Reklama

O Annie z Rosji zrobiło się znów głośno za sprawą miniserialu Netflixa, inspirowanym historią fałszywej dziedziczki fortuny. Pod fałszywym nazwiskiem Delvey wyjechała do Nowego Jorku i przez cztery lata oszukiwała tamtejsze elity, hotele i banki. Korzystała z dobrobytu i wystawnego życia nie wydając równocześnie ani grosza. Kim jest słynna oszustka?

Reklama

Anna Sorokin udawała milionerkę Annę Delvey. Oszukiwała instytucje i fałszowała dokumenty

Anna Sorokin urodziła się w 1991 roku w Domodiedowie. Jej ojciec był kierowcą ciężarówki, a matka prowadziła mały sklepik. Wtedy jeszcze życie dziewczyny nie wyróżniało się niczym wyjątkowym. W 2007 roku z rodziną przeprowadziła się do Eschweiler w Niemczech, a cztery lata później wyjechała do Londynu, gdzie studiowała na Central Saint Martins, uniwersytecie artystycznym. Anna jednak szybko zrezygnowała ze studiów i wróciła do Niemiec. Tam odbyła staż w agencji PR-owej, i wkrótce po tym przeniosła się do Paryża, gdzie udało się jej zdobyć kolejną możliwość rozwoju w magazynie modowym „Purple”. I to właśnie w Paryżu Anna zaczęła używać nowego nazwiska i przedstawiała się jako Anna Delvey.

Gdy w 2013 roku „Purple” wysłało Annę na Tydzień Mody do Nowego Jorku, ona postanowiła skorzystać z okazji i zabawić w mieście na dłużej. Przeniosła się do nowojorskiego biura magazynu i natychmiast rozpoczęła podbój Ameryki.

W nowym otoczeniu Anna stała się zupełnie nową osobą. Nie była już Rosjanką, a córką niemieckiego bogacza. Krążyły różne plotki na temat tego, jak ojciec 22-latki miał dorobić się fortuny, wszyscy jednak zgodnie potwierdzają, że mężczyzna miał wpłacić na fundusz powierniczy córki kilkadziesiąt milionów euro. Anna te pieniądze planowała przeznaczyć na sztukę.

Ujęcie z serialu „Kim jest Anna?"

Kobieta polowała na pieniądze inwestorów. Według planu, który przedstawiała wpływowym jednostkom, chciała założyć wielofunkcyjne miejsce spotkań i studio artystyczne w Church Missions House - zabytkowym budynku na Manhattanie. Koszta przewidziane przez Annę to 22 mln dolarów.

W międzyczasie jako Anna Delvey korzystała z wystawnego życia, jakie sobie wykreowała. Latała prywatnymi odrzutowcami, mieszkała w drogich hotelach, stołowała się w luksusowych restauracjach i obracała się wśród nowojorskiej śmietanki, która bez cienia wątpliwości zgadzała się na opłacanie Annie wszystkich przyjemności. Aby zaimponować tamtejszej elicie oraz wzbudzać ich zaufanie założyła nawet fundację swojego imienia.

Czytaj także: Wielka Brytania. Policja wszczęła śledztwo w sprawie fundacji charytatywnej księcia Karola

Anna Sorokin w tarapatach. Oszustwa Rosjanki wychodzą na jaw

Kobieta trwała w swoich oszustwach przez cztery lata. W końcu obsługa hotelu, w którym Anna zamieszkała, zaczęła coś podejrzewać. Zwrócono bowiem uwagę, że dokumenty przekazane przez Delvey nie zawierają numeru jej karty kredytowej, a dodatkowo zalega ona z przelewami. Anna próbowała przekupić obsługę drogim alkoholem, ale menadżerowie nadal grozili jej eksmisją. Dopiero wtedy wykonała przelew.

Aby wyłudzać pieniądze, Anna fałszowała wyciąg z konta w szwajcarskim banku, na którym znajdowało się blisko 60 mln euro. Jej prawnik wysyłał do funduszy inwestycyjnych ofertę jego klientki, która potrzebowała 22 mln dolarów na inwestycję w centrum Manhattanu, gdyż nie ma dostępu do pieniędzy ulokowanych w Europie. Jednak fundusz inwestycyjny wkrótce zaczął sprawdzać wypłacalność Anny, i pomimo szybkiego wycofania oferty na jaw zaczęły wychodzić kolejne brudy, które ostatecznie doprowadziły do uchwycenia oszustki.

Annę aresztowano w 2017 roku, a dwa lata później uznano za winną ośmiu zarzucanych czynów. Za sprawą swoich oszustw Rosjanka przywłaszczyła sobie ponad 200 tys. dolarów! Dostała surowy wyrok: sąd skazał ją na 4 do 12 lat więzienia, zapłatę 24 tysięcy dolarów grzywny i 199 tysięcy odszkodowania.

Z więzienia jednak wyszła szybko, bo niecałe dwa lata później, 11 lutego 2021 roku. Anna Sorokin jednak nie nacieszyła się wolnością, bo w marcu trafiła do aresztu urzędu imigracyjnego ICE. Powodem zatrzymania była nieważna wiza. Według doniesień nadal przebywa w tamtejszym areszcie.

Czytaj także: Joanna Chmielewska kochała papierosy, alkohol i hazard. I oczywiście pisanie

Anna Sorokin aka Anna Delvey, 25.04.2019 Nowy Jork

Anna Sorokin celebrytką. Długi spłacił jej Netfliks

Dziś Annie Sorokin grozi co najwyżej deportacja do Niemiec. Obecnie kobieta cieszy się dużą popularnością za sprawą nowego serialu Netfliksa, który jest inspirowany jej historią, w spłaceniu długów pomógł jej sam serwis streamingowy, a ona sama doskonale wie, jaki szum wywołuje w mediach. Na początku lutego napisała nawet artykuł dla serwisu „Insider”, w którym zdradziła, co u niej słychać.

„Czy wspomniałam, że jestem jedyną kobietą w areszcie ICE w całym więzieniu? Powiedzcie mi, że jestem wyjątkowa, nie mówiąc, że jestem wyjątkowa.”

Reklama

Anna Sorokin aka Anna Delvey na procesie sądowym, 25.02.2019 Nowy Jork

Reklama
Reklama
Reklama