Jerzy Cnota dwa razy myślał o ślubie, ale nigdy nie założył rodziny. Jak potoczyło się życie Gąsiora z serialu "Janosik"?
Aktor dwa razy zawiódł się na kobietach
Zasłynął jako jeden ze zbójów Janosika w popularnym serialu Jerzego Passendorfera. Jak sam podkreślał, nigdy nie myślał o aktorstwie. Był wdzięczny, że udało mu się wyrwać z toksycznego środowiska, w którym dorastał i zdać maturę, a później iść na studia. Niewielu wie, że słynny drugoplanowy aktor otworzył nawet przewód doktorski i pracował jako nauczyciel. Jedyne, czego w życiu żałował, to braku rodziny. Jak potoczyło się życie Jerzego Cnoty?
Jerzy Cnota: dorastanie, trudne dzieciństwo
Jerzy Cnota urodził się 17 października 1942 r. w Jastrzębiu-Zdroju. Do końca życia z dumą nazywał siebie Ślązakiem "z krwi i kości i z dziada pradziada". "Ze Śląska nigdy się nie wymeldowałem", mówił w wywiadach. Wychowany przez surowego ojca, zawsze bardziej lgnął do mamy, która miała dla niego więcej wyrozumiałości.
"Ojciec był bezwzględny. Wiele batów od niego dostawałem. Lał mnie codziennie", opowiadał Jerzy Cnota w wywiadzie dla Super Expressu. Jako dorosły człowiek nie chował jednak do rodzica żalu. Uznał, że w tym, jakim człowiekiem stał się w dorosłości, była pewna zasługa jego ojca. "Wychowałem się wśród lumpów, chacharów, alkoholików... Część z moich kolegów nie żyje, zapili się na śmierć. A ja skończyłem liceum, studia", wyznał Cnota.
Koledzy Jerzego myśleli, że zostanie piłkarzem Ruchu Chorzów, on z kolei chciał iść na prawo. Co prawda jako młody chłopak pasjonował się sportem, ale nigdy nie myślał o łączeniu tych zainteresowań z pracą. "Byłem dość bramkostrzelny, choć mikrej postury. Później z piłki przerzuciłem się na lekką atletykę. W Krakowie w czasie studiów uprawiałem biegi na średnich dystansach", opowiadał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Ostatecznie profesor z liceum namówił go, żeby zdawał na filologię rosyjską. I tak Jerzy Cnota został studentem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie. Ukończył ten kierunek z tytułem magistra, otworzył nawet przewód doktorski i przez dwa lata pracował jako nauczyciel w szkole w Myślenicach, ale w międzyczasie w jego życiu pojawiło się aktorstwo.
Czytaj też: Halina Poświatowska w wieku 21 lat została wdową. Kim był mąż poetki?
Jerzy Cnota, 1974 r.
Jerzy Cnota: dlaczego został aktorem?
"Nie chciałem być aktorem, naprawdę, to był kompletny przypadek. Kolega, który grał w sztuce w teatrze studenckim 38, poprosił mnie o zastępstwo. »Muszę jechać na pogrzeb, a ty jesteś wesoły chłopak. Dasz sobie radę«. I zagrałem", mówił Jerzy Cnota w wywiadzie. Po tym zrządzonym przez los występie zaproszono go do Piwnicy pod Baranami, gdzie występował przez kolejne trzy lata, ale nawet wtedy nie rozważał zostania zawodowym aktorem.
Dopiero Kazimierz Kutz przekonał go do tego zawodu. W 1969 roku zaproponował Jerzemu Cnocie rolę w filmie "Sól ziemi czarnej", a dwa lata później zagrał też w "Perle w koronie". "On dla mnie jest znaleziskiem. Jak człowiek chodzi po górach albo jest na plaży nad morzem, to czasem mu się trafi coś niezwykłego. Taki jest dla mnie Jerzy Cnota", powiedział reżyser przed laty.
Po występach w dwóch śląskich produkcjach przyszedł czas na rolę, z którą Jerzy Cnota jest kojarzony do dziś. W 1974 roku zagrał zbójnika Gąsiora w "Janosiku". Widzowie z miejsca polubili aktora za tę postać. On sam czuł się wśród ekipy i kolegów z planu bardzo swobodnie. Pewnego razu, kiedy razem z Witoldem Pyrkoszem i Boguszem Bilewskim udali się do baru, Jerzy Cnota został niesłusznie oskarżony o wywołanie bójki. Groziła mu za to nawet utrata roli w serialu.
"Nagle Bogusz, czyli Kwiczoł, prosi mnie, bym mu pożyczył tysiąc złotych. Dałem. Znikł, a po chwili doszło do bójki. Bogusz, który już się opił, awanturował się, dostał po ryju. Nie wiem od kogo, może od takich dwóch cichociemnych, co chcieli go oskubać, a może od bokserów, którzy też mieli bankiet. Oczywiście padło na mnie. Że to ja z Marianem Łączem go pobiliśmy i dla przykładu to mnie trzeba z planu filmowego wyrzucić. Nie wyrzucono, bo wstawili się za mną kierownik hotelu i montażystka... A Passendorfer później mnie przeprosił", wspominał to wydarzenie aktor.
Jerzy Cnota nie doczekał się wielkiej, głównej roli na dużym ekranie, ale za to z sukcesem i z pasją wcielał się w dziesiątki tych mniejszych, drugoplanowych. W filmach i serialach zagrał ponad 70 postaci, w tym także epizodycznych, m.in. w "Podróży za jeden uśmiech", "Czterdziestolatku", "Misiu", "Grzesznym żywocie Franciszka Buły" i "Komediantach z wczorajszej ulicy". Widzowie mogą go także pamiętać jako samotnego emeryta, Tadeusza Kopcińskiego, którego grywał w popularnym sitcomie "Świat według Kiepskich" w latach 2011–2016.
Zobacz także: Przed laty zaśpiewała brawurowo „Noc z Renatą” i porwała do tańca całą Polskę. Co robi dzisiaj Renata Zarębska?
Zakopane, 1972-06-17. Plan filmowy trzynasto-odcinkowego serialu telewizyjnego pt. Janosik. Od lewej: Janusz Bukowski (zbójnik Wróblik), Janusz Kłosiński (zbójnik Kuśmider), z prawej Jerzy Cnota (zbójnik Gąsior)
Jerzy Cnota: nigdy nie założył rodziny
W poświęconym mu filmie dokumentalnym "Cnota" z 2013 roku aktor wyznał, że nigdy nie założył rodziny, bo zwyczajnie nie miał na to czasu. Dodał też, że jego wybranka nie miałaby z niego dużego pożytku. Z kolei w innym wywiadzie przyznał, że dwa razy poważnie zawiódł się na kobietach, co skutecznie zniechęciło go do zakładania rodziny. Jerzy Cnota nie ukrywał jednak, że tej decyzji żałował w swoim życiu najbardziej.
W rozmowie z Super Expressem przyznał, że myślał o ślubie dwa razy. "Pierwsza wrobiła mnie w dziecko. Jeszcze się nie urodziło, a jej rodzina już kazała mi się żenić. Kupiłem im mieszkanie, pomagałem, jak tylko mogłem. Ale któregoś dnia koledzy mnie otrzeźwili: »Czyś ty na głowę upadł? Czyś ty zdurniał?!«. Powiedzieli mi, że wcześniak nie może ważyć 3,8 kg! Wziąłem ją na rozmowę, tłumaczę, że nie jestem aż takim ogierem, żeby po pięciu miesiącach na świat przychodziły dzieci. Ona dalej podtrzymywała swoją wersję. W końcu przyznała się, że dziecko nie jest moje, że ojcem jest syn znanego reżysera. Druga była bardzo zdolną aktorką, ale niestety alkoholiczką", opowiadał Jerzy Cnota.
Ostatnie lata spędził z siostrą w Chorzowie. Kiedy czuł się na siłach, wracał na plan serialu "Świat według Kiepskich". Aktor zmarł 10 listopada 2016 r.
Czytaj również: Stanisława była kobietą jego życia. Wacław Kowalski miał ogromne szczęście w miłości
Jerzy Cnota, Chorzów 25.06.2015 r.
Źródła: plejada.pl, film.interia.pl