Reklama

Po sukcesie poprzednich filmów wytwórnia Walta Disneya przygotowuje kolejny remake swojej kultowej animacji. Po Pięknej i bestii, Aladynie, Dumbo czy Czarownicy przyszła pora na Małą Syrenkę, czyli adaptacją baśni Hansa Christiana Andersena. Rozpoczynają się prace nad nową wersją filmu z 1989 roku. Właśnie ogłoszono, kto wcieli się w tytułową postać. Producenci wybrali 19-letnią Halle Bailey, jednak ich decyzja wywołała niemałe poruszenie…

Reklama

Halle Bailey zagra Małą Syrenkę

Halle Bailey jest piosenkarką, połową duetu Chloe X Halle. Wystąpiła także w serialu Grown-ish. Młoda artystka nie jest jeszcze bardzo rozpoznawalna, co dodatkowo działa na jej korzyść. W karierze pomaga jej jednak sama Beyonce zafascynowana jej talentem. „Po długich poszukiwaniach było jasne, że Halle posiada rzadką mieszankę ducha, serca, młodości, niewinności i charakteru – do tego niesamowity głos – wszystko niezbędne do odegrania tej ikonicznej roli”, napisał w oficjalnym oświadczeniu reżyser nadchodzącego filmu, Rob Marshall.

Wielu fanów oryginalnej animacji jest jednak zawiedzionych wyborem. Ich zdaniem problem stanowi to, że Halle Bailey wygląda zupełnie inaczej niż znana im Ariel. Czarnoskóra wokalistka może pochwalić się pięknym głosem, lecz nie burzą rudych włosów. Komentujący tłumaczą, że nie chodzi o kolor skóry, lecz o to, że nie aktorka nie odpowiada ich wyobrażeniom postaci.

Pozostała część obsady nie jest jeszcze znana, ale do roli czarnego charakteru, czyli złowieszczej Urszuli, typowana jest Malissa McCarthy. Zdjęcia rozpoczną się na początku przyszłego roku.

Reklama

Myślicie, że Halle Bailey sprawdzi się w roli Ariel?

Reklama
Reklama
Reklama