Kim Basinger i Alec Baldwin kochali się i walczyli ze sobą od pierwszego dnia, gdy się poznali
Ich rozstanie i wojna, w którą wciągnęli córkę, były dramatyczne
- Agnieszka Dajbor
Jeden z ich przyjaciół powiedział, że gdyby Alec Baldwin trzasnął drzwiami, Kim trzasnęłaby jeszcze mocniej. Jak małe dzieci potrafili walczyć, kto komu bardziej dokuczy. A przecież byli w sobie naprawdę bardzo zakochani. Kiedy się poznali w 1990 roku, ona była już światową gwiazdą. Miała za sobą rolę w słynnym filmie „9 i pół tygodnia”, gdzie odgrywała perwersyjny seks z przystojnym i niegrzecznym Mickeyem Rourkiem. Była inteligentna, zmysłowa, piękna i niesamowicie zgrabna – kto nie pamięta, może przypomnieć sobie choćby scenę striptizu z „9 i pół tygodnia” na YouTubie. Grała w komediach, m.in. w uroczym familijnym filmie „Moja macocha jest kosmitką”. Była też dziewczyną „Batmana”, co w amerykańskim kinie jest zawsze nobilitujące (w tę rolę wcielały się m.in. Nicole Kidman i Michelle Pfeiffer).
Kim Basinger i Alec Baldwin: historia miłości
Zanim poznała Aleca Baldwina, była żoną charakteryzatora Rona Snydera, który okazał się człowiekiem niestabilnym emocjonalnie. Miał ciężką agorafobię, do tego potrafił na wiele miesięcy znikać z domu. Kim rozwiodła się z nim w 1989 roku i za odzyskanie wolności przez kilka lat płaciła mu alimenty w wysokości 9 tys. dolarów miesięcznie. Romansowała z Richardem Gere’em i Prince’em.
Alec Baldwin lubił mówić, że żadna kobieta go nie usidli. Ale Kim nie miała z tym kłopotów. Poznali się na planie filmu „Zawód pan młody”. On grał miliardera, który przed zaplanowanym ślubem traci głowę dla pięknej piosenkarki Vicki Anderson – w tej roli wystąpiła oczywiście Kim Basinger, śpiewając „Let’s do it” – „Zróbmy to”. Już na planie było dość wybuchowo. Członkowie ekipy wspominali, że Kim i Alec raz świata poza sobą nie widzieli, innym razem „krzesła fruwały w powietrzu”. Z kolei w magazynie „People” aktorka opowiadała, jak któregoś dnia Alec pocałował ją znienacka i zapytał, czy chciałaby mieć z nim dzieci. Kazała mu wracać do pracy i nazwała „psycholem”. Wiadomo było jednak, że są w sobie zakochani.
Szybko razem zamieszkali. W 1992 roku głośno był o ich zaręczynach, ale kiedy wszyscy w Hollywood spodziewali się ślubu, Kim wyrzuciła Aleca za drzwi – miała się dowiedzieć, że jej ukochany jadł kolację razem ze swoją byłą narzeczoną, aktorką Janine Turner. Kiedy zarzekała się, że o ślubie nie ma mowy, a jej związek z Baldwinem to już przeszłość, on błagał ją publicznie, by „wróciła do ołtarza”. Zwierzał się, że kocha tylko Kim i tylko z nią chce spędzić życie. Pobrali się w 1993 roku, w posiadłości Baldwinów w East Hampton. W tamtych czasach byli jedną z najczęściej fotografowanych gwiazdorskich par, trudno się więc dziwić, że ich ślub budził wielkie zainteresowanie mediów. Matka Aleca Baldwina opowiadała potem, że czuła się na ceremonii jak zwierzę w zoo. Nad posiadłością latały helikoptery z paparazzi. Ktoś, kto wszedł na imprezę jako ochroniarz, okazał się reporterem z pisma „National Enquirer”. Sama ceremonia trwała 7 minut, ale potem była wielka zabawa na plaży, a wśród gości bawiły się legendy amerykańskiego kina, m.in. Paul Newman.
Czytaj też: Jennifer Aniston i Brad Pitt: „Będę go kochać do końca życia. To był piękny, skomplikowany związek”
Kim Basinger: bankrutka z Oscarem
Kim Basinger i Alec Baldwin przez wiele lat uchodzili za bardzo zgodną i kochającą się parę. Przeszli razem przez trudne chwile, Kim zainwestowała w filmowe miasteczko w Gruzji, na którym straciła mnóstwo pieniędzy. W 1993 roku wycofała się z głównej roli w filmie „Uwięziona Helena” – historii toksycznego związku chirurga, który więzi ukochaną kobietę i amputuje jej kończyny (rolę zagrała ostatecznie Sherilyn Fenn, film reżyserowała Jennifer Lynch, a wspierał ją ojciec, David Lynch).
Wytwórnia zażądała od Basinger ponad 8 milionów odszkodowania, co po batalii sądowej zmieniono na 3 miliony. Baldwin pomógł żonie spłacić należności. Walka była długa (4 lata) i doprowadziła Kim do kolejnego bankructwa. Aktorka obawiała się też, że może mieć kłopot z graniem. Dlatego Oscar, którego otrzymała w 1998 roku za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą w filmie „Tajemnice Los Angeles”, tak bardzo ją ucieszył. Alec Baldwin wydawał się cieszyć jeszcze bardziej niż żona. Z czasem okazało się, że był zazdrosny o jej sukces. Jest nawet taki odcinek amerykańskiej kreskówki „Simpsonowie”, w którym Kim i Alec kłócą się o Oscara.
Alec Baldwin krzyczy: „Pomocy!”
W 1995 roku na świat przyszło ich bardzo wyczekiwane dziecko – córka Ireland. „Marzyłam o córce” – opowiadała Kim i dodawała: „Ireland, tak długo na ciebie czekałam”. Jeszcze w 2000 roku Alec Baldwin mówił w rozmowie z magazynem „Vanity Fair”, że Kim jest wszystkim, czego potrzebuje. I kiedy wydawało się, że ich życie rodzinne układa się całkiem dobrze, nagle – wiosną w 2001 roku – okazało się, że para jest w separacji. W Hollywood przyjęto to jako sensację. Niedługo potem Kim zaczęła publicznie skarżyć się, że mąż ją bił i znęcał się nad nią psychicznie. W „Hollywood Reporter” zarzucała mu wahania nastroju i „niemożliwe do pogodzenia różnice”. Twierdziła też, że nadużywa alkoholu.
Baldwin znany był z napadów złości. Pobił paparazzi, który fotografował go z Kim, gdy wychodzili ze szpitala po urodzeniu Ireland. Pobił na parkingu kierowcę (akurat Polaka), który zajął mu miejsce parkingowe. Był już kierowany na terapię przeciw agresji. Zwierzał się jednak hollywoodzkim magazynom, że „znalezienie nowej miłości jest dla niego rzeczą niewyobrażalną”. Że jest uzależniony od Kim i chce, by znalazła się z powrotem w jego życiu. „Help!” – krzyczał w tytułach wywiadów o rozstaniu z Kim.
A przy tym wiadomo było, że ma romans m.in. z Kristin Davis znaną potem z serialu „Seks w wielkim mieście”. Po latach w swoich wspomnieniach napisał, że naprawdę kochał Kim, ale oboje byli parą narcystycznych aktorów, i że ona cały czas zajmowała się sobą.
Czytaj też: Diane Keaton: nie potrzebuje mężczyzny, żeby czuć się spełniona
Koszmarna batalia o córkę
W 2002 roku oficjalnie wzięli rozwód. I zamiast po prostu dojść ze sobą do ładu, rozpoczęli koszmarną batalię o opiekę nad córką. Publicznie okładali się najgorszymi oskarżeniami. Basinger mówiła, że Baldwin jest tyranem i łobuzem, on nazywał swoją byłą żonę „wrzodem na dupie”. Najgorsze, że w tę wojnę wciągnięta została nastoletnia Ireland. W 2007 roku do prasy wyciekła wiadomość, którą Alec Baldwina nagrał na telefonie córki. Mówi, że obraziła go, nie odbierając jego telefonów. Zapowiada, że przyleci i da jej w tyłek, nazywa ją „niegrzeczną, bezmyślną świnką”. Paparazzi chodzą za Ireland krok w krok, każą jej komentować zachowanie ojca.
Baldwin potem za to przeprasza. Wydaje oświadczenie, w którym pisze: „Naturalnie nie jest dobrze, kiedy rodzic traci cierpliwość przy dziecku. Ale wszyscy, którzy znają mnie osobiście, wiedzą, że odwaliłem kawał dobrej wychowawczej roboty przez ostatnie lata ograniczonego widzenia z córką. Te osoby wiedzą też, że są ludzie, którzy zrobią wszystko, by mnie poniżyć i zerwać mój kontakt z Ireland”.
Kim Basinger i Alec Baldwin opamiętali się dopiero w 2015 roku, gdy razem znaleźli się przy łóżku córki w klinice odwykowej. Okazało się bowiem, że Ireland uzależniła się od narkotyków, a jej poczucie bezpieczeństwa jest zerowe.
67-letnia dzisiaj Kim Basinger z nikim już na dłużej się nie związała, dzisiaj promuje wegetarianizm i akcje proekologiczne. 62-letni Alec Baldwin ma drugą żonę, Hilarię, i szóstkę małych dzieci. Jego relacje z Ireland są dobre. Do tej pory był – w przeciwieństwie do Kim – wziętym i docenianym aktorem. Ale Oscara nigdy nie dostał.