Reklama

Mija 25 lat od premiery kultowego Pulp Fiction. Dzieło Quentina Tarantino zyskało w tym czasie miano jednego z najważniejszych filmów XX wieku i ani trochę się nie zestarzało. Niepowtarzalny klimat, błyskotliwe dialogi i gwiazdorska obsada to tylko niektóre elementy, które przyczyniły się do jego popularności. Film tak niekonwencjonalny, składający się z luźno ze sobą związanych scen rozgrywających się w świecie przestępczym Los Angeles był ryzykiem, które się opłaciło. Wielu fanów jest przekonanych, że to najlepszy film w dorobku reżysera. Tego samego zdania byli krytycy. W 1994 roku Pulp Fiction zdobyło Złotą Palmę na festiwalu filmowym w Cannes, a rok później Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny. Film Tarantino był też przełomowy dla rozwoju kina niezależnego. Jednak tych rzeczy być może jeszcze o nim nie wiecie...

Reklama

„Pulp Fiction”: ciekawostki filmowe

1. Dialogi w Pulp Fiction są napisane w dość specyficzny sposób. Zawierają też wiele wulgaryzmów. Angielskie słowo „fuck” pada w nim aż 271 razy.

2. Kultowa scena tańca Umy Thurman i Johna Travolty hołdem dla Federico Felliniego. Nawiązuje ona do filmu Osiem i pół. Jednocześnie John Travolta mógł dać popis swoich tanecznych umiejętności. Przed udziałem w filmie Tarantino był znany głównie z gry w filmach muzycznych.

via GIPHY

3. Tytuł filmu pochodzi od popularnych powieści brukowych wydawanych w latach 30. i 40. XX wieku. Nazywano je właśnie pulp fiction.

4. W scenariuszu ukrytych zostało wiele odwołań i nawiązań do innych filmów. Quentin Tarantino w młodości pracował w wypożyczalni kaset video, dlatego znał wiele starych filmów.

5. Pulp Fiction miało dość ograniczony budżet. Film wyprodukowany za niewielką w Hollywood kwotę 8 milionów dolarów, z czego aż 5 pochłonęły aktorskie gaże. Po ogromnym sukcesie zarobił jednak ponad 210 milionów dolarów!

6. Dramatyczną scenę wbijania igły w klatkę piersiową Mii Wallace, która przedawkowała, nagrano od tyłu. John Travolta najpierw przycisnął ją do skóry aktorki, a potem gwałtownie podnosi rękę.

via GIPHY

7. Kabriolet Chevelle Malibu z 1964 roku, którym w filmie jeździ Vincent, tak naprawdę należał do Quentina Tarantino. Samochód został skradziony jeszcze w czasie prac nad filmem. Reżyser mocno to przeżył. Co ciekawe w 2013 roku policja odnalazła samochód.

8. Nigdy nie wyjaśniono największej zagadki filmu – tego, co znajduje się w teczce Marcellusa Wallace’a. Quentin Tarantino uznał podobno, że lepiej, by widzowie sami tworzyli własne teorie na ten temat.

Reklama

9. Wszystkie zegary w filmie zostały ustawione na godzinę 4.20.

Materiały prasowe
Materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama