Reklama

Kultowy złoczyńca popkultury – śmiertelny wróg Batmana, czyli Joker, doczeka się własnego filmu. W przyszłym roku na ekrany wejdzie obraz poświęcony przeszłości Jokera zanim stał się szaleńcem w stroju klauna. Fani komiksu są zachwyceni faktem, że w tytułową rolę wcieli się Joaquin Phoenix.

Reklama

Joaquin Phoenix jako Joker

Zdjęcia do filmu już ruszyły i w sieci możemy zobaczyć pierwsze relacje z planu. Jokera poznajemy, kiedy nie ma jeszcze złowieszczego makijażu i nosi swoje prawdziwe imię, Arthur Fleck. Todd Phillips, reżyser, pokazał najpierw oficjalne zdjęcie tytułowego bohatera granego przez Joaquina Phoenixa. Potem w internecie ukazały się pozostałe zdjęcia.

Film ma być bardzo mroczny i realistyczny, niepodobny do wcześniejszych ekranizacji komiksów. Skupi się na psychologii bohatera, który od lat przeraża i fascynuje. Ukaże jak „człowiek porzucony przez społeczeństwo i najbliższych”, jak mówił o nim reżyser, przeobraża się w psychopatę z Gotham. Akcja będzie działa się w latach 80. Arthur jest komikiem na skraju załamania nerwowego, który stopniowo popada w obłęd.

Joaquin Phoenix stanął przed olbrzymim aktorskim wyzwaniem. W niełatwą rolę Jokera wcielali się przed nim uznani aktorzy tacy jak Jack Nicholson, Heath Ledger czy Jared Leto. W rozmowie z Collider.com wyznał jednak, że przyjął ją, ponieważ „ku***sko go przerażała”. Aktor jest znany z tego, że jest w stanie znacznie poświęcić się do roli. Mówiło się, że to właśnie zbyt mocne wczucie się w stan psychiczny granego bohatera przyczyniło się do samobójczej śmierci Heatha Ledgera w 2008 roku. Jego ostatnią rolą był Joker w filmie Mroczny rycerz. Austalijski aktor próbował wzbudzić w sobie stan podobny do szaleństwa, a następnie przyjmował lekki nasenne, bo nie mógł sobie z nim poradzić. Po jego samobójstwie zaczęto mówić o „klątwie Jokera”, która dopada aktorów wcielających się w niego.

Reklama

Premiera filmu Joker jest planowana na 4 październik 2019 roku.

Reklama
Reklama
Reklama