Reklama

Jego piosenki zachwycają kolejne pokolenia. Czy czuje pani cha-chę?, Chłopcy radarowcy czy Najwięcej witaminy znają przecież wszyscy! Andrzej Rosiewicz przez wiele lat rozwijał swoją karierę, zyskał popularność i sympatię słuchaczy... Długo nie myślał o założeniu rodziny. To jednak zmieniło się z czasem, kiedy poznał swoją przyszłą, młodszą o 23 lata żonę. Łączy ich wyjątkowe uczucie... Artysta obchodzi dziś 80. urodziny, z tej okazji przypominamy jego niezwykłą historię miłości z żoną.

Reklama

[Ostatnia aktualizacja tekstu: 01.06.2024 r.]

Andrzej Rosiewicz: do 50-tki mieszkał z mamą. Jak poznał swoją żonę?

Andrzej Rosiewicz przez wiele lat stawiał na pierwszym miejscu pasję. Nie myślał o tym, by założyć rodzinę i cały czas mieszkał z mamą. Wychodził z założenia, że na miłość przyjdzie jeszcze odpowiedni moment, a muzyka wypełniała jego życie. Dlatego koncertował, zwiedzał świat, rozwijał się.

„Miałem 50 lat, a wciąż mieszkałem z mamą. Uświadomiłem sobie w końcu, że scena jest strasznie zaborcza, kradnie czas i uczucia”, tłumaczył w jednym z wywiadów dla Rewii.

Nagle jego życie całkowicie się zmieniło. W 1994 roku na jego drodze pojawiła się wyjątkowa kobieta. Ukochaną Iwonę poznał na wyborach Mis Rzeszowszczyzny. Nie brała w nich udziału, tylko siedziała na widowni, ale od razu przykuła jego uwagę. Wystarczyła chwila, krótka rozmowa, by artysta zdał sobie sprawę, że spotkał kobietę swojego życia. Iwona Rosiewicz, podobnie jak jej małżonek, jest uzdolniona muzycznie, rozumie jego pasję. Zakochanych dzielą 23 lata, ale różnica wieku nie stanęła im na drodze w stworzeniu prawdziwej, kochającej się rodziny. Gwiazdor bardzo szybko poprosił ukochaną o rękę. Postanowił nie odkładać niczego na później.

„Spotkaliśmy się podczas wyborów Miss Rzeszowszczyzny, ale Iwonka nie startowała w wyborach, tylko siedziała na widowni. Od razu wpadła mi w oko. Poznaliśmy się potem na bankiecie, wymieniliśmy się telefonami i zaczęliśmy chodzić na randki. Była ładną i zdolną muzycznie blondynką. Nadal jest”, tłumaczył w Dobrym Tygodniu.

Zobacz też: Współtwórca Kabaretu Starszych Panów przez prawie 40 lat kochał jedną kobietę

Niemiec/AKPA

Andrzej Rosiewicz z żoną, 1998 rok

Andrzej i Iwona Rosiewiczowie: historia miłości, ślub

Z kolei w rozmowie z Radiem 104,7 FM odsłonił kolejne szczegóły pierwszego spotkania: „Tak się zdarzyło, że nagle usiadła koło mnie jakaś piękna dama. Nawiązałem rozmowę, okazało się, że jest z Krakowa. Doszliśmy do porozumienia. Powiedziałam: "Aha, z Krakowa? To ci może pokażę Pałac Kultury"? A ona: "A ja ci pokażę Sukiennice na rynku krakowskim”.

Na ślubnym kobiercu stanęli w 1997 roku. Andrzej i Iwona Rosiewiczowie doczekali się trójki wspaniałych pociech: syna Jędrzeja (dziś 20-letniego) i bliźniąt: Ireny i Adama (mają po 18 lat). Co ciekawe, chrzestną jednego z synów gwiazdora była Violetta Villas. „Violetta rozmawiała z moją teściową, która pochwaliła się, że ma wnuczki (...). Violetta zapytała wtedy, czy są ochrzczeni. Gdy dowiedziała się, że jeszcze nie, to powiedziała, że wybiera Adasia. Przyjechała do nas i została matką chrzestną!”, opowiadał w rozmowie z Faktem.

Dzieci odziedziczyły po rodzicach talent muzyczny. Wszystkie kształcą się w tym kierunku, rozwijają swoje umiejętności. Andrzej Rosiewicz nie ukrywał, że chciałby, żeby nauczyły się także stepowania i robienia show. „Najstarszy Jędrzej gra na fortepianie, Adam na wiolonczeli, a Ircia na flecie poprzecznym. Ostatnio graliśmy razem składankę piosenek zespołu The Beatles. Może kiedyś wystąpimy całą rodziną”, opowiadał Andrzej Rosiewicz.

Czytaj też: Violetta Villas była w nim obsesyjnie zakochana. Uciekł od niej i wrócił do żony, która czekała na niego 10 lat

Marek Nelken / Studio69 / Forum

Andrzej Rosiewicz z żona i dzieckiem, 1999 rok

Jak dziś wygląda życie Andrzeja Rosiewicza?

Artysta jest urodzonym optymistą i to samo podejście chciałby przekazać swoim dzieciom. Wspólnie z żoną wpajają im najważniejsze wartości, by stały się dla nich kompasem w dorosłym życiu. Dla Andrzeja Rosiewicza rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu.

Piosenkarz podczas ubiegłorocznego koncertu "Od Opola do Opola: Największe Gwiazdy! Legendarne Przeboje, odbierając pamiątkową statuetkę, zwrócił się do najbliższych. „Przy okazji chciałbym pozdrowić i ucałować moją piękną (...) żonę Iwonę i nasze skarby rodzinne: Jędrzeja, Ircię i Adasia Rosiewiczów. Całuję was!”, mówił.

Choć kończy dziś 80 lat, Andrzej Rosiewicz nie zwalnia tempa. Jak wyznał, na emeryturze jest tylko formalnie, bo samo pojęcie jest mu obce. "Nie zwalniam tempa i nie tracę pogody ducha. Mówię o sobie: były harcerz i sportowiec, a obecnie artysta estradowy odrzutowiec. I tego się trzymam. Mimo wieku formę fizyczną cały czas mam", podkreślał artysta w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Całej rodzinie życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze!

Źródło: Fakt, Pomponik, Plejada.pl

Czytaj też: Po śmierci córki, trzy lata płakała. Później oczyściła serce, wybaczyła wszystkim i zbudowała siebie na nowo

Marek Nelken / Studio69 / Forum
Tadeusz Wypych/REPORTER
Reklama

Andrzej Rosiewicz, 17.06.2022 Opole. 59 Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu

Reklama
Reklama
Reklama