Nieustannie za nim podążała i wbijała w poczucie winy. Jarosław Kret z goryczą wspomina relację z mamą
„Powiedziałem: Dość, do widzenia", mówił
W przeszłości nie miał szczęścia w miłości, a jego związki szybko dobiegały końca. Okazuje się, że Jarosław Kret nie tylko z partnerkami nie potrafił się dogadać. Z mamą — Dorotą Kret również nie stworzył silnej i stałej relacji. Dzisiaj słynny prezenter pogody nie chce nawet o niej wspominać. Dlaczego? Co ich poróżniło?
Jarosław Kret — rozstanie z Beatą Tadlą. Jak wyglądały jego relacje rodzinne?
Przed laty Jarosław Kret był związany z Beatą Tadlą, jednak media informowały wówczas, że mama słynnego prezentera pogody martwiła się o niego. Dlaczego? „Podobno mama prezentera bardzo się niepokoi, czy wytrwa on w nowym związku i czy nie skończy się tak, jak wszystkie do tej pory. A przecież pani Beata też ma już za sobą dwa małżeństwa. Kiedy pan Jarek został ojcem, jego mama wierzyła, że tym razem ułoży sobie życie, ale tak się nie stało", czytaliśmy w Na Żywo. Niestety i to uczucie nie przetrwało próby czasu. Para rozstała się w 2018 roku.
Co więcej, Jarosław Kret nie chciał, aby Beata Tadla poznała jego rodzicielkę. „Nie poznałam jego mamy. Jeśli nadarzy się okazja, to z przyjemnością. To wybór Jarka, nie wolno nic na siłę. On czuje się skrzywdzony przez relacje rodzinne, a raczej osoby, które miały wpływ na takie relacje", mówiła ulubienica publiczności.
CZYTAJ TEŻ: Ich spotkanie było magiczne, jednak Dorota Wellman odmówiła George'owi Clooneyowi. „Powiedziałam nie"
Jarosław i Dorota Kretowie, Viva! maj 2008
Jarosław Kret — gorzko o relacji z mamą
Niestety rozstanie dziennikarzy nie przeszło bez echa. Media informowały, że prezenter nie pierwszy raz w taki sposób traktował kobiety. Co ciekawe, poza partnerkami, nie udało mu się stworzyć silnej więzi z mamą. Jego relacja z Dorotą Kret nie jest najlepsza. Jak sam stwierdził w 2012 roku: „Moja matka, niestety, jest przykładem matki Polki, która wbija w poczucie winy. Jak zacząłem się odcinać, moja matka zaczęła upiornie za mną podążać. Wchodzić nawet w zalążki moich związków. Przyszło na świat moje dziecko i jak zauważyłem, że moja mama zbytnio ingeruje nagle w to, co dzieje się dookoła mojego dziecka i też chce je zagarnąć, powiedziałem: Dość, do widzenia", przyznał w programie „Kossakowski. Być jak".
Okazuje się, że nie lubił, gdy jego mama nieustannie mu towarzyszyła. Co ciekawe, ingerowała też w jego związki, co nie podobało się dziennikarzowi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mrozu ujawnił tajemnicę. Przyznał, że łączy go wyjątkowa więź z mamą. „Jest moim wsparciem od lat i głosem rozsądku"
Jarosław Kret, Dorota Kret, Jacek Kret, Warszawa, Promocja albumu fotograficznego autorstwa Jarosława Kreta pt. „Moja Ziemia Święta, 2006 rok
Dorota Kret, 05.10.2007 rok, „Gwiazdy Tańczą na Lodzie"