Reklama

Są jedną z najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. Od lat tworzą zgrany duet, wiele przeszli jako rodzina, a spoiwem ich związku jest córka Nadzieja. Teraz Zofia Zborowska i Andrzej Wrona obwieścili, że ich rodzina wkrótce się powiększy! Co zakochani mówili o swoim związku, i jakie przeszkody musieli pokonać? Przypominamy ich piękną historię...

Reklama

Artykuł aktualizowany 8.11.2023

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona: jak się poznali?

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona po raz pierwszy spotkali się cztery lata temu w sierpniu na jednej z imprez. Na początku aktorka nie myślała, że ta relacja się rozwinie, ale z biegiem czasu okazało się, że mają wspólne pragnienia, plany na przyszłość, wyznają podobne wartości.

„Pisaliśmy ze sobą, ale ja sobie robiłam z niego jaja. On tak fajnie to odbijał i jak tydzień później mnie zaprosił na randkę, to ja myślę, że on był przekonany, że ja go wyśmieję. Potem była druga randka. O dwunastej w nocy wyszliśmy z moim psem, a potem były urodziny Anki i Roberta Lewandowskiego. Byliśmy tam osobno. Byłam ciekawa jak się będzie zachowywał. I tam się pierwszy raz pocałowaliśmy”, wspominała aktorka w rozmowie z Izabelą Janachowską.

CZYTAJ TAKŻE: Michalina Olszańska jest szczęśliwą matką i partnerką. Co wiadomo wybranku jej serca?

W wywiadzie do programu Śluby gwiazd artystka otworzyła się na temat początków jej relacji z Andrzejem Wroną. „Przez wiele randek się tylko całowaliśmy. W opór! Nawet chyba przed utratą dziewictwa tyle nie czekałam. On bardzo chciał mi udowodnić, że nie jestem jego kolejną przygodą. Na szesnastej randce poszliśmy ze sobą do łóżka. Już w pewnym momencie liczyłam, bo myślałam, że może on mnie jak koleżankę do całowania traktuje. Nawet śmiałam się z przyjaciółkami, czy to wszystko na pewno idzie w dobrym kierunku. Ale tak z perspektywy czasu myślę, że budowanie relacji z facetem przed pójściem do łóżka jest czymś tak ważnym i tak pięknym, że potem jak faktycznie trafiamy do tego łóżka, jest to coś przepięknego”, zwierzyła się aktorka.

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona trzymali swoją relację w tajemnicy. Po paru miesiącach byli zaręczeni

Rodzice Zofii Zborowskiej od razu polubili Andrzeja Wronę. Okazał się mężczyzną starej daty w najlepszym tego słowa znaczeniu. „Ten gatunek mężczyzn już prawie wyginął, niestety. Andrzej ma kindersztubę, klasę, zasady, jest opiekuńczy, elegancki. Cieszę się bardzo, że Zosia jest szczęśliwa. Chciałabym, żeby to trwało zawsze”, mówiła VIVIE! Maria Winiarska.

Zakochanym długo udało się zachować w tajemnicy swoją relację. Informację o tym, że są razem, ujawnili w grudniu 2018 roku. Następnie pojawili się razem na czerwonym dywanie podczas Gali Mistrzów Sportu. A kilka miesięcy później byli już zaręczeni! „Zablokowana na całe życie. Andrzej Wrona najlepszym blokującym PlusLigi 2018/2019. 81 bloków... ale to ten 82. zapamiętam na zawsze”, napisała wtedy na Instagramie Zofia Zborowska.

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona w 2019 roku na Gali Mistrzów Sportu

Piotr Molecki/East News

Siatkarz poprosił Zofię Zborowską o rękę w dniu jej 32. urodzin. Andrzej Wrona miał misternie ułożony plan. Zamierzał zaskoczyć swoja wybrankę, organizując wyprawę na Mazury. Już sama podróż wywołała ogromne emocje!

„Najpierw pod dom podjechał taki wypasiony samochód z szampanem w środku. Andrzej powiedział, że wychodzimy i zamówił taxi grosik, więc zeszliśmy, a tam czekał Maybach. Nic nie chciał powiedzieć, pojechaliśmy pod Warszawę, a zamknęli wówczas loty nad miastem i były straszne jaja. On się dogadał z pilotem karetek powietrznych. Wsiedliśmy do helikoptera i ja w ogóle nie wiedziałam, gdzie jestem, ale okazało się, że wylądowaliśmy na Mazurach w miejscu, gdzie byliśmy na naszym pierwszym wyjeździe. Potem przekonał mnie, żebyśmy poszli na pomost, tam było już wszystko przygotowane i Andrzej się oświadczył. Ja byłam w szoku”, zdradziła Zofia Zborowska w rozmowie z Izabelą Janachowską w programie Śluby Gwiazd.

TRICOLORS/East News

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona: jak wyglądał ich ślub?

Na ślubnym kobiercu Zofia Zborowska i Andrzej Wrona stanęli kilka miesięcy po zaręczynach – 13 sierpnia 2019 roku. To była cudowna uroczystość. Wspaniałe kwiatowe dekoracje, muzyka, okoliczności przyrody...

„Następnego dnia po zaręczynach zapytałem: »No dobra, to kiedy chcesz się chajtać?«. I miałem rację, bo gdybyśmy zaczekali, to nastała pandemia i nie mielibyśmy ślubu. Zresztą jak się związek nie rozpadnie na etapie planowania ślubu, to potem już z górki (śmiech). W dwa miesiące zaplanowaliśmy wszystko", mówił siatkarz w wywiadzie z Katarzyną Dąbrowską.

Ślub odbył się w plenerze w „Villa Omnia” w Trębkach Nowych. Zakochani przyrzekali sobie miłość w otoczeniu rodziny i przyjaciół. W drodze do ołtarza wybrzmiała piosenka „Krąg życia” z bajki „Król Lew”. „Tak... właśnie do tej piosenki mój prywatny „Król Lew” (kocham Cię tatusiu) poprowadził mnie w ramiona Andrzeja”, czytamy pod filmem. Z kolei pierwszy taniec odbył się do utworu „Africa” autorstwa Toto.

Niecałe dwa lata później zostali rodzicami dziewczynki, której dali na imię Nadzieja. Małżonkowie bardzo długo starali się o powiększenie rodziny. Aktorka straciła pierwszą ciążę, przy drugiej stoczyła ciężką walkę o zdrowie dziecka.

ZOBACZ TAKŻE: Gdy mąż Justyny Steczkowskiej zachorował, ona wiernie przy nim trwała. Zrobiła wszystko, by walczył o życie

„Dość dużo przeszliśmy już jako rodzina. Szybkie zaręczyny, potem od razu ślub, potem ciąża, poronienie. Potem kolejna ciąża, trudna bardzo, bo była zagrożona. Jak już przestała być zagrożona, to okazało się, że mam czerniaka. Na szczęście został wykryty na wczesnym etapie, więc wystarczyło wycięcie. Potem pojawiła się Nadziejka", mówiła w wywiadzie dla Glamour Zofia Zborowska.

Z kolei Andrzej Wrona w pięknych słowach wypowiadał się o ukochanej w wywiadzie dla Pani. Siatkarz przez długi czas nie mógł znaleźć odpowiedniej osoby. Zastanawiał się, czy nie ma zbyt dużych wymagań. W końcu na jego drodze znalazła się właściwa kobieta. „Potrzebowałem partnerki z charakterem, która ma własne zdanie i nie boi się go przedstawić. Zosia imponuje mi na przykład tym, że potrafi odrzucić lukratywne promocje reklamowe, bo są niezgodne z jej sumieniem [...] Marzyłem, aby mieć u boku bratnią duszę, kobietę przyjaciółkę, z którą mógłbym konie kraść. Zośka ma szacunek do ludzi i zwierząt, a także potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji”, mówił.

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona na uroczystej premierze filmu „Legiony”

VIPHOTO/East News

Zofia Zborowska o relacji z mężem

W wywiadzie VIVY! aktorka nie ukrywała, że gdyby poznała się z ukochanym dwa lata wcześniej, nie udałoby się im stworzyć tak zgranego duetu. Trafili na siebie w idealnym momencie! „Każde z nas miało inne priorytety. To jest bardzo ważne, żeby trafić na siebie we właściwym momencie i oczekiwać od siebie tego samego. My chcieliśmy być razem, chcieliśmy założyć rodzinę, oboje byliśmy na to gotowi. Mieliśmy po kokardę przelotnych związków i romansów. Łatwo jest przetrwać pierwsze miesiące, kiedy człowiek jest zakochany i nie widzi wad partnera. Na naszym ślubie ojciec powiedział, że małżeństwo to ciężka praca, bez urlopu i dni wolnych”, powiedziała aktorka w rozmowie z Beatą Nowicką.

Z kolei dla magazynu Glamour młoda para powiedziała kilka słów na temat ich relacji. „Przez długi czas myślałem, że miłość już mnie nie trafi i że nie umiem »w miłość«. Tak naprawdę zakochałem się w życiu dwa razy. Pierwszy raz w Zosi. Od razu wiedziałem, że to jest coś innego niż do tej pory spotykało mnie w życiu. I drugi raz, jak wziąłem na ręce moją córkę. To jest według mnie miłość i cieszę się, że nie miałem racji", opowiada siatkarz.

Aktorka na te słowa nie pozostała obojętna na słowa męża: „Miłość to najpotężniejsza moc. Ona sprawia, że wszystko ma sens. Teraz moja miłość jest skupiona na naszej rodzinie", czytamy.

Kiedy redaktorka zapytała małżeństwo o to, czy od zawsze planowali rodzinę odpowiedzieli: „On mnie po trzech miesiącach znajomości zapytał, czy chcę mieć dzieci!", mówi. „Dużo wcześniej, zanim poznałem Zosię, wiedziałem, że już mógłbym mieć dziecko, że jestem na to gotowy. Ale nie spotkałem odpowiedniej osoby. Jasne, dość szybko Zosię spytałem o dzieci, bo to było dla mnie kluczowe, czy nasz związek będzie szedł dalej. Trudno byłoby mi iść przez życie z kimś, kto nie chce mieć dziecka albo przynajmniej nie chce spróbować go mieć. Rzeczywiście jestem rodzinny. Moja rodzina lubi się spotykać przy każdej możliwej okazji, a tych do spotkań jest mnóstwo", dodał sportowiec.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Córka Martyny Wojciechowskiej ma nie jedną, a dwie mamy! Jakie ma relacje łączą Kabulę z jej biologiczną mamą?

Zakochani darzą się wzajemnym szacunkiem, pielęgnują miłość, okazują wsparcie i zrozumienie. Wszystko to stanowi idealny fundament do budowania wartościowej i trwałej relacji. „Pielęgnuję też poczucie własnej wartości: jestem samowystarczalna, pracuję, zarabiam, jestem wykształcona. Może dlatego mamy fajny związek, że Andrzej nigdy nie traktował mnie protekcjonalnie”, mówiła gwiazda w wywiadzie VIVY!.

Na początku listopada 2023 roku przekazali kolejne radosne wieści — już wkrótce na świecie pojawi się ich druga pociecha! Zakochani ujawnili również płeć dziecka. Okazuje się, że mała Nadzieja doczeka się siostrzyczki. Życzmy wszystkiego dobrego całej rodzinie!

Reklama

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona na Balu Fundacji TVN w 2019 roku

Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama