Kiedy Katarzyna Dowbor rozpoczynała pracę w TVP, Irena Dziedzic jej nienawidziła. Nie kryła tego i zaznaczyła to także w swojej książce. Młodej Kasi pomogła wtedy Edyta Wojtczak. Dowbor wiele jej zawdzięcza.

Reklama

Katarzyna Dowbor: tak wyglądały początki jej kariery

Katarzyna Dowbor w wieku 24 lat przystąpiła do egzaminu na kartę spikerską uprawniającą do występów przed kamerą w charakterze prezenterki. W komisji egzaminacyjnej zasiedli: Irena Dziedzic, Jan Suzin i Edyta Wojtczak. Młodziutka Kasia nie miała wtedy pojęcia, że jedna z nich zostanie jej mentorką, a druga ją znienawidzi.

„Uparłam się, żeby była w telewizji, bo wydawało mi się, że jest wyjątkowa. Inna od wszystkich. Nie tylko zewnętrznie. I była” - powiedziała Edyta Wojtczak o Katarzynie Dowbor w rozmowie z autorką książki Prezenterki. O tym jednak Katarzyna dowiedziała się dopiero po latach. „Zobaczyłam ją w Studiu Lato i od razu pomyślałam sobie, że takiej dziewczyny nie było jeszcze w telewizji. Postanowiłam, że pomogę jej zawodowo. Lekcje z nią stanowiły wyjątek, bo nigdy nikogo wcześniej czy później nie uczyłam. Była moim pomysłem - od początku do końca. To ja wymyśliłam, że będzie spikerką” - napisała Edyta Wojtczak w swojej książce Ze spikerskiej dziupli.

Zobacz także: Przyjaciel wyprawił im wesele w pociągu... Oto tajemnice relacji Edyty Wojtczak i Stanisława Mikulskiego

Gdy w 1986 roku Katarzyna Dowbor przyszła do studia spikerskiego, spotkała tam takie legendy telewizji jak: Bogumiła Wander, Krystyna Loska czy Elżbieta Poniatowska. „To było jedno towarzystwo. (...) Byłam takim kijem w mrowisku. Nikomu się nie podobało, że przyszłam, że odważyłam się wejść do ich grona” - zdradziła po latach dziennikarka.

Zobacz także
Tomek Pisinski / Studio69 / Forum

Katarzyna Dowbor, 1990 r.

PAP/Zbigniew Matuszewski

Edyta Wojtczak, Warszawa, 1960 r.

Katarzyna Dowbor: konflikt z Ireną Dziedzic

Katarzyna Dowbor za pierwszym razem dostała kartę ekranową tylko na pół roku. Wiedziała, kto za tym stoi, była to Irena Dziedzic. „Dziedzicowa strasznie się mnie czepiała. Nie lubiła mnie. (...) Chciała mnie przejąć od Edyty, ale Edyta się nie zgodziła. I za to Dziedzic mnie znienawidziła” - wspominała Dowbor w Prezenterkach.

Zobacz także: Pierwsza żona Zbigniewa Zamachowskiego była młodsza o 9 lat, zostawiła go dla kobiety... Tak wyglądało ich małżeństwo

Katarzyna Dowbor docenia wszystko, co zrobiła dla niej Edyta, nie kryła też, że ta zawsze była dla niej idolką. „Udzielałam Kasi lekcji z ogromną przyjemnością. Niektórzy śmiali się, że wychowuję sobie konkurentkę” - wyznała Wojtczak. Edyta pozwoliła Katarzynie skoczyć na głęboką wodę. Pewnego dnia po prostu wpuściła ją na wizję, bez konsultacji z przełożonymi. Wywołała tym niemałe zamieszanie. „Wybuchła afera... Miała kłopoty. Dowiedziałam się o tym przypadkiem. Przyznała się, dopiero gdy zapytałam. Że były na nią naciski, że starsze koleżanki mówiły jej, że sobie nie życzą, by była kolejna osoba do zapowiadania...” - opowiadała Dowbor w rozmowie z Aleksandrą Szarłat.

PRESS PHOTO CENTER / MARCIN SZAJNFELD / East News

Edyta Wojtczak, 2013

Iza Grzybowska
Reklama

Tak Katarzyna Dowbor pozowała dla Vivy! w 2017 roku

Reklama
Reklama
Reklama