Kiedy Johnny Cash mówił o miłości do June, używał słowa: "bezwarunkowa". Ich relacja była, jak ta opisywana w wielu kultowych piosenkach miłosnych — burzliwa, pełna namiętności, wzlotów i upadków, ale ostatecznie — zakończona happy endem. Przeżyli ze sobą 35 lat, wydali na świat jednego syna i wiele przebojów o bólu serca, uwielbieniu i odkupieniu. Przyrzekli sobie, że będą razem do końca życia i nie złamali obietnicy, Johnny odszedł zaledwie kilka miesięcy po śmierci żony. Z okazji 91. rocznicy urodzin króla country, przypominamy jego niezwykłą historię miłości.

Reklama

June Carter: droga do sukcesu

June urodziła się 23 czerwca 1929 roku w stanie Wirginia, w bardzo muzykalnej rodzinie. Matka June, legendarna Maybelle Carter, zaczynała swoją karierę grając w grupie folkowej The Carter Family wraz ze swoim szwagrem, A.P. Carterem i jego żoną Sarą. Kiedy June miała 10 lat, partycypowała w zespole z Maybelle, śpiewając niektóre partie. Siostry młodej artystki, Helen i Anita, również wyssały talent z mlekiem matki, a o ich głosach mówiło się, że są nawet bardziej melodyjne od June.

Maybelle Carter założyła wraz z córkami w 1940 roku zespół Mother Maybelle and the Carter Sisters (czasami określany po prostu jako Carter Sisters). Co prawda June mogła nie mieć głosu swoich muzykalnych sióstr, ale na scenie potrafiła w pełni wykorzystać inne atuty - była bardzo charyzmatyczna, lubiła rozśmieszać widownię, miała też duży talent aktorski, więc bardzo szybko stała się osobowością sceniczną, nie tylko piosenkarką, ale także komikiem. Poza piosenkami opowiadała dowcipy.

Panie szybko zyskały rozgłos, podróżowały ze swoimi występami po całym kraju, a ostatecznie stały się częścią najważniejszej radiowej audycji country na świecie, Grand Ole Opry. To właśnie tam June poznała swojego pierwszego męża, piosenkarza country Carla Smitha, pobrali się w 1952 roku. Urodziła im się córka Carlene, która w przyszłości również zajęła się muzyką country i odniosła niemały sukces.

The Carter Family: Maybelle Carter z córkami, Anitą, Helen i June

Zobacz także
Don Paulsen/Michael Ochs Archives/Getty Images

Johnny Cash: trudne dzieciństwo, marzenia o byciu muzykiem

Przyszedł na świat 26 lutego 1932 w Kingsland w Arkansas jako J.R. Cash. Imię John miał przyjąć lata później pod naciskiem rekruta sił powietrznych, który nie akceptował tylko inicjałów (J.R. był rzekomo kompromisem między jego rodzicami, którzy nie mogli dojść do porozumienia w kwestii nazwania syna). "Przechrzszczenie" Casha z J.R. na Johnny'ego przypisowało się również założycielowi Sun Records, Samowi Phillipsowi.

Cash urodził się w rodzinie farmerów bawełny, którym nie wiodło się dobrze. Panował kryzys, a w wyniku rządowych przesiedleń rodzina chłopca przeniosła się do kolonii Dyess nad Missisipi. Jedną z wielkich pasji Johnny'ego było słuchanie muzyki. Inspirował się brzmieniami wielu gwiazd country, między innymi melodyjnymi utworami sióstr Carter i marzył, aby kiedyś stworzyć własne kompozycje.

Gdy J.R. miał dwanaście lat, wydarzyła się tragedia, która zaważyła na reszcie jego życia. Starszy brat Jack, który od małego był dla Johnny'ego wielkim autorytetem, zginął w dramatycznym wypadku z piłą tarczową. Według siostry Casha, 12-latek miał pomagać przy kopaniu grobu dla brata w dniu jego pogrzebu, a potem przez całą ceremonię stał ze spuszczoną głową pokryty brudem. Śmierć brata zakończyła dzieciństwo J.R. Po tym zdarzeniu już nigdy nie był tak beztroski, jak kiedyś.

W 1954 roku Johnny zakończył służbę w Amerykańskich Wojskach Lotniczych jako radiotelegrafista na terenie Niemiec i po powrocie do kraju ożenił się z Vivian Liberto, którą poznał na krótko przed swoim wyjazdem, na wrotkach w San Antonio. Założyli rodzinę, urodziły im się cztery córki: Rosanne, Kathy, Cindy i Tara. Cash, żeby utrzymać bliskich, pracował jako domokrążca, ale w głębi ducha marzył o rozpoczęciu kariery muzycznej. Przez lata jego pasja z dzieciństwa tylko wezbrała na sile. Jeszcze będąc w Niemczech zaczął komponować swoje utwory. Film "Za murami Folsom" zainspirował go do stworzenia piosenki "Folsom Prison Blues", która kilka lat później stała się hitem.

Brat Johnny'ego zapoznał go z dwoma mechanikami samochodowymi, Monroe Perkinsem i Marshallem Grantem, z którymi założył Tennessee Two, grupę, o której już wkrótce miała usłyszeć liczniejsza publiczność. Na spotkaniu z producentem Samem Philipsem Cash zagrał jedną ze swoich oryginalnych piosenek, „Hey Porter”, która zainteresowała producenta na tyle, że poprosił go o napisanie smutnej piosenki, która uzupełniałaby tę pierwszą. Początkujący autor piosenek wrócił do domu i stworzył utwór „Cry, Cry, Cry” w 15 minut. Już wkrótce obie piosenki stały się przepustką Casha do wielkiej sławy.

Czytaj również: Pamiętacie „Panią starszą” z serialu Zbuntowany anioł? Tak wyglądało życie Lydii Lamaison

Michael Ochs Archives/Getty Images

Johnny Cash i June Carter: pierwsze spotkanie

W lipcu 1956 roku Johnny Cash zadebiutował na scenie Grand Ole Opry. Niedawno wydał piosenkę „I Walk the Line”, która stała się przebojem zarówno wśród fanów popu i country. Do tej pory ciężko było o taki utwór, Cashowi udało się wówczas stworzyć niecodzienne i bardzo oryginalne zestawienie dźwięków. Tego dnia za kulisami Grand Ole Opry piosenkarz Carl Smith przedstawił wokalistę swojej żonie, June Carter.

To spotkanie było na tyle wyjątkowe dla obojga z nich, że doskonale wiedzieli kim są, zanim zdążyli uścisnąć sobie dłonie. Johnny słuchał charakterystycznego głosu June jeszcze jako młody chłopiec, a ona słyszała o nim dzięki rekomendacjom Elvisa Presleya, z którym koncertowała w latach 50. Spekulowano nawet, że artyści mieli romans, ale June wyparła się tych plotek. „Elvis kazał mi chodzić do tych małych kafejek i słuchać Johna [z szafy grającej], kiedy graliśmy na południu – w Karolinie, na Florydzie i w Georgii” – opowiadała Carter, zapytana o to, w jaki sposób po raz pierwszy usłyszała o Cashu.

"Zawsze chciałem Cię poznać", powiedział do niej Johnny za kulisami. Ona z kolei z ich pierwszej rozmowy zapamiętała tylko jego oczy. „Te czarne oczy, które błyszczały jak agaty… Johnny miał w swoich oczach coś tak hipnotyzującego, że natychmiast zyskiwał nad widownią swojego rodzaju panowanie, którego ja nigdy wcześniej nie miałam. Tylko gitara, bas oraz jego delikatna obecność sprawiały, że ​​czynił ze mnie i całej widowni swoich »wyznawców«", pisała po latach June.

Oboje w momencie tego spotkania byli w związkach małżeńskich, ale jeszcze w tym samym roku June miała rozwieść się ze swoim pierwszym mężem, a rok później poślubić piłkarza Edwina "Ripa" Nixa. Urodziła mu córkę Rozannę Lee, która również została znaną wokalistką country.

Czytaj też: Wiesława Mazurkiewicz i Gustaw Lutkiewicz byli pięknym, dobrym małżeństwem przez blisko 70 lat

Bettmann / Contributor/ Getty Images

Johnny Cash i June Carter: historia miłości

Na początku lat 60. Cash i Carter nawiązali współpracę i rozpoczęli wspólne trasy koncertowe. June dołączyła do jego zespołu, śpiewała w chórkach, a także razem z wokalistą w duecie. W 1963 roku powstał ogromny przebój Johnny'ego, "Ring of Fire", który June napisała dla niego wraz z Merle Kilgore, zawierając w nim wszystkie uczucia, które żywiła do artysty na początku ich relacji.

„Nigdy nie mówiłam o tym, jak zakochałam się w Johnnym”, opowiadała Carter dla Rolling Stone w 2000 roku. "Pewnego ranka, około czwartej, jechałam samochodem tak szybko, jak mogłam… Czułam się nieszczęśliwa i nagle to do mnie dotarło: „Zakochuję się w kimś, w kim nie mam prawa się zakochać. Pomyślałam: „Nie mogę się zakochać w tym mężczyźnie, ale to jest jak pierścień ognia [z ang. ring of fire]”.

June nie była w tych uczuciach odosobniona. Johnny czuł do niej to samo, ale oboje zwlekali z wyznaniem sobie miłości. „Opóźnialiśmy to, bo przeczuwaliśmy co się wydarzy: wiedzieliśmy, że po wypowiedzeniu sobie "kocham cię" czekają nas rozwody i będziemy musieli przejść przez piekło. Tak też się stało", wspominał Cash dla Rolling Stone.

Bettmann / Contributor/ Getty Images

Walka z nałogami, ślub

Na lata 60. przypadła również walka Casha z uzależnieniem od alkoholu i narkotyku. Właściwie na początku ciężko mówić tu o walce z nałogami, bo Cash całkowicie się im poddał. To między innymi dlatego żona muzyka w 1966 roku złożyła pozew o rozwód. Głównym powodem pozostawał jednak jego romans z June Carter, o który Vivian podejrzewała męża już od kilku lat. Artyści pobrali się dwa lata później. „Mimo że rozstanie rodziców wydawało się nieuniknione, mama bardzo je przeżyła” – komentowała córka z pierwszego małżeństwa Casha w magazynie People w 2019 roku.

Chociaż początki swojego wielkiego uczucia Cash i Carter zatrzymali dla siebie i z dala od medialnego zgiełku, zupełnie inaczej było z oświadczynami. Johnny po kilku wcześniejszych próbach, które June podobno odrzuciła, poprosił ukochaną o rękę podczas koncertu przed 7-tysięczną publicznością koncertową w lutym 1968 roku. Tym razem powiedziała "tak". Dwa lata później artystka urodziła syna, Johna Cartera Casha. Wraz z dziećmi z poprzednich małżeństw stworzyli liczną patchworkową rodzinę.

Nie przestawali też wspólnie koncertować. Nagrywali wspólne utwory, wśród najpopularniejszych znalazły się: „Jackson”, „The Loving Gift”, „If I Were a Carpenter”, „No Need to Worry” i „Long-Legged Guitar Pickin’ Man”. Razem zdobyli 13 nagród Grammy. 10 z nich należało do Johnny'ego.

Johnny Cash i June Carter Cash z trójką dzieci; od lewej: John Carter Cash, Rosanne Cash, Johnny Cash, June Carter Cash i Carlene Carter. 1976 r.

Silver Screen Collection/Getty Images

Johnny Cash i June Carter: bezwarunkowa miłość aż po grób

„Bezwarunkowa”. Tego słowa często używał Cash, kiedy pytano go o miłość do June. „To może i oklepane określenie, ale w naszym wypadku jest ono prawdziwe” – podkreślał Cash w wywiadzie dla Rolling Stone. „June kocha mnie mimo wszystko. Wbrew sobie. Nie raz uratowała mi życie. Zawsze była ze swoją miłością, kiedy jej potrzebowałem i zawsze potrafiła sprawić, że ​​zapominałem o bólu. Kiedy robi się ciemno i wszyscy rozchodzą się do domów, a światła są wyłączone, zostajemy tylko ja i ona”.

„Zawsze szłam obok niego, a on zawsze wspierał wszystko, co robię”, mówiła z kolei o ich związku June.

Ukochana niejednokrotnie pokazała, że jest dla męża wsparciem i zawsze może na nią liczyć. To June pomogła Johnny'emu ostatecznie przezwyciężyć nałogi, trwając przy nim podczas licznych kryzysów, których doznawał na odwykach i podczas powrotów do narkotyków i alkoholu. Carter walczyła również z własnymi demonami: była zakupoholiczką, a z czasem stała się również uzależniona od leków na receptę.

Johnny Cash i June Carter trwali u swojego boku do końca swoich dni. Artystka zmarła w marcu 2003 roku, jej mąż odszedł kilka miesięcy później, we wrześniu tego samego roku.

Rick Diamond/WireImage
Reklama

Źródła: kultura.onet.pl, townandcountrymag.com, biography.com

Reklama
Reklama
Reklama