Danuta Szaflarska i Janusz Kilański: tworzyli patchworkową rodzinę, zostawił ją dla innej
Aktorka nigdy nie zaakceptowała jego nowej żony
Po tym, jak nie udało się jej pierwsze małżeństwo z pianistą Janem Ekierem, postanowiła dać miłości jeszcze jedną szansę. Rozwiedziona w 1947 roku Danuta Szaflarska miała wtedy 32 lata, córeczkę Marysię i ogromną potrzebę grania. Tej pasji i wolności początkowo nie zamierzał zabierać jej drugi mąż Janusz Kilański. Niestety aktor i spiker nie okazał się ani słowny, ani gotowy na miłość mimo wszystko. Artystka nigdy nie zaakceptowała jego następnej wybranki...
Ostatnia aktualizacja tekstu na VUŻ: 07.08.2024 r.
Danuta Szaflarska i Janusz Kilański – historia relacji
Był początek lat 50. ubiegłego wieku, gdy Danuta Szaflarska i Janusz Kilański spotkali się po raz pierwszy. Wpadli na siebie w Teatrze Współczesnym. Przystojny brunet o piwnych oczach szybko stał się partnerem aktorki. Oboje mieli na kontach zawody miłosne. Wspólnie wychowywali jej córkę Marysię i jego córki Irenę i Janę.
Pod koniec stycznia 1952 roku wzięli ślub cywilny, a już dwa lata później powitali na świecie kolejne dziecko. Ich córka Agnieszka była ostatnim elementem patchworkowej rodziny, która świetnie działała jeszcze pięć lat.
Pięć lat, w których było miejsce na miłość; na pasję artystki — czyli pracę na planach filmowych oraz na pasje pana Janusza — bycie spikerem i kolekcjonowanie aut.
Zobacz także
Danuta Szaflarska, 1959
Danuta Szaflarska, 1969
Danuta Szaflarska i Janusz Kilański: patchworkowa rodzina
Aktorstwo nie sprzyja trwałości małżeństwa – tak twierdziła po kolejnym rozstaniu ulubienica publiczności. W roku 1959 jej małżeństwo z prezenterem radiowym było już przeszłością. Co dokładnie się stało? „Kolejny mąż miał problem z tym, że mam własne zdanie i nikogo o pozwolenie nie pytam”, wspominała Wysokim Obcasom. Dodawała także, że nigdy nie zamierzała być tylko opiekunką dzieci i panią domu.
To nie wszystko. Danuta Szaflarska nie ukrywała jednak też nigdy innego powodu końca tej miłości. Tego, że na jej drodze do szczęścia stanęła inna kobieta. „Moje związki nie przetrwały, ponieważ mężowie zakochiwali się i mnie zostawiali. Na początku myślałam: Trudno, przejdzie im. Ale kiedy widziałam, że rodzi się coś poważniejszego, natychmiast się rozwodziłam, nie tolerowałam trójkątów małżeńskich, choć bardzo to przeżywałam. Gdyby była szansa naprawienia małżeństwa, tobym przeczekała. Ale nie było”, mówiła magazynowi Zwierciadło.
W przypadku Janusza Kilańskiego ową trzecią osobą była Kira Gałczyńska, córka poety Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Artysta trwał u jej boku do swojej śmierci w 2002 roku. Ale Danuta Szaflarska nigdy nie zaakceptowała tego związku. Wielokrotnie też dawała wyraźne sygnały córce Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, że nie jest mile widziana w jej towarzystwie.
Zobacz też: Krzysztof Respondek poznał żonę jeszcze w szkole. Pomogła mu zdać maturę, wiele jej zawdzięczał
Gdy panie spotykały się na kolejnych przyjęciach i uroczystościach, Danuta Szaflarska zawsze przedstawiała się Kirze Gałczyńskiej tak, jak gdyby widziały się pierwszy raz w życiu. Córka aktorki – Agnieszka – uważała po latach, że jej mama czuła się skrzywdzona i miała urażoną dumę.
Dama polskiego kina już nigdy nie zakochała się tak mocno, by ponownie wyjść za mąż...
Danuta Szaflarska, 2000