Reklama

To już trzecie spotkanie z nieustraszonym agentem Mike’em Banningiem, w którego rolę ponownie wciela się Gerard Butler. Po tym jak musiał bronić Białego Domu, a później Londynu, tym razem Banning będzie zmuszony zadbać o swoje dobre imię. Można być pewnym, że absurdalnej akcji znów nie zabraknie, a bohater Butlera po raz kolejny pozostawi po sobie stosy trupów. Świat w ogniu w kinach od 23 sierpnia.

Reklama

„Świat w ogniu”. Opis fabuły

Gerard Butler powraca jako agent Mike Banning, który tym razem musi stawić czoła FBI i innym tajnym służbom, w walce o swoje dobre imię i życie prezydenta. Po tragicznym ataku terrorystycznym w Londynie, zakrojona na szeroką skalę walka z terroryzmem wydaje się przynosić efekty. Agent Mike Banning wierzy, że najgorsze już za nim. Nie wie, że w najbliższym otoczeniu prezydenta USA są ludzie, którzy chcieliby zmienić porządek panujący na świecie. Wkrótce prezydent znów staje się celem ataku dokonanego przy użyciu najnowocześniejszych technik wojskowych. Giną dziesiątki agentów, a życie głowy państwa wisi na włosku. O zaplanowanie zamachu oskarżony zostaje sam Banning. Ścigany przez wszystkie służby, musi udowodnić swoją niewinność i udaremnić kolejny decydujący atak. Jego jedynym sprzymierzeńcem jest dawno niewidziany ojciec, unikający cywilizacji były żołnierz, który wciąż wiele mógłby swojego syna nauczyć. (opis dystrybutora)

O filmie „Świat w ogniu”

– Bardzo ucieszyła mnie możliwość powrotu do tej serii, by spróbować pokazać moją postać w zupełnie innym świetle – mówi Gerard Butler. – Mike Banning to najtwardszy z twardzieli, ale zarazem normalny człowiek. I to właśnie jego człowieczeństwo eksplorujemy w nowym filmie. Ta część jest najbardziej osobista ze wszystkich, ale zawiera także najbardziej spektakularne sceny akcji, a dramaturgicznie weszliśmy na zupełnie inny poziom – zapewnia gwiazdor. – Dla mnie to oryginalne, ekscytujące kino, które sprawdziłoby się równie dobrze jako osobny film, a jednocześnie zadowoli wszystkich fanów Mike’a Banninga – dodaje reżyser Ric Roman Waugh. – Chcieliśmy wejść w jego głowę, gdy z wojownika staje się ściganym i musi przejść do głębokiej defensywy. To wciąż fantastyczne widowisko, ale zmieniająca się perspektywa nadaje mu nieco innego wydźwięku.

– Nietrudno uwierzyć w takiego faceta, w to jak mówi i jak traktuje innych ludzi, tym bardziej, że Banning naprawdę chciałby żyć normalnie, cieszyć się rodziną i mieć święty spokój. Sęk w tym, że złoczyńcy nie mają zamiaru odpuszczać, a tak się składa, że on potrafi im sprostać – tłumaczy Butler powodzenie serii i sympatię, jaką widzowie darzą postać Mike’a Banninga. Według aktora kluczowym jest to, że w przeciwieństwie do odrealnionych superbohaterów, Banning jest postacią wiarygodną i rzeczywistą. – Bo jednocześnie jest to jeden z największych twardzieli, który nie uznaje porażek i zawsze znajduje wyjście z trudnej sytuacji. A przynajmniej do teraz, bo wydarzenia trzeciej części mocną nadszarpną jego sposób myślenia o samym sobie. Tym razem Banning będzie musiał zmierzyć się nie tylko z własną śmiertelnością, ale też z coraz bardziej kruchą psychiką człowieka, który przeżył w życiu tyle walk, wybuchów i niebezpiecznych sytuacji, że jego umysł znajduje się na krawędzi kryzysu – podsumowuje Gerard Butler.

Zwiastun filmu „Świat w ogniu”

– Inteligencja i psychologiczne podejście Rica do każdej postaci sprawiły, że nasza seria została wyniesiona na niedostępny jej wcześniej poziom. Jest nie tylko doskonałym reżyserem, ale ma także doświadczenie operatorskie i doskonale rozumie efekty specjalne oraz dźwiękowe. I nigdy, przenigdy nie traci swojego entuzjazmu – chwali reżysera Butler. Dla Waugha nie jest to pierwsze spotkanie z twardym, męskim kinem akcji. Ten były kaskader wyrobił sobie reżyserskie nazwisko więzienną trylogią Skazaniec, Infiltrator, Skazany. – Na planie Ric zarażał wszystkich pasją i zaangażowaniem. Wniósł również do projektu świeżą perspektywę, umożliwiając mi stworzenie takiego filmu, o jakim marzyłem od dawna. Jestem pewien, że fani będą zachwyceni nowym obliczem serii – zapewnia aktor. W pracy nad postacią Banninga pomagał Mickey Nelson, weteran z 28-letnim doświadczeniem w Secret Service, który ochraniał już w swojej karierze czterech prezydentów, ostatnio Baracka Obamę. – Bardzo ważne było dla mnie ukazanie specyfiki i osobności tego świata, różnych rządzących nim mechanizmów, a to wpłynęło na mnóstwo innych decyzji, również w kontekście stylu wizualnego filmu – tłumaczy Waugh.

Wraz z Butlerem do serii powraca laureat Oscara Morgan Freeman, który tym razem wciela się w postać Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Allana Trumbulla. Na drugim planie Świata w ogniu przewijają się uznane nazwiska amerykańskiego filmu: Jada Pinkett Smith jako agentka FBI Thompson, Tim Blake Nelson w roli Wiceprezydenta Kirby’ego, Piper Perabo jako żona Banninga Leah, a także nominowany do Oscara Nick Nolte, który przyjął rolę dawno niewidzianego ojca naszego agenta – człowieka, który staje się niespodziewanie największym sprzymierzeńcem Banninga w jego wyścigu z czasem.

Świat w ogniu w kinach od 23 sierpnia.

Reklama

Plakat filmu Świat w ogniu:

Monolith Films/materiały prasowe
Monolith Films/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama