Reklama

Od momentu debiutu telewizyjnego w 2000 roku, stworzony przez Valerie Walsh i Chrisa Gifforda serial animowany Dora poznaje świat stał się jedną z najbardziej lubianych przez telewidzów na całym świecie bajek. Nie trzeba było czekać długo aż przetłumaczone na kilkadziesiąt języków przygody Dory stały się podstawą popularnych gier oraz książek dla dzieci. Teraz, szesnastoletnia już Dora (Isabela Moner) wyrusza na podbój dużego ekranu. W pierwszym filmie fabularnym z jej udziałem stawi czoła nowemu wyzwaniu: liceum! Dora i Miasto Złota w kinach od 23 sierpnia.

Reklama

„Dora i Miasto Złota”. Opis fabuły

Idylliczne dzieciństwo Dory to nieustająca przygoda w lasach deszczowych. Ale teraz, kiedy jest już nastolatką, rodzice – Elena (Eva Longoria) i Cole (Michael Peña) – starają się przygotować ją do przeżyć znacznie bardzie ekstremalnych niż dżungla – do życia w liceum. Wysyłają nastolatkę do miasta, gdzie mieszka jej rodzina, ukochana babcia oraz kuzyn Diego (Jeff Wahlberg). Zderzenie z miejską dżunglą to wielkie wyzwanie. Szkolna wycieczka do Muzeum Historii Naturalnej wydaje się Dorze powrotem do domu, ale piękna przygoda kończy się, kiedy Dora i jej przyjaciele zostają porwani przez bandę złodziei, pragnących wyśledzić rodziców dziewczyny, naukowców. Wiedzą, że znająca dżunglę jak własną kieszeń Dora doprowadzi ich do celu, jakim jest Parapata, antyczne Miasto Złota. Z opresji wyswobadza Dorę i jej przyjaciół Alejandro Gutierez (Eugenio Derbez), tajemniczy jegomość podający się z przyjaciela rodziców Dory. (opis dystrybutora)

O filmie „Dora i Miasto Złota”

– Po 20 latach na ekranach telewizorów Dora jest dziś prawdziwą ikoną, której oddziaływanie to siła globalna – podsumowuje reżyser filmu James Bobin. – To prosta historia o życiu i przygodach Dory oraz jej przyjaciół – Butka i Rabusia. Całość skierowana jest do najmłodszych widzów. Pomyślałem: jaka to byłaby frajda przedstawić Dorę wszystkim, nie tylko najmłodszym! Bo przecież dzieci, które wychowywały się na przygodach Dory mają dziś po dwadzieścia parę lat. Wszyscy, ja również, najbardziej kochamy przecież filmy, które mogą oglądać i dzieciaki jedenastoletnie, i sześciolatki oraz dorośli – kontynuuje. Z tego też powodu zdecydowano się, by filmowa Dora była rezolutną szesnastolatką. – Włączyliśmy, oczywiście, do filmu nawiązania do serialu, aby był zabawny dla fanów serii, no, i – naturalnie – sporo tam hiszpańskojęzycznych elementów – to przecież świat Dory – zapewnia producentka Kristin Burr.

– Choć trzeba przyznać – tłumaczy Bobin – że Dora, która nigdy nie miała przyjaciół innych niż małpka, jest społecznie nieco dzika. A my dodatkowo zapakowaliśmy ją w scenariuszu do prawdziwej dżungli, czyli amerykańskiego liceum, do którego jest zupełnie nieprzystosowana, co jest źródłem absolutnie zabawnych scen – obiecuje reżyser. Okazuje się, że to, czego Dora nauczyła się w prawdziwej dżungli sprawia, że wśród kolegów z liceum dziewczyna zaczyna uchodzić za dziwaczkę. – Ona nigdy nie słyszała dzwonka na lekcje, wszystko jest dla niej zupełnie nowe, ale Dora to ktoś, kto nie boi się zmian i wyzwań. Wciąż chce uczyć się czegoś nowego – mówi Burr.

Zwiastun filmu „Dora i Miasto Złota”

Bobin nie miał żadnych wątpliwości, że idealną kandydatką do zagrania roli Dory będzie Isabela Moner, którą wcześniej można było oglądać w filmach takich jak Sicario 2: Soldado, Transformers: Ostatni rycerz czy Rodzina od zaraz. – Spotkałem się z wieloma osobami ubiegającymi się o tę rolę, ale Isabela po prostu najlepsza. To musiała być ona. Ma w sobie wielką ekspresję, intensywność, ale i mnóstwo ciepła. Wiedziałem, że będzie Dorą idealną. Jest sercem tego filmu – zachwyca się reżyser. – Isabela to jedna z tych osób, które są stuprocentowo dobre we wszystkim, co robią. Potrafi improwizować, jest świetna w scenach komediowych, znakomita w dramatycznych, jest wysportowana, potrafi tańczyć i śpiewać. I ma jakiś szósty zmysł, który tak doskonale pasuje do postaci Dory – wtóruje mu Burr.

- Dora nie potrafi się dostosowywać, nie umie udawać kogoś, kim nie jest – mówi o swojej bohaterce Isabela Moner – W świecie, w którym wszyscy chcą pokazać swoje niesamowite i zarazem nieprawdziwe życie na Isntagramie, ona wie, kim jest, wie, jaka jest. Myślę, że jej szczerość jest pięknym przykładem dla ludzi w moim wieku. Dora nie kalkuluje, ona po prostu jest sobą.

Dora i Miasto Złota w kinach od 23 sierpnia.

Reklama

Plakat filmu Dora i Miasto Złota:

United International Pictures/materiały prasowe
United International Pictures/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama