Był sobie pies 2. Wyszczekana opowieść o psie mówiącym głosem Marcina Dorocińskiego
W kinach od 4 października
Nakręcony w 2017 roku i oparty na motywach książki autorstwa W. Bruce’a Camerona Był sobie pies okazał się kasowym hitem, przynosząc dochód przekraczający 200 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że bohaterowie tej ciepłej opowieści powracają. Tytułowy bohater filmu, pies Bailey, przemówi głosem Marcina Dorocińskiego. Był sobie pies 2 w kinach od 4 października.
„Był sobie pies 2”. Opis fabuły
Wszystkie psy doskonale wiedzą, że życie ma sens tylko u boku ukochanego pana lub pani. Ale czasem trzeba się nieźle nabiegać, żeby za nimi nadążyć. Bailey dostaje od swojego ukochanego Ethana (Dennis Quaid) nowy cel: ma opiekować się jego wnuczką – CJ (Kathryn Prescott). Dopóki dziewczynka jest mała, zadanie jest dość proste, choć czasem trzeba ochronić ją własnym ciałem przed rozbrykanym koniem. Z biegiem czasu CJ dorasta i wyzwania dla Baileya też stają się coraz większe, tym bardziej, że dziewczynka wyjeżdża z matką do wielkiego miasta i traci kontakt z dziadkami. Na szczęście Bailey przeżył już wiele żyć i sporo się o ludziach nauczył. Tym razem będzie musiał pomóc swojej ukochanej pani odnaleźć prawdziwą miłość, zrealizować marzenia i przede wszystkim pogodzić skłóconą rodzinę. Czasem będzie musiał odejść, by zaraz znów powrócić w nowym wcieleniu, raz nawet jako suczka. Bo jedno wie na pewno: życie jest na tyle pomerdane, że zawsze warto trzymać się razem. (opis dystrybutora)
O filmie „Był sobie pies 2”
Druga część opowieści o Baileyu została wyreżyserowana przez uznaną reżyser telewizyjną Gail Mancuso. Autorkę dwukrotnie uhonorowaną Nagrodą Emmy za serial Współczesna rodzina. Był sobie pies 2 to jej fabularny debiut. – Nigdy nie spodziewałam się, że będę debiutować na dużym ekranie właśnie takim filmem. Byłam przekonana, że zadebiutuję komedią, ale film o psie? Producenci wiedzieli jednak, że jestem właścicielką pięciu psów – śmieje się Mancuso w wywiadzie dla magazynu Screen Rant. – I myślę, że właśnie to było najważniejsze. Tak naprawdę wszyscy, z którymi współpracowałam na planie mieli przynajmniej jednego psa. Jeśli kocha się psy, to przy takim filmie pracuje się jeszcze mocniej, bo chce się uchwycić na taśmie filmowej tę szczególną więź łączącą psa i jego pana.
– W procesie adaptacji powieści na scenariusz filmowy (Był sobie pies 2 również jest oparty na motywach książki W. Bruce’a Camerona) trzeba pamiętać o mniejszej skali – tłumaczy dalej Mancuso. – Powieść jest dłuższa i o wiele bardziej szczegółowa. Nasz film trwa niewiele ponad sto minut, dlatego musieliśmy być oszczędni. Nasza główna uwaga została poświęcona postaci CJ i nie chcieliśmy się od niej oddalać. Skupiliśmy się więc na niej i na tym, jak Bailey pomagał jej w życiu.
Zwiastun filmu „Był sobie pies 2”
– Na planie towarzyszyła nam świetna treserka Bonnie, której zadaniem było przygotowanie psów – wspomina realizację filmu Gail Mancuso. – Sprawa obsady spoczywała na moich barkach. Bonnie przynosiła mi zdjęcia psów, opowiadała o nich, przybliżała ich temperament, a później bawiłam się z nimi, sprawdzając czy będą w stanie wykonywać sztuczki przewidziane w scenariuszu. Również dla mnie była to świetna zabawa.
Zobacz także
Występujący w jednej z głównych ról Dennis Quaid nie miał wątpliwości w kwestii powtórzenia roli Ethana. – To świetna kontynuacja poprzedniej historii – powiedział magazynowi Screen Rant. – To w ogóle świetna historia, której sednem jest podróż przez życie, poprzez wszelkie doświadczenia życiowe obserwowane oczami psa, który za sprawą reinkarnacji towarzyszy temu wszystkiemu przez lata. Nie ma tu niczego naciąganego, a ponadto kolejna opowieść już czeka za zakrętem – dodaje Quaid odnosząc się do przygotowywanej właśnie trzeciej powieści Camerona A Dog’s Promise.
Był sobie pies 2 w kinach od 4 października.
Plakat filmu Był sobie pies 2: