Zagrała Justynę Orzelską w „Nad Niemnem” i nagle zniknęła. Zaskakujące, jak potoczyły się losy aktorki
Udział w kultowym filmie był debiutem Iwony Katarzyny Pawlak
Ekranizacja klasyku Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem” weszła do kin w 1987 roku. Rok później pojawił się serial. Chwalono głównych bohaterów, Iwonę Katarzynę Pawlak w roli Justyny Orzelskiej i Adama Marjańskiego jako Jana Bohatyrowicza, że są świetnie dobraną i piękną parą. Widzom podobało się, że reżyser „nie wtrynił” do filmu „opatrzonych twarzy”, tylko postawił na młodych. Iwona Katarzyna Pawlak zebrała dodatkowo świetne opinie jako debiutantka — była dopiero po trzecim roku studiów w łódzkiej Filmówce.
Wydawało się, że po takiej roli drzwi do kariery są dla niej otwarte. Tak się jednak nie stało. Dzisiaj jej dawni fani piszą: „Pani Iwono czemu pani zniknęła z filmu?!”. Jak dziś wygląda życie ulubienicy widzów? Zaskakujące, że tak potoczyły się jej losy.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u: 03.05.2024 rok]
Iwona Katarzyna Pawlak: wczesny i głośny debiut
Iwona Katarzyna Pawlak urodziła się w 1963 roku. Zawsze marzyła, że będzie aktorką, dostała się za pierwszym razem do Łódzkiej Szkoły Teatralnej i Filmowej. Studiowała razem z Piotrem Polkiem, Wojciechem Malajkatem, Cezarym Pazurą. Po trzecim roku, kiedy szykowała się do egzaminów m.in. z historii teatru, dostała zaproszenie na casting do „Nad Niemnem”. Reżyser Zbigniew Kuźmiński poprosił ją, żeby przeczytała monolog z powieści, najpierw w studio, a potem przed kamerą. Po tygodniu, kiedy przyszła informacja, że została wybrana do roli, przeraziła się.
Myślała: „Co ze mną będzie, jak poradzę sobie z egzaminami, jak zagram w spektaklu dyplomowym?!”. Nie była pewna, czy powinna angażować się w ten projekt, ale jej mąż Jacek Pawlak, wtedy już aktor Teatru Nowego w Łodzi, przekonał ją. „Powiedział mi, że wezmę udział w czymś ważnym, bo film "Nad Niemnem" zawsze będzie oglądany. Miał rację”, wspominała w jednej z rozmów.
Film miał być kręcony na Litwie, ale okazało się, że jest to za drogie, więc Niemen udawał malowniczy Bug ( a czasem Warta). Wszystko wyszło wspaniale i ekranizacja uchodziła za jedną z najlepszych w powojennym kinie. Imię Justyna znowu stało się modne, Iwona Katarzyna Pawlak niemal z dnia na dzień zrobiła się sławna, była zapraszana na kolejne spotkania i pokazy filmu.
Zobacz też: Córka Krzysztofa Kowalewskiego pójdzie w ślady rodziców? Gabriela ma sprecyzowane plany
Iwona Katarzyna Pawlak: kariera w Nowej Zelandii
W ramach promocji „Nad Niemnem” w Australii poznała agentkę, która zaproponowała jej pomoc w karierze za granicą. Postanowiła skorzystać z tej szansy. Przeniosła się na antypody, szlifowała angielski, z czasem zaczęła grać m.in. w kultowym w Nowej Zelandii serialu „Gloss” opowiadającym o agencji modelek, oraz w filmie Marvina Chomskiego „Brotherhood of the Rose.
„Miałam w Nowej Zelandii duże poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Wtedy zasmakowałam takiego życia, jakie prowadzi się teraz w naszym show-biznesie. Bywałam nawet bardziej rozpoznawalna tam, niż w Polsce" — wspominała. Chciała tam ściągnąć męża, wysłała mu nawet pieniądze na podróż, ale zaginęły. I w końcu to ona zdecydowała się na powrót do Polski, na początku lat 90. „Strasznie tęskniłam za Polską, za domem. I, oczywiście, za mężem. To była tęsknota nieznośna", mówiła w rozmowie ze "Stockholm Designer Magazine". W dodatku dowiedziała się od ukochanego, że etat w Teatrze Nowym wciąż na nią czeka. Nie wahała się ani sekundy.
Iwona Katarzyna Pawlak: dalsze losy
Grała sporo, ale nie główne role. Niektórzy uważali nawet, że rola Justyny Orzelskiej w „Nad Niemnem” okazała się dla niej więzieniem. Jednak ona sama nigdy nie miał poczucia, że przez ten film stała się aktorką jednej roli. Występowała dużo w teatrze, była Dorą w filmie „Leśmian" Leszka Barona, grała też m.in. w „Nowy Jork, czwarta rano” Krzysztofa Krauzego, w „Psy 3. W imię zasad” Władysława Pasikowskiego ”, w serialach „Na dobre i na złe”, „Czas honoru”. W 2019 roku pojawiła się w filmie „Łuna", w którym spotkała się po latach z Adamem Marjańskim, czyli Janem Bohatyrowiczem z „Nad Niemnem". Z kolei w marcu 2021 wyemitowano dokument Niemy Niemen w reż. Jarosława Banaszka z udziałem pary głównych aktorów Nad Niemnem oraz twórców. W dokumencie powracano na Grodzieńszczyznę do miejsc związanych z powieścią Elizy Orzeszkowej.
Iwona Katarzyna Pawlak o swoim życiu i doświadczeniach mówi: „Wszystko potoczyło się swoim biegiem. Obecnie, nie gram tyle, co kiedyś, ale nie mam w sobie jakiegoś niespełnienia. Wszystkiego doświadczyłam: i sukcesu i małej pauzy w aktorstwie, ale zawsze wierzyłam w siebie i w to, że spotkam kolejną interesującą propozycję zawodową, która mnie rozwinie jako aktorkę i artystkę".
Zobacz też: Mówiono, że była idealną kandydatką na żonę dla Janusza Gajosa. Nigdy mu nie wybaczyła, że ją zostawił
Iwona Katarzyna Pawlak bardzo spokojnie podchodzi do życia i pracy, kiedy miała przerwy w aktorstwie, pracowała w banku. Nie każdy wie, że w 2012 roku aktorka ukończyła podyplomowo kierunek – Zarządzenia w mediach dla producentów filmowych i tv w Akademii Koźmińskiego w Warszawie. Przez pewien czas Iwona Katarzyna Pawlak wraz z mężem mieszkali w województwie lubuskim. Ukocany aktorki był odpowiedzialny za promocję regionu, a ona przez osiem lat pracowała w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego. Niedawno przeszła na emeryturę, ale nie znika z ekranu! Na początku 2024 roku z mężem powróciła do Warszawy, gdzie kontynuuje aktorskie wyzwania. "O aktorstwie nie pozwala mi zapomnieć własna pasja, internetowa społeczność, która mi kibicuje. Mam takie nastawienie: co się nie udało kiedyś, to kiedyś się uda", mówiła w rozmowie z portalem Wiadomości. Zielona Góra.
Iwona Katarzyna Pawlak: życie prywatne, mąż
Z mężem Jackiem Pawlakiem są razem od prawie 40 lat. Jaka jest ich recepta na tak długi staż? "Poślubić kochającego, wyrozumiałego mężczyznę. Oczywiście, jak w każdym związku i nam zdarzają się górki i dołki, ale gdy w partnerze ma się przyjaciela, to wszystko da się przetrwać", mówiła aktorka w Życiu na gorąco.
Zakochani pobrali się, gdy Iwona Katarzyna Pawlak jeszcze studiowała. Ukochany gwiazdy był o 6 lat starszym, już dyplomowanym aktorem. Mają wspólny świat, wspierają się, mieszkają na Powiślu w Warszawie. Nie mają dzieci. Można ich zobaczyć na YouTube w filmikach, które kręcą w trakcie spacerów po ulubionym Powiślu. „Mąż jest aktorem i reżyserem, więc nie było i nie ma żadnej trudności z pogodzeniem życia prywatnego. Często rozmawiamy o sztuce, wymieniamy swoje poglądy. To jest dla mnie niezwykle inspirujące. Mogę się pytać o wszystko i zawsze czegoś ciekawego się od małżonka – artysty dowiem, czy nauczę. Tak u nas było, odkąd pamiętam i jest do tej pory” (cytuję za rozmową w thedesigner.se).
Jacek Pawlak jest nie tylko aktorem, ale też wykładowcą w Lubuskiej Szkole Telewizji i Filmu. Iwona Katarzyna Pawlak przypomniała o sobie ostatnio widzom w serialu „Korona Królów. Jagiellonowie”, gdzie wciela się w postać Grety Zielarki. We wrześniu 2023 aktorka wystąpiła w Narodowym Czytaniu z udziałem pary prezydenckiej w Ogrodzie Saskim w Warszawie.
Życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!
Iwona Katarzyna Pawlak, Warszawa, 09.09.2023 Narodowe Czytanie - Eliza Orzeszkowa Nad Niemnem