W jej życiu było dużo smutku i cierpienia. Hanna Dunowska odeszła zbyt szybko
„Diagnoza okazała się momentem zwrotnym, poczułam mocno, że ja nadal chcę żyć, że nie chcę się poddać”
Uśmiech, czar, talent i wrażliwość. Zyskała ogromną popularność rolą w „07 zgłoś się” czy „W labiryncie”. Występowała w „Barwach Szczęścia”, a także prowadziła hit lat 90., program „Czar par”. Jednak w życiu Hanny Dunowskiej nie brakował smutku i samotności. W pewnym momencie los wystawił ją na próbę. U aktorki zdiagnozowano nowotwór piersi. Nie poddała się, pokonała chorobę. Potem sama niosła pomoc innym jako terapeutka, z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę. Odeszła zbyt wcześnie, 1 sierpnia 2019 roku...
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 18.08.2024 r.]
Hanna Dunowska: w jej życiu było dużo smutku, cierpienia, samotności
Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Już na trzecim roku studiów otrzymała angaż do roli w filmie Piotra Andrejewa „Czułe miejsca”. Pojawiła się też w uwielbianym przez widzów serialu „Dom”. Hanna Dunowska współpracowała z Teatrem Narodowym, Teatrem Polskim, Teatrem Nowym w Zabrzu, Teatrem Komedia. Ogromną rozpoznawalność i przyniosła jej rola w serialu ”07 zgłoś się”. Ale Hanna Dunowska zachwycała też w m.in. w: „W labiryncie”, „Bez końca”, „Kuchni polskiej”, „Psach”, „Łzie księcia ciemności”, „Dwóch światach”, „Glinie”, „Poza zasięgiem”. Występowała także w „Na dobre i na złe”, „Samym życiu”, „Pensjonacie pod różą” czy „Barwach Szczęścia”. W latach 90. razem z Krzysztofem Ibiszem prowadziła program Czar par.
Tymczasem w życiu prywatnym Hanny Dunowskiej, jak sama mówiła, było wiele smutku i samotności. Dwukrotnie wychodziła za mąż. Z pierwszym mężem, którego poznała na studiach, doczekała się ukochanej córki Joanny. Owocem drugiego związku z operatorem dźwięku, Pawłem Łuczycem-Wyhowskim jest syn Julian. W pewnym momencie przyszło jej się zmierzyć z poważnym kryzysem - tym zawodowym i prywatnym.
Czytaj też: Andrzej Zieliński przez lata chronił swoje życie prywatne. Co wiemy o jego partnerce?
Hanna Dunowska, Polska 1983 rok
To nie był dla niej najłatwiejszy czas. Problemy w małżeństwie, wyciszenie w życiu zawodowym... „Tak, jakbym wpadła w dziurę. Miałam tylko moje drugie małżeństwo, w którym zaczęły się trudne rzeczy dziać”, opowiadała w rozmowie z Ewą Raczyńską dla Ohme.pl. Była mamą dwójki dzieci, poświęcała się bliskim, opiekowała domem. Z czasem zrozumiała, że znajduje się w rozdarciu. Czuła, że coś wypycha ją w świat, pragnęła wrócić do pracy.
„Macierzyństwo już mi nie wystarczało. To, czego chciałam, to wyjść poza dom, wrócić do pracy, coś robić w świecie, chociaż nie bardzo wiedziałam co. […] Okazało się, że dom na mojej głowie, dziecko na mojej głowie, że muszę sama wszystkiemu podołać, bo mąż w pracy, a jak wraca, jest zmęczony. To było trudne, bo ciąża i poród zabrały ze mnie na wiele miesięcy wszystkie siły i całą energię. […] Doskwierała mi samotność, moje samopoczucie było coraz gorsze”, dodawała. Hanna Dunowska chciała znów grać, chodziła na castingi. W opiece nad synkiem pomagała jej nastoletnia już córka. Jednak telefon milczał, a ostatecznie ten zawodowy przestój trwał prawie sześć lat. Towarzyszyło jej poczucie niespełnienia w roli żony, mamy i aktorki. „Zaczęłam wątpić w swoje umiejętności, w swoje możliwości. Myślałam: przecież gdybym byłą dobrą aktorką, to by mnie chcieli. Gdybym była dobrą żoną, on by mnie kochał…”, dodawała w Ohme.pl.
Hanna Dunowska o walce z nowotworem piersi. Nie zakładała przegranej
Niespodziewanie otrzymała od losu cios. Był koniec września. Jej mąż wyjechał na plan kolejnego filmu. Aktorka wspominała, że to był impuls, postanowiła się przebadać, chociaż zazwyczaj unikała ośrodków i lekarzy. Podczas jednego z nich wykryto nowotwór piersi. Pierwsza reakcja? Szok. Druga? Walka. Aktorka nie zakładała przegranej.
„Pomyślałam, że może czas się wziąć za siebie. […] Nie chodziłam do lekarzy prawie w ogóle. Nic mi nie dolegało, uważałam się za zdrową fizycznie osobę, natomiast nie zdawałam sobie sprawy, że psychicznie jest coraz gorzej. […] Najpierw nie dowierzałam, ale skoro słyszę i widzę na USG, to musi być prawda”, tłumaczyła w rozmowie z Ewą Raczyńską. Ta sytuacja całkowicie przewartościowała życie Hanny Dunowskiej. Aktorka wiedziała, że będzie walczyć, bo kocha życie i nie zamierza się poddawać. „Diagnoza okazała się momentem zwrotnym, poczułam mocno, że ja nadal chcę żyć, że nie chcę się poddać. Odezwała się we mnie stara Hania, energiczna harcerka, co nie da sobie w kaszę dmuchać, poradzi sobie ze wszystkim. Obiecałam sobie, że wygram z tym rakiem. To był mój cel”, mówiła. Nie chciała żyć połowicznie, ale czerpać pełnię radości. Paradoksalnie, choroba zbliżyła ją do siebie samej. Kiedyś usłyszała od kogoś ważną rzecz. „Usłyszałam, że choroba, która mnie dotknęła, to jest rak mojej duszy, że strasznie dużo w moim życiu było smutku, cierpienia, samotności. Postanowiłam to zmienić, bo nie chciałam już tak żyć. Chciałam więcej radości, więcej zaufania”, mówiła w Ohme.pl.
Czytaj też: Nie poszła w ślady rodziców, na co dzień mieszka w Stanach. Córka Urszuli Dudziak prowadzi niezwykły projekt
Hanna Dunowska, 19 lipca 2002 rok
Nie każdy wie, że łączyła pracę aktorki z drugim zawodem. Pomysł przyszedł do niej nagle. Hanna Dunowska leżała w szpitalu, gdy zauważyła jedną z reklam szkoły Letniej Szkoły Psychologii Procesu. Już wtedy wiedziała, że chce tam pójść. Pierwszy raz od dawna poczuła, że musi robić to dla siebie. Nie zważała na opór męża czy brak funduszy. Wierzyła, że nic nie dzieje się bez powodu i uważała, że kryzysy zdarzają się po to, by do czegoś nas przygotować, pokierować w inną stronę albo od czegoś oderwać. „Gdyby nie ten okres sześcioletniej ciszy i smutku, może bym to przegapiła, może nadal byłabym tylko aktorką i czekałabym, aż telefon zadzwoni i dostanę upragnioną rolę.… […] I myślę, że ten rak był mi potrzebny, bo inaczej bym się nie zatrzymała. I wszystko, co się pojawiło w moim życiu było potrzebne, łącznie z tą cholerną chemioterapią, podczas której naprawdę myślałam, że umrę…”, mówiła w Ohme.pl
Hanna Dunowska w 2012 roku pokonała nowotwór, rozwiodła się z mężem, zbliżyła się do siebie samej. Artystka ukończyła kurs z psychoterapii w Instytucie Psychologii Procesu w Warszawie, a także studia podyplomowe na wydziale psychologii Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie. W ostatnich latach działała w Ośrodku Rozwoju i Psychoterapii „Przemiany”. Zajęła się też praktyką jako terapeutka i pomagała innym wychodzić z kryzysów, które napotykali na swojej drodze. Na horyzoncie pojawiły się też liczne propozycje aktorskie. Hanna Dunowska czuła się spełniona, dumna z dzieci. Pragnęła czerpać tę radość i dzielić się szczęściem ze wszystkimi dookoła.
Odeszła zbyt szybko. Jak podawały media, choroba znów zaatakowała. 1 sierpnia 2019 roku przekazano smutną wiadomość o śmierci gwiazdy.
Źródło: Super Express, Ohme.pl Pomponik.pl
Hanna Dunowska, Spotkanie z aktorami serialu "07 zgłoś się", 2013