Była wielką miłością Alaina Delona. Płakał, gdy odeszła
Romy Schneider i Alain Delon - kochał j i zdradzał
Ona grzeczna i układna, on cyniczny, nazywany lodowatym aniołem. Piękny. Romy Schneider i Alain Delon wydawali się dalecy od siebie, a jednak połączyła ich miłość, która stała się jedna z największych legend europejskiego kina. A kiedy grali razem w teatrze , cały Paryż ekscytował się dialogiem, który w ich wykonaniu aż kipiał od emocji. Romy Schneider mówiła: „Za każde westchnienie, które mi poświęciłeś, ja poświęciłam ci dziesięć; za każdą Twoją łzę, dwadzieścia moich". Alain Delon odpowiedział z tym samym uniesieniem: „Przyjdź. Po tylu płaczach nauczmy się uśmiechać do siebie, kochać siebie nawzajem”. Kochali się do szaleństwa, ale była to miłość z datą ważności – pięć lat.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 21.08.2024 r.]
Alain Delon i Romy Schneider — para z marzeń
Poznali się na planie filmu „Christine”, w 1958 roku. Romy Schneider miała 20 lat, Alain Delon 23. Ona była już gwiazdą, miała za sobą tytułową rolę w filmie „Sisi”. O nim świat miał dopiero usłyszeć i zakochać się w nim. Bo Delon był jednym z największych idoli francuskiego kina w całej jego historii. Francuz i Austriaczka od razu zwrócili na siebie uwagę. Alain Delon był piękny, miał ciemne włosy, niebieskie oczy, wspaniałą figurę. A Romy Schneider? Andrzej Żuławski mówił, że miała piekielnie rasową urodę.
Zobacz też: Ich uczucie rodziło się powoli, z dala od blasku fleszy. Niewielu pamięta o tej relacji
Nie była to jednak miłość od pierwszego wrażenia. Kiedy po raz pierwszy się spotkali, Romy zanotowała, że powitał ją „młody chłopak, zdecydowanie za przystojny, za dobrze uczesany, w krawacie, nienaganny, w zbyt modnym garniturze”. Z kolei on mówi o niej: „To bardzo ładna dziewczyna, ale bardzo kapryśna i bardzo nudna”.
Romy Schneider – Byłam zakochana w Alainie do szaleństwa
Po latach Alain Delon wspominał w znanym francuskim tygodniku „Paris Match”: „Często zadawaliśmy sobie pytanie: «Kto zakochał się pierwszy, ty czy ja?». Policzyliśmy: „Raz, dwa, trzy!” i odpowiedzieliśmy: „Ani ty, ani ja!” Razem!”. Ale kiedy się poznali wydawało się, że nie nawiążą bliskich relacji, bo byli inni, pochodzili z bardzo różnych środowisk. Romy to była panienka z dobrego domu, jeśli za kryterium tego uznać dobrobyt i status rodziców. Nie było to idylliczne dzieciństwo, bo przypadło na lata wojny, o swojej matce aktorka Romy mówiła, że była kochanką Hitlera. Wystarczy, żeby mieć traumy. Alain Delon, wyrzucony ze szkoły w wieku 15 lat, włóczył się po świecie, zaciągnął się do francuskiej armii, walczył w Indochinach. Miał mroczną legendę. Był podobno związany z półświatkiem. Takie krążyły o nim legendy. Zawsze robił wrażenie: trochę cyniczny, zimny, ale też piękny i ujmujący. Był zawsze narcyzem, lubił mówić, że przez całe życie miał nad łóżkiem zdjęcie tylko jednego aktora – samego siebie.
Zakochali się w sobie w pociągu, którym podróżowali na plan. W łóżku przyłapała ich matka Romy. Zrobiła się z tego niezła afera, bo to jeszcze nie były czasy rewolucji seksualnej. Romy miała być słodką, młodą damą, Tymczasem uprawiała seks z nieznanym wtedy Delonem, piła i paliła, te nałogi zostały z nią niestety do końca życia. Po zakończeniu filmu Romy nie mogła zapomnieć o kochanku. Spakowała walizki i pewnego dnia zjawiła się w paryskim mieszkaniu Alaina Delona, mówiąc, że zaczyna z nim nowe życie.
Przez Alaina Delona próbowała odebrać sobie życie
Romy marzyła o ślubie, o spokojnym domu. Alain nie chciał formalizować związku. Data ślubu była wciąż i wciąż przesuwana. Ale pod presją rodziny Romy Schneider i dziennikarzy, którzy stale dopytywali o to, kiedy staną na ślubnym kobiercu, po roku znajomości, zaręczyli się. Niestety, spędzali coraz więcej czasu osobno, poświęcając się filmowym karierom. Romy rozpaczliwie walczyła o związek. Czuła się zagubiona, zresztą wielu biografów Romy Schneider uważa, że związek z Delonem bardzo wpłynął na jej życie, sprawił, że zagubiła się, dokonywała złych wyborów.
Ich burzliwy, namiętny związek przetrwał raptem 5 lat. Mieszkali wtedy razem w Paryżu. Dość szybko okazało się, że Alain Delon zdradzał Romy m.in. z Brigitte Bardot i piosenkarką Nico, o co ona robiła mu dzikie sceny zazdrości. Któregoś dnia przysłał jej bukiet czerwonych róż i list. Napisał, że się żeni z Natalie Cavanas, że są razem w Meksyku i spodziewają się dziecka. To było nieoczekiwane, szokujące, bezwzględne. Romy podcięła sobie nadgarstki, z trudem ją uratowano.
Delon mówił, że Romy Schneider była miłością jego życia
Czy mogli być razem przez wiele lat? Chyba nie, Alain Delon był niewierny, miał mnóstwo kobiet. Romy Schneider nie miała łatwego charakteru, była lękowa, depresyjna, piła. On mówił po latach, że jej zdjęcie nosi zawsze na sercu. I że usłyszeć po latach, jak mówiła: „Kocham Cię”, to było coś! Nawet jeśli słowa te padły w filmie. Ona nie kochała nikogo tak, jak jego. „Byłam zakochana w Alainie do szaleństwa” – opowiadała. Z Alainem Delonem spotkali się jeszcze raz, w 1969 roku na planie filmu „Basen”, zagrali parę kochanków biorących udział w morderstwie.
Delon chciał wtedy pracować tylko z Romy, producenci woleli Nathalie Wood albo Angie Dickinson, ale on powiedział — Romy albo nikt. Gdy zadzwonił do niej, zjawiła się od razu. Oczywiście natychmiast wybuchły plotki, że znowu są razem. Widzieli się wtedy po raz pierwszy od czasów rozstania. Delon czekał na Romy z bukietem kwiatów na lotnisku w Nicei, tak jak przed laty przy filmie „Christine”. Ale było to tylko sentymentalne spotkanie. On uwodził już aktorkę Mireille Darc. Romy Schneider w wolnych chwilach wracała do Niemiec, do męża, niemieckiego aktora Harry’ego Mayena i ich syna Davida.
Zobacz też: Prasa huczała od plotek. Co naprawdę łączyło Barbarę Kwiatkowską-Lass i Alaina Delona?
Kiedy żegnał zmarłą Romy, płakał
Alain Delon był zszokowany, gdy Romy Schneider popełniła samobójstwo. Znaleziono ją w jej paryskim mieszkaniu. Siedziała na krześle, z pustą butelką czerwonego wina przed sobą, zaczęła pisać list do magazynu kobiecego, aby odwołać wywiad. Jej słowa urwały się w połowie zdania. Romy Schneider zmarła w wyniku zawału serca, prawdopodobnie wywołanego koktajlem narkotyków i alkoholu.
„Ich Liebe dich” - Kocham cię. Kocham cię, moja Puppelé (moja laleczko, marionetko) napisał Alain Delon w pożegnalnym liście. Romy zmarła w maju 1982 roku w wieku zaledwie 43 lat. To Alain zadbał, by pochowano ją obok jej tragicznie zmarłego syna, Dawida – chłopiec, przeskakując przez ogrodzenie domu, zahaczył o sztachety i uszkodził sobie tętnicę udową. David Meyen zmarł w lipcu, 1981 roku. Romy właściwie nie podniosła się po tej tragedii. Już wcześniej, przez alkohol, była cieniem dawnej siebie. Gdy Alain Delon dowiedział się o śmierci Romy i przyszedł do niej pożegnać się, płakał. Alain Delon — król życia — przeżył Romy Schneider o 42 lata. Zmarł 18 sierpnia, w swoim domu we Francji.