Reklama

Informacja o tym, że małżeństwo Anny Marii Jopek i Marcina Kydryńskiego od lat odbiega od ideału, pojawiła się w mediach już wiele lat temu. Małżonkowie nie spędzają ze sobą zbyt dużo czasu, podróżując po świecie i szukając nowych doświadczeń. Przed laty w ich sprawie zabrała głos teściowa wokalistki, Halina Kunicka. Wtedy, w obliczu plotek o kryzysie w małżeństwie syna, miała opowiadać się po stronie jego wybranki. Jak wyglądają ich relacje?

Reklama

Anna Maria Jopek i Marcin Kydryński — małżeństwo, dzieci, relacje

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek jazzowych oraz dziennikarz muzyczny po raz pierwszy spotkali się w 1996 r. na warsztatach jazzowych. Od razu między nimi zaiskrzyło i dwa lata później stanęli już na ślubnym kobiercu. Wyglądało, jakby byli sobie pisani. „On jest dla mnie powietrzem, bez którego nie umiałabym żyć” mówiła przed laty o partnerze Anna Maria Jopek. Wkrótce ich gorące uczucie zaowocowało: na świecie pojawił się ich pierwszy syn Franciszek, a dwa lata później narodził się jego młodszy brat, Stanisław. Dzieci chowały się zdrowe i szczęśliwe, a ich rodzice wciąż pielęgnowali swoje pasje do podróży i muzyki. To właśnie Marcin Kydryński pomógł żonie rozwinąć skrzydła w karierze muzycznej.

Niestety ich szczęście miało nie trwać zbyt długo. Dziennikarz, w którego żyłach płynie krew prawdziwego obieżyświata, coraz rzadziej pojawiał się w domu, wyjeżdżał na długie miesiące, nie poświęcał tyle czasu rodzinie, ile oczekiwała od niego partnerka. Wykazała się jednak zrozumieniem: „Widzę, jaki jest nieszczęśliwy, kiedy zaczyna się zima. Jakie ma smutne oczy. Wiem, że lepiej jest puścić go wolno” mówiła o podróżach męża. „Jesteśmy samotnikami i pozwalamy sobie na ten luksus, by każde z nas mogło się tą swoją samotnością nacieszyć do woli”.

Czytaj także: Wojciech Młynarski miał do Joanny Trzepiecińskiej ojcowskie uczucia, przyjaźnili się, przyjeżdżał do niej na Mazury

Marlena Bielińska

Anna Maria Jopek, Marcin Kydryński, VIVA! 24/2009

Olga Majrowska

Halina Kunicka, VIVA! 9/2015

Relacja Anny Marii Jopek i Haliny Kunickiej

Przed laty w rozmowie z „Dobrym tygodniem” Halina Kunicka wyznała, że zauważyła szereg zmian w związku swojego syna z artystką. „Kiedyś Ania i Marcin byli bardzo blisko i żyli tym samym życiem, ale to się zmieniło” mówiła. Dodała także, że nieraz widziała ogromne zmęczenie synowej, która zdecydowała się poświęcić całą uwagę karierze. „Jednego dnia Ania przylatuje po występach w Japonii, a następnego jedzie do Wrocławia. Ożywa, gdy mówi się o muzyce. A kiedy mowa o czymś innym, gaśnie” mówiła. Wydaje się, że chociaż panie nie pokazują się razem publicznie, łączy je serdeczna relacja oraz wzajemne zrozumienie. Ponadto jej teściowa wie od podszewki, jak wygląda życie muzyka. Kiedyś z Anną Marią Jopek stanęła razem na scenie: panie zaśpiewały wtedy jedną z najbardziej znanych piosenek z repertuaru Haliny Kunickiej, „Niech no tylko zakwitną jabłonie”.

Z kolei w wywiadzie dla tygodnika „Świat i Ludzie” opowiedziała, że z wnukami, Stanisławem i Franciszkiem, ma również naprawdę świetną relację, chociaż nie zawsze tak było. „Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć. Równocześnie mam świadomość, że młodzi żyją swoim życiem. Mają swoje sprawy, swoich kolegów i nie mogę wymagać nieustannej uwagi z ich strony. I tak ma być, to zwykła kolej rzeczy. Ale teraz spotykamy się bardzo często. Czasem idziemy gdzieś w trójkę i jest fantastycznie. Zazwyczaj coś zjeść. Mamy swoje ulubione restauracyjki, gdzie od czasu do czasu ich zabieram” mogliśmy przeczytać.

Sprawdź też: Marek Włodarczyk ma trzech dorosłych synów. Poszli w jego ślady? Oto, co o nich wiemy!

Jan Bebel / Forum

Anna Maria Jopek

Niemiec/AKPA
Reklama

Halina Kunicka, 50-lecie pracy artystycznej Wojciecha Pszoniaka, 2019 rok

Reklama
Reklama
Reklama