Wymarzony wzruszy nawet najtwardsze serca. Francuski hit już w Polsce
W kinach od 24 maja
Wymarzony to wzruszająca i pełna humoru opowieść o wielkiej miłości do maleńkiego człowieka, która nadaje sens życiu. Partnerem filmu zostało Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, które podkreśla, że „Wymarzony w piękny sposób pokazuje jak ważna jest więź z dzieckiem od pierwszych dni życia. Każdy dzień dla takiego niemowlaka bez więzi, to coraz głębsza rana i trauma na całe życie”. Wymarzony w kinach od 24 maja.
„Wymarzony”. Opis fabuły
Alice (Élodie Bouchez) od lat marzy o dziecku, ale wie, że nigdy nie będzie mogła urodzić. Maleńki Theo zaraz po narodzinach zostaje oddany przez nastoletnią matkę. Jean (Gilles Lellouche) od lat prowadzi tymczasowy dom dla dzieci, czekających na swoich nowych rodziców. Losy tej trójki splotą się w opowieści o poszukiwaniu miłości i własnego miejsca na Ziemi. Theo trafia pod opiekę Jeana. Między chłopczykiem, a jego tymczasowym tatą rodzi się silna więź. Jean ze zdumieniem dostrzega, jak dużo chłopczyk rozumie ze swojej sytuacji i jak wiele potrzebuje uczucia. Tymczasem Alice jeszcze raz musi udowodnić sobie i światu, że jest gotowa do roli matki. Jej spotkanie z Theo i Jeanem okaże się decydujące dla całej trójki. Czy chłopczyk jest gotowy na kolejną zmianę w swoim krótkim życiu? Jak zniesie rozstanie z Jeanem? Czy w oczach Alice zobaczy swoją nową mamę? (opis dystrybutora)
O filmie „Wymarzony”
Film w reżyserii Jeanne Herry odniósł we francuskich kinach duży sukces. W zaledwie dwa tygodnie po premierze obejrzało go aż 400 tysięcy widzów. Główną zasługą takiej popularności były opinie kinomanów, którzy entuzjastycznie przyjęli ten ciepły film podejmujący temat adopcji. Tzw. marketing szeptany był więc kluczem do sukcesu frekwencyjnego.
– Pierwszy raz pomyślałam o nakręceniu Wymarzonego, gdy zadzwoniła do mnie jedna z krewnych i powiedziała mi, że uzyskała licencję uprawniającą do adopcji dziecka – wspomina reżyserka filmu w wywiadzie dla portalu Baz’art. – Z jednej strony słyszałam w jej głosie euforię, a z drugiej strach czy zostanie zaakceptowana jako matka. Nie do końca to rozumiałam. Aby to zmienić, spotkałam się z kilkoma pracownikami socjalnymi, a w głowie zaczął rodzić się pomysł na film. Dotarło do mnie, że ich praca nie polega na znalezieniu dziecka dla samotnych rodziców, tylko znalezieniu rodziców dla dziecka. Tworzą swoisty kolektyw i najważniejszą rzeczą dla mnie było pokazanie tego procesu, w trakcie którego wspólne działania wielu osób sprawiają, że finalnie możliwa jest adopcja.
Zwiastun filmu „Wymarzony”
– W większości scen występują tu prawdziwe dzieci – tłumaczy Herry. – We Francji jest wiele ograniczeń uniemożliwiających filmowanie dzieci poniżej trzeciego miesiąca życia. Aby to obejść, pojechaliśmy kręcić w Belgii, gdzie przepisy nie są tak surowe. Oczywiście zadbaliśmy o to, by w żaden sposób nie narazić ich na jakąkolwiek traumę. Kiedy więc z ust aktorów padają kwestie, które mogłyby wyrządzić jakąś krzywdę, za każdym razem wypowiadają je do plastikowych lalek.
Wymarzony w kinach od 24 maja.
Plakat filmu Wymarzony