W kinach Dzięki Bogu – oparty na faktach film o pedofilii we francuskim kościele
Premiera 20 września
Oparty na faktach nowy film François Ozona (8 kobiet, Basen, Podwójny kochanek) miał swoją światową premierę na Berlinale, gdzie otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia – Wielką Nagrodę Jury. Film wywołał jeszcze większy szum we Francji, gdzie obejrzało go niemal 1,5 mln widzów. Od 20 września będą mogli zobaczyć go widzowie w Polsce.
„Dzięki Bogu”. Opis fabuły
Bohaterami Dzięki Bogu są trzej mężczyźni, którzy postanawiają zmierzyć się z demonami przeszłości. Próbują postawić przed wymiarem sprawiedliwości księdza, który molestował ich w dzieciństwie i wciąż pracuje w strukturach kościelnych. Alexandre (Melvil Poupaud, znany z takich filmów, jak Na zawsze Laurence Xaviera Dolana, Czas, który pozostał Ozona czy Nad morzem Angeliny Jolie) mieszka w Lyonie z żoną i pięciorgiem dzieci. Jest przykładowym katolikiem. Pewnego dnia przez przypadek odkrywa, że kapłan, który go wykorzystał kiedy był harcerzem, nadal pracuje z nieletnimi. Postanawia podjąć działania. Wkrótce dołączają do niego dwie inne ofiary księdza: François (Denis Ménochet) i Emmanuel (Swann Arlaud). Jednak konsekwencje ich odważnej decyzji nie pozostaną bez szwanku. (opis dystrybutora)
O filmie „Dzięki Bogu”
Miesiąc po premierze w Berlinie, 7 marca br. arcybiskup Lyonu Philippe Barbarin (jeden z niechlubnych bohaterów filmu) został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu za tuszowanie pedofilii. O czynach księdza Bernarda Preynata, jednego z kapłanów swojej diecezji, który ostatecznie wykorzystał 80 chłopców (tyle przypadków zgłoszono), francuski Kościół wiedział od 1991 roku od rodzin ofiar. W styczniu 2016 roku ksiądz Preynat został oskarżony i umieszczony pod nadzorem sądowym za napaść na tle seksualnym. Proces Preynata ma się odbyć do końca roku. 4 lipca br. został on wydalony ze stanu duchownego. – To ważna decyzja – mówi o pozbawieniu Preynata kapłaństwa Alexandre Dussot-Hezez, jedna z ofiar księdza, którego w filmie Ozona gra Melvil Poupaud. – Dotychczasowe przypadki pokazują, że molestujący księża są często przenoszeni do innych diecezji. Jeśli zachowują możliwość celebracji, ciągle posiadają władzę nad ludźmi.
– Film Ozona zawiera ważną lekcję dla Polaków, bo pokazuje, co się dzieje, kiedy sprawa tuszowania kościelnej pedofilii wyjdzie na jaw w państwie, które jest niezależne od Kościoła, jak Francja – mówi Agata Diduszko-Zyglewska, autorka książki Krucjata polska i współautorka mapy kościelnej pedofilii i raportu o tuszowaniu pedofilii przez polskich biskupów. – Takie państwo staje w obronie dzieci. W Polsce, gdzie uprzywilejowany Kościół katolicki jest ponad prawem, państwo chroni przed odpowiedzialnością biskupów, pobłaża sprawcom i porzuca własne dzieci – oskarża.
Zwiastun filmu „Dzięki Bogu”
– Na początku chciałem zrobić film o męskiej kruchości. W swoich filmach stworzyłem już wiele silnych postaci kobiecych. Tym razem chciałem zwrócić swoją uwagę na mężczyzn, którzy wyraźnie cierpią i przeżywają stany zwyczajowo przypisywane kobietom. Pierwszym pomysłem na tytuł był tak naprawdę Płaczący mężczyzna – mówi reżyser François Ozon. – Potem natrafiłem na sprawę Preynata. Pierwotnie rozważałem wykorzystanie tego niezwykłego materiału do napisania sztuki, potem pomyślałem, że lepiej zrealizować film dokumentalny. Kiedy zacząłem konkretnie rozmawiać o moim projekcie z ofiarami, czułem ich rozczarowanie i dystans wobec pomysłu na film dokumentalny. Wielokrotnie udzielali już wywiadów w mediach, występowali w reportażach telewizyjnych i dokumentach. Zaintrygowało ich to, że zwrócił się do nich twórca fabularny. Wyobrażali sobie film w stylu Spotlight.
– Pragnąłem przede wszystkim opowiedzieć osobiste historie mężczyzn molestowanych jako dzieci z ich punktu widzenia – z perspektywy ofiar. Z większą swobodą potraktowałem opowieści ich bliskich, pozostając przy tym wiernym ich doświadczeniom i duchowi ich świadectw. Dlatego właśnie zmieniłem ich nazwiska, tworząc zarazem fikcyjnych bohaterów. W odróżnieniu od nich, kardynał Barbarin i ojciec Preynat pojawiają się w filmie pod swoimi nazwiskami. (…) Każdą część filmu reżyserowałem zgodnie z osobowością głównego dla niej bohatera. Aby zilustrować „krucjatę” Alexandre'a, reżyseruję skromnie i w konwencjonalny sposób. Wykorzystałem tu sporo tylnego oświetlenia i gry ze światłocieniem. Kiedy bohaterem jest François, rytm filmu staje się bardziej rwany. Tę część ogląda się jak film akcji, ponieważ bohater walczy, by skandal wyszedł na światło dzienne i aby udało się dać ofiarom głos. Ton staje się bardziej melodramatyczny wraz z przybyciem Emmanuela, który walczy o przetrwanie w sprawie sądowej, która mu ciąży. Najważniejszą rzeczą, która mi przyświecała, było zawsze trzymać się punktu widzenia bohaterów, towarzyszyć ich wysiłkom z tak bliska, jak tylko było to możliwe – kończy.
Dzięki Bogu w kinach od 20 września.
Plakat filmu Dzięki Bogu: