Isabella Rossellini i David Lynch: ich miłość narodziła się na planie filmu "Blue Velvet". Rozstanie złamało aktorce serce
"Zakochałam się w jego tajemniczości", mówiła o reżyserze Isabella Rossellini
Poznali się, gdy ona miała już za sobą dwa nieudane małżeństwa i wciąż poszukiwała swojej drogi w artystycznym świecie, on z kolei był ze swoją drugą żoną, ale nie na długo, bo już wkrótce miał porzucić ją dla innej. Tą inną była Isabella Rossellini. "Zakochałam się w jego tajemniczości, fantazji i filozofii życiowej", mówiła o nietuzinkowym reżyserze aktorka. Związek z Lynchem porównała do relacji ze swoim pierwszym mężem, Martinem Scorsese. Obecność obu tych partnerów w podobny sposób ją inspirowała, ale też przerażała. Rozstanie z twórcą "Blue Velvet", które nastąpiło w 1990 roku, złamało jej serce.
Isabella Rossellini i David Lynch: historia miłości
Reżyser, aktor, producent i scenarzysta filmowy, muzyk oraz malarz. Lista, w której twórczo realizuje się David Lynch zdaje się nie mieć końca. Dziś amerykański artysta jest rozpoznawalny przede wszystkim poprzez swoje zdumiewające osiągnięcia w świecie kina. Nie bez powodu nazywany „pierwszym popularnym surrealistą” - Lynchowi w wyjątkowy sposób udaje się wplatać tajemniczy surrealizm do codziennego świata. Jego arcydzieła, takie jak "Głowa do wycierania" i "Mulholland Drive", na zawsze zrewolucjonizowały sztukę filmową, zachęcając niezliczonych młodych artystów do wyjścia poza utarty schemat.
Isabella Rossellini, córka szwedzkiej aktorki Ingrid Bergman i włoskiego reżysera, Roberto Rosselliniego. Od dziecka była nieustannie porównywana do sławnych rodziców, a co za tym idzie, skazana na sukces w show-biznesie. Isabella miała także siostrę bliźniaczkę, ale z nich dwóch to właśnie ona wybrała karierę filmową, chociaż na początku zarzekała się, że nie podąży śladami rodziców. W świat show-biznesu weszła pewnym krokiem jako modelka i ikona stylu, dopiero rola w filmie Davida Lyncha sprawiła, że postanowiła skupić się także na aktorstwie.
Czytaj również: Ich związek wywoływał skrajne emocje. Historia romansu Ingrid Bergman i Roberto Rosselliniego
Isabella Rossellini i David Lynch: zakochali się w sobie na planie filmu
Psychologiczny thriller Lyncha pt. "Blue Velvet" z 1986 roku był pierwszą okazją do współpracy reżysera z Isabellą Rossellini. Filmowiec początkowo chciał obsadzić w kultowej roli Dorothy Vallens aktorkę Hellen Mirren, ale ta odrzuciła ofertę reżysera ze względu na kontrowersyjny charakter postaci. Niedługo po pierwszym spotkaniu z Rossellini, Lynch skierował tę samą propozycję do niej.
34-letnia Isabella była z kolei pod wielkim wrażeniem odważnego dzieła. "Uwiódł mnie scenariusz »Blue Velvet« i odwaga Davida w przełamywaniu seksualno-obyczajowych tabu. Poczułam, że muszę dorównać mojej bohaterce, bo ta rola mnie zachwyciła, była inna od wszystkich, które do tej pory grałam. Wiedziałam od razu, że to będzie film niezwykły, ale nie przypuszczałam, że towarzyszyć mu będzie aż tak wielki rozgłos", opowiadała po latach dla magazynu "Zwierciadło".
Aktorka wspominała w jednym z wywiadów, jak wyglądało jej pierwsze spotkanie z nietuzinkowym reżyserem. „Spotkaliśmy się na przyjęciu [prowadzonym przez przyjaciela] w Nowym Jorku i pierwszą rzeczą, jaką usłyszałam od Davida, było: »Wiesz, że wyglądasz, jakbyś mogła być córką Ingrid Bergman?«, co spowodowało, że jeden z naszych przyjaciół rzucił w jego stronę: »Ty idioto, ona jest córką Ingrid Bergman!«”.
Czytaj również: Burzliwa historia Isabelli Rosselini, ikony stylu i córki legend kina!
Isabella Rossellini i David Lynch, 1986 r.
„Blue Velvet” jest obecnie uważany za jeden z najlepszych filmów Lyncha. Zyskał uznanie z dokładnie takich samych powodów, dla których pokochała to dzieło Rossellini. Lynch z wielkim sukcesem podjął się w nim eksplorowania najciemniejszych psychoseksualnych zakamarków ludzkiej psychiki.
Opinie na temat roli Dorothy były mocno podzielone. Niektórzy scenarzyści filmowi, m.in. Roger Ebert, uznali, że aktorka potraktowała psychologiczną destabilizację postaci w sposób komiczny, z kolei inni utrzymywali, że Rossellini bardzo dobrze oddała niuanse jej przerażającego stanu. Rola Dorothy w "Blue Velvet" właściwie zapoczątkowała karierę Isabelli jako aktorki, mimo że wcześniej miała okazję pojawić się w kilku filmach. Nie lgnęła jednak do poświęcania całej swojej kariery aktorstwu, dopiero dzieło Lyncha sprawiło, że tak bardzo zaangażowała się w film. Rossellini zdobyła nawet nagrodę Independent dla najlepszej głównej roli kobiecej, która od 1984 roku przyznawana jest corocznie twórcom kina niezależnego.
"Blue Velvet" przyniosło utalentowanej artystce także miłość. Pomiędzy nią a Davidem Lynchem wybuchło wielkie uczucie (zresztą zgodnie z przewidywaniami wielu, którzy widzieli ich pracujących razem na planie), co doprowadziło do rozwodu reżysera z jego drugą żoną – Mary Fisk. Kobieta co prawda później przebaczyła niewiernemu mężowi, ale nie ukrywała, że był to dla niej wielki cios. „Moje serce było naprawdę złamane i chodziłam jak zagubiona osoba, z krwią spływającą ze wszystkich porów”, mówiła w jednym z wywiadów. Rossellini również weszła w ten związek jako rozwódka i to dwukrotna. Jej rozstanie z drugim mężem Jonathanem Wiedemannem było dla niej trudną przeprawą, co wyjaśniało, dlaczego artyści tak szybko znaleźli pocieszenie w swoim towarzystwie.
Aktorka przyznała, że znajomość z Davidem Lynchem była przełomem zarówno w jej życiu zawodowym, jak i prywatnym. "Zakochałam się w jego tajemniczości, fantazji i filozofii życiowej. Byliśmy parą cztery lata", opowiadała dla Zwierciadła.
Zobacz też: Isabella Rossellini: Starość daje dużo szczęścia. Jesteśmy grubsze, ale wolne!
Isabella Rossellini i Kyle MacLachlan, kadr filmu "Blue Velvet"
Isabella Rossellini i David Lynch: miłość długodystansowa
Przez większość tego czasu trwali jednak w związku na odległość. Lynch był w tym czasie pochłonięty swoim kolejnym filmowym projektem, który przyniósł mu chyba największy rozgłos w całej jego karierze, mowa tu o produkcji "Twin Peaks". Tymczasem Isabella Rossellini skupiła się na własnej karierze. Aktorka porównała obecność Lyncha w jej życiu do małżeństwa z Martinem Scorsese: „Martin i David są podobni… Mężczyźni w moim życiu są wizjonerami, trochę jak mój ojciec. Czuję się nimi niesamowicie zainspirowana, ale też przerażona ich obecnością”, wyznała przed laty.
Para radziła sobie z rozłąką, spędzając godziny na telefonie i mimo że nadal ogromnie się sobą pasjonowali, Lynch zaczął przeżywać frustracje związane z ich związkiem. Jedna z nich dotyczyła... zapachu, który wydzielał się podczas przygotowywania posiłków przez Isabellę. Opowiedział nawet o tym w wywiadzie: „Zapach. Zapach gotowania. Ten zapach przenikał całą moją pracę, czułem go na wszystkich moich rysunkach i zapisanych kartkach", żalił się.
Para rozstała się po premierze kolejnego dzieła Lyncha "Dzikość serca", która miała miejsce w 1990 roku w Cannes. To całkowicie złamało serce aktorki. „David był wielką miłością mojego życia. I wierzyłam, że odwzajemnia to uczucie, ale oczywiście się myliłam. Wszystkie moje instynkty podpowiadały mi, że jesteśmy szczęśliwą parą, ale tak nie było”, wyznała później Rossellini dla niemieckiego tygodnika "Die Zeit". Artystka potrzebowała sporo czasu, aby uleczyć złamane serce. "Rozmawiałam z innymi kobietami, które doświadczyły tego samego. I zdecydowałam się na terapię. Ale rzeczą, która pomogła mi najbardziej, był czas" - wyznała.
Po latach Rossellini i Lynch odbudowali swoją relację, dziś przez wzgląd na wspólną pracę i szacunek do siebie, pozostają przyjaciółmi.
Zobacz także: Historia miłości Paula Newmana i Joanne Woodward. Byli ze sobą ponad 50 lat
Isabella Rossellini i David Lynch na premierze filmu, Cannes, 1990 r.
Źródła: film.interia.pl, faroutmagazine.co.uk