Reklama

Jan Holoubek urodził się a artystycznej rodzinie. Jako syn Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka już w młodości wiedział, że film będzie jego życiem. Został operatorem filmowym, reżyserem i scenarzystą. „Okazało się, że Jasiek jest taki sam jak my. Identycznie się zachowuje, ma takie samo poczucie humoru i nawet ten sam rodzaj roztargnienia”, mówiła o nim jego mama w VIVIE!. Niedawno premierę miał pierwszy odcinek wyreżyserowanego przez niego serialu Rojst.

Reklama

Jan Holoubek poszedł w ślady rodziców?

Urodził się w 1978 roku. Już jako nastolatek pasjonował się reżyserią. „Miałem trzynaście lat. Kiedy zobaczyłem kamerę, nie miałem żadnych wątpliwości, że to będzie moje życie”, powiedział w wywiadzie dla Vogue. Razem z przyjaciółmi stworzył wtedy wiele filmów.

Skończył jednak studia operatorskie i długo szedł tą drogą. Dopiero teraz odkrył, że dużo bardziej pasjonuje go tworzenie nowych historii od podstaw i wyreżyserował serial Rojst, którego akcja dzieje się w latach 80., czyli czasach jego dzieciństwa. „Rojst jest opowieścią o tym, co różni doświadczenie od młodzieńczego zapału. I nie powiem, żebym nie zaczerpnął tego z mojego życia – ojciec był ode mnie starszy o pięćdziesiąt pięć lat. Kontakt z takim ojcem powoduje, że buntujesz się przeciw mądrości, a jednocześnie wiesz, że prawdopodobnie nie masz racji”, wyznał.

Muzyka, jest jego drugą pasją. Od dziecka gra – najpierw na fortepianie i klawiszach, potem na perkusji. Twierdzi, że poczucie rytmu przydaje się także w reżyserii.

Nie da się ukryć, że filmową pasję zaszczepili w nim rodzice. Przyznaje jednak, że nie było mu przez to łatwiej. Jako dziecko wybitnych aktorów musiał często udowadniać swój talent. Często tylko ze względu na nazwisko oczekiwano od niego więcej.

Przekonał się też, że łączenie pracy artystycznej z życiem rodzinnym nie jest łatwe. Prywatnie jest związany z Magdaleną Różczką. „Umiem pisać nawet przy dwójce dzieci skaczących na kanapie. Nie zawsze to potrafiłem, ale nauczyłem się, bo nie miałem innego wyjścia”, przyznał w rozmowie z Angeliką Swobodą dla Gazeta.pl. „Kiedy patrzę na filmografię moich rodziców, na to, ile zrobili filmów, spektakli telewizji, spektakli teatralnych, zastanawiam się, kiedy oni w ogóle znajdowali czas, żeby być w domu”, powiedział z kolei Vogue’owi.

Reklama

Czy widzieliście już pierwszy odcinek serialu Rojst?

Materiały prasowe Showmax
Reklama
Reklama
Reklama