni. Z kim spotykała się polska poetka?

Reklama

Mężczyźni Agnieszki Osieckiej

Znana polska poetka i autorka tekstów piosenek była dwukrotnie mężatką, ale jej sercem zawładnęło wielu mężczyzn. Autorka książki o Osieckiej Manuela Gretkowska wyznała, że poetka wybierała nieodpowiednich mężczyzn. Jej związki często były gwałtowne, dynamiczne, pełne burzliwych uczuć, ale i napięć. Nie lubiła kłótni, więc odchodziła, by zacząć od nowa. Pierwszą wielką miłością Agnieszki Osieckiej był Witold Dąbrowski. Poeta, publicysta i założyciel słynnego Studenckiego Teatru Satyryków. Między nimi były tylko trzy lata różnicy. Poznali się w 1955 roku podczas Międzynarodowego Festiwalu Młodzieży. „Ten chłopiec ma twarz najpiękniejszą ze wszystkich twarzy i niełatwo przestać na nią patrzeć, kiedy się już zaczęło”, miała o nim powiedzieć. To była młodzieńcza miłość, którą określiła kiedyś „jedyną w swoim życiu walką o szczęście”: „Ten jeden jedyny raz nie prześladowało mnie poczucie winy, ten jeden jedyny raz nie ono decydowało, ten jeden jedyny raz kochałam naprawdę i było tak, że tylko po to chciałam żyć, i tak, że tylko przez to chciałam umrzeć. Popsuliśmy to oboje”.

Związek z Markiem Hłasko

Rok później związana była już z pisarzem Markiem Hłasko. Buntownicza natura i wygląda hałturnika sprawił, że nazywano go polskim Jamesem Deanem. Gdy się poznali, on darzył uczuciem Hanną Goldę. „Twarz rozgrymaszonego bachora, figura cowboya, ręce Madonny. Wyższy był od naszego pokolenia o pół głowy. A ja przy nim jak mysz polna. (...) Z początku nie łączyło nas jakieś szczególne uczucie. Stanowiliśmy po prostu parę przyjaciół, znajomych, i to raczej dalekich”, pisała Osiecka.

W końcu jednak poetka stała się dla niego wyzwaniem. Stali się sobie bliscy, regularnie dzwonili, pisali listy. Doszło między nimi nawet do zaręczyn, ale związek zaczął rozpadać się w 1958 roku. Marek Hłasko wyjechał wówczas na stypendum do Paryża. Osiecka chciała dołączyć do ukochanego, ale nie dostała paszportu. , zostawił Agnieszce na przechowanie maszynę do pisania. Przez kolejną dekadę napisali do siebie masę listów. Zobaczyli się dopiero w 1968 roku, rok poźniej Hłasko zmarł.

PAP/Adam Mottl

Agnieszka Osiecka i Jerzy Giedroyc

Poznali się, gdy Osiecka przywiozła do paryskiej „Kultury” jedno z opowiadań Marka Hłaski. Choć Jerzy Giedroyc był starszy od Osieckiej o trzy dekady, stracił dla niej głowę. „Dzwonek. W drzwiach jakiś bałwan z olbrzymim pakunkiem. Okazuje się – kosz azalii od Jerzego. (…) W pierwszej chwili wcale ich nie widzę, czytam tylko krótki wymiętoszony świstek imieninowy z podpisem Jerzego i zaczynam buczeć. Łzy jak groch sypią mi się po mordzie, wstydzę się i cieszę", pisała Osiecka. Łączył ich jednak krótki romans. Giedroyc chciał porzucić dla niej swoje ustabilizowane życie, wysyłał miłosne listy, kwiaty, prezenty. Ich romans jednak nie przetrwał.

Wojtek Laski/East News

Agnieszka Osiecka i Wojciech Frykowski

„Właściwie każdy kto ją znał, musiał pokochać”, pisała o poetce Manuela Gretkowska. Nie mogło być inaczej w przypadku wybitnego producenta filmowego. Para stanęła nawet na ślubnym kobiercu w 1963 roku, ale po roku byli już po rozwodzie. Agnieszka Osiecka stwierdziła, że nie czuła do niego miłości, raczej fascynację, a związek z nim miał wzbudzić w innym mężczyźnie zazdrość. Frykowski nie został jej dłużny - wielokrotnie mówiło się o romansach.

Chwilę później sercem Osieckiej zawładnął dziennikarz Marek Rakowski, ale jak podają niektóre źródła równolegle z nim, miała także romans z Jeremim Przyborą. Ona miała wówczas 28 lat, on 49. Co ciekawe, ich związek przez lata był tajemnica, a na jaw wyszedł dopiero w 2010 roku , po premierze książki Listy na wyczerpanym papierze, w której przedstawiono korespondencję kochanków. Z Przyborą Osiecka rozstała się, by w 1966 roku stanąć na ślubnym kobiercu z Wojciechem Jesionką. Reżyser teatralny i poetka byli razem tylko trzy lata.

GRAZYNA WOJCIK/East News

Pożar we krwi, czyli Osiecka i Passent

Byli kompletnymi przeciwieństwami, ale to właśnie różnice ich do siebie przyciągały. Agnieszka Osiecka i Daniel Passent poznali się na początku lat 70. „Jest potwornie wrażliwy i drażliwy. Jeśli sobie wezmę kogoś takiego na głowę, to już trzeba z nim siedzieć na serio i być w porządku. Ale czy ja się do tego nadaję?”, pisała Osiecka. W 1973 roku urodziła się ich córka, Agata. Osiecka i Passent mimo pożaru we krwi (tak określał swój związek z Osiecką publicysta) rozeszli się po ośmiu latach. „Nasze rozstanie było bardzo bolesne. Byłem zrozpaczony. Zostałem z córką sam w tym domu, który zbudowaliśmy na Żoliborzu. Agnieszka uważała, że tak będzie dla Agaty lepiej. Sama wróciła na Saską Kępę, do swojej matki. Nie wiedziałem, jak sobie dam radę”, opowiadał po latach Daniel Passent. Osiecka była już w związku ze Zbigniewem Mentzlem. Młodszy o piętnaście lat krytyk literacki spędził u jej boku dziesięć lat, ale zostawił pisarkę w 1988 roku.

ADAM TUCHLINSKI/REPORTER
Reklama

Po rozstaniu z Mentzelem Osiecka związała się z Michałem Kottem, synem słynnego krytyka literackiego. Zakochani planowali nawet ślub, ale w ostatniej chwili Kott ożenił się z inną kobietą. Ostatnią miłością Agnieszki Osieckiej był Andre Hubner-Ochodlo. „Chyba prezent od Boga na jesień życia. Jeden z niewielu mężczyzn, który darzył ją bezinteresowną przyjaźnią. Ona przy nim znowu rozkwitła”, mówiła o ostatnim związku Osieckiej poetka Magda Czapińska. Osiecka nigdy nie znalazła jednak prawdziwej miłości, której szukała całe życie...

Reklama
Reklama
Reklama