Reklama

Choć pierwszy odcinek kultowego serialu wyemitowano w Polsce ponad 36 lat temu, "Alternatywy 4" do dziś cieszy się dużą popularnością, podobnie jak aktorzy, którzy wcielili się w głównych bohaterów. Wśród plejady znanych nazwisk, takich jak Gajos, Wilhelmi, czy Kryszak, znalazła się również Hanna Bieniuszewicz, która w produkcji Barei wcieliła się w postać Ewy, striptizerki. Od samego początku wzbudziła w widzach ogromną sympatię, kibicowano jej i z wielką uwagą śledzono jej losy. Jak potoczyło się życie odtwórczyni tej lubianej postaci? Aktorka zniknęła na kilkanaście lat z życia publicznego. Dziś wciąż zachwyca urodą.

Reklama

Artykuł aktualizowany na VUŻ: 19.07.2024 r.

Hanna Bieniuszewicz kariera, rola u Stanisława Barei

Urodziła się we Włocławku. Miała 23 lata, gdy ukończyła studia na Wydziale Aktorskim PWST w Warszawie. Poza warsztatem aktorskim Hanna Bieniuszewicz włada trzema językami: angielskim, niemieckim i rosyjskim. Przed kamerami zadebiutowała jeszcze jako studentka, zagrała w "Barwach ochronnych" Zanussiego. Trzy lata później zagrała Julkę Turek w serialu "W słońcu i w deszczu". Drzwi do kariery otworzyła jej kolejna rola, tym razem w wielkoformatowym hicie - "Seksmisji" Juliusza Machulskiego, gdzie zagrała strażniczkę w „Archeo”. To po tej roli na młodą aktorkę zwrócił uwagę mistrz polskiej komedii - Stanisław Bareja.

"Podczas spotkania z Bareją była jakaś dziwna atmosfera. Jak ze mną rozmawiał, dwóch jego przystojnych drugich reżyserów bardzo mi się przyglądało. Bareja mówił: Wiesz, to jest taka postać, taka dziewczyna tajemnicza, ona tak znika wieczorami, a potem okazuje się, że ona jest striptizerką. Ja na to odpowiedziałam: Ja się nie rozbieram, musi być dublerka. Wszyscy zamarli i myślałam, że to będzie już po wszystkim", opowiadała jakiś czas temu na specjalnym spotkaniu z twórcami "Alternatywy 4" Hanna Bieniuszewicz.

Hanna Bieniuszewicz, kadr z serialu Alternatywy 4

INPLUS/East News

Ostatecznie twórcy produkcji nie zrezygnowali z pani Hanny, uważali, że tylko ona jest odpowiednia do roli Ewy Majewskiej i ugięli się pod jej żądaniem, żeby do sceny striptizu zdobyć dublerkę.

Nagrywanie kultowej sceny z udziałem Hanny Bieniuszewicz i jej dublerki - Marysi, trwało bardzo długo.

"Zdążyłyśmy wypić już kilka kieliszków na rozluźnienie i wytrzeźwieć", wspominała ten moment serialowa Ewa Majewska dla portalu tvp.info. "Gdy w końcu doszło do kręcenia sceny, zaczęłam tańczyć. Miałam na sobie sukienkę, którą w pewnym momencie miałam rozchylić, zrobić piruet, szybko uciec za kulisy i w tym momencie w pełnej krasie miała pojawić się przed kamerą właśnie Marysia".

"Wszyscy pamiętają Ewę striptizerkę, ale ja byłam zbyt nieśmiała, żeby się pokazać w negliżu" - dodała. Ostatecznie scena striptizu wyszła całej ekipie serialu na tyle dobrze, że właściwie niewiele osób mogło się zorientować, że w jednej scenie zagrały dwie aktorki - były one zresztą do siebie bardzo podobna. Z małą uwagą od pani Hanny, która po latach dodała, że miała od Marysi lepszą figurę.

Zobacz też: Anna Maria Jopek chciała „być dobra ze wszystkiego, żeby go nie zawieść”. Jakie relacje łączyły ją z ojcem?

Hanna Bieniuszewicz, kadr z serialu Alternatywy 4

INPLUS/East News

Ewa Majewska ujęła widzów za serca

To była bez dwóch zdań najatrakcyjniejsza dziewczyna w bloku pod adresem Alternatywy 4, a do tego pracowita i zaradna. Ewa Majewska grana przez Hannę Bieniuszewicz miała tylko jedną tajemnicę, i to dość kontrowersyjną. Prowadziła podwójne życie i nocami dorabiała jako striptizerka w "Kongresowej", co spędzało sen z powiek Aniołowi (w ten roli Roman Wilhelmi). Ale widzowie wiernie kibicowali sympatycznej brunetce, śledząc jej losy z zainteresowaniem. Wiadomo było, że cel jej nocnego życia jest szlachetny, bo dziewczyna marzy o tym, żeby zarobić na własne mieszkanie i się usamodzielnić.

Popularność produkcji Barei nie słabnie do dziś. Serial wciąż gromadzi przed telewizorami wielu widzów, a Hanna Bieniuszewicz wciąż spotyka się z pozytywnymi komentarzami na temat swojej serialowej roli.

Czytaj również: Zofia Merle po śmierci syna wycofała się z życia publicznego. Miała też córkę, ale to ukrywała

Bożena Dykiel, Kazimierz Kaczor, Zofia Czerwińska i Hanna Bieniuszewicz z okazji jubileuszu 30-lecia Alternatywy 4, październik 2015 r.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jak potoczyło się życie Hanny Bieniuszewicz? Przyjaźń z Zofią Czerwińską

Po pełnej sukcesów roli w komedii Stanisława Barei, pani Hanna zagrała jeszcze w serialu "Zmiennicy" w 1983 roku i w połowie lat 80. zniknęła z ekranów na całe 17 lat. Powodem tak dużej zawodowej zmiany była wyprowadzka do Kanady. W tamtym okresie aktorka skupiła się na swoim życiu prywatnym.

Po powrocie do kraju zapragnęła zamieszkać na warszawskim Powiślu, a to za sprawą Zofii Czerwińskiej, która przed laty grała jej sąsiadkę w "Alternatywach 4". Zrządzenie losu sprawiło, że panie stały się po latach sąsiadkami w prawdziwym życiu. Aktorki były sobie też zresztą bardzo bliskie, pani Hanna towarzyszyła pani Zofii do jej ostatnich dni.

"Z Zosią poznałyśmy się na planie serialu "Alternatywy 4". Byłam wtedy młodą siksą, a mimo to mnie zapamiętała. Potem kontakt się urwał, bo wyprowadziłam się do Kanady. Po powrocie szukałam mieszkania na Powiślu i jak przechodziłam koło tego bloku, to zobaczyłam Zosię na balkonie. Pomyślałam sobie, że ja też bym chciała tu zamieszkać. I zamieszkałam. Poszłam do niej na górę. Przykleiłam na drzwiach kartkę "Dzień dobry, Pani Zofio, tutaj Hanna Bieniuszewicz, przyjechałam do Polski, jestem Pani sąsiadką". Potem znalazłam kartkę na moich drzwiach "Jaka ... pani Zofia. Zośka jestem", opowiadała Hanna Bieniuszewicz na łamach "Super Expressu".

Hanna Bieniuszewicz, Warszawa, 2014 r.

VIPHOTO/East News

Od 2003 do 2007 r. aktorka wcieliła się w postać Mierzejewskiej w serialu "Na Wspólnej". Kiedy przypomniała o sobie na "polskim podwórku", otrzymała wiele innych angaży. Mogliśmy oglądać panią Hannę w "Kryminalnych", "Pensjonacie pod różą", w "Samym Życiu" i "M jak miłość". Ma na swoim koncie również role filmowe w takich produkcjach, jak "Ryś" i "Ślad". Ponadto Hanna Bieniuszewicz zajmuje się także pracą po drugiej stronie kamery, tj. reżyserią obsady i kierownictwem produkcji.

Dziś Hanna Bieniuszewicz ma 68 lat i wciąż zachwyca urodą. Aktorka nie ukrywa, że dba o siebie, podkreślając, że jej wygląd jest narzędziem jej pracy aktorki. Panią Hannę można także odnaleźć w mediach społecznościowych, ma aktywny profil na Facebooku, ale nie stroni też od wywiadów. Na początku ubiegłego roku widzowie mogli oglądać ją w programie "Pytanie na śniadanie".

Zobacz również: Władysław Kozakiewicz: dorastał w piekle. Jego żona nie wiedziała, co przeżył w dzieciństwie

Hanna Bieniuszewicz, Warszawa, listopad 2022 r.

Krzysztof Kuczyk / Forum

Reklama

Źródła: swiatseriali.interia.pl. kobieta.gazeta.pl, kultura.gazeta.pl, plotek.pl

Reklama
Reklama
Reklama