Reklama

Legenda francuskiego kina, Alain Delon odebrał Honorową Złotą Palmę za całokształt twórczości. Statuetkę wręczono mu podczas 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Decyzja o uhonorowaniu 83-letni Delona wzbudziła duże kontrowersje. Protestowały przeciwko temu organizacje feministycznie. Uznano jednak, że jest on „wielką, żywą legendą i globalną ikoną kina”. Nagrodę wręczono Delonowi podczas uroczystości zorganizowanej w Salle Debussy. Uświetnił ją pokaz filmu Pan Klein z 1976 roku, w którym aktor zagrał główną rolę.

Reklama

Alain Delon Laureatem Honorowej Złotej Palmy

Alain Delon zagrał w ponad 80 filmach i jest jednym z najsłynniejszych amantów francuskiego kina. Protesty wzbudził jednak dawne wypowiedzi aktora. Zarzuca mu się homofobię, seksizm i poparcie dla ultraprawicowego ugrupowania Marine Le Pen. Internetową petycję przeciwko nagrodzeniu go za całokształt twórczości podpisało 20 tysięcy osób.

Fani Delona oraz dyrektor artystyczny festiwalu filmowego w Cannes Thierry Fremaux stanęli w jego obronie. W uzasadnieniu przyznania nagrody wytłumaczono, że jest ona wręczona, za dokonania filmowe. „Ponad 80 filmów, niezliczone arcydzieła i superlatywy są świadectwem artystycznego geniuszu i międzynarodowej chwały człowieka, który zagrał w filmie kryminalnym W pełnym słońcu (1960). Reżyser Rene Clement odkrył nieoszlifowany diament – Delona, który miał wtedy zaledwie 25 lat”, czytamy.

Reklama

Odbierając nagrodę Alain Delon podziękował publiczności za wyjątkowe wyróżnienie. „Cieszę się z Honorowej Złotej Palmy. Jest jedna rzecz na świecie, której jestem absolutnie pewien i z której jestem dumny. To moja kariera. Swoją pracę wykonywałem przez całe życie i robiłem to najlepiej, jak mogłem”, mówił. Wcześniej aktor odniósł się też do stawianych mu zarzutów. „Nie jestem przeciwny małżeństwom homoseksualnym, nic mnie nie obchodzi mnie to, co ludzie robią”, mówił w wywiadzie dla JDD. Dodał jednak: „moim zdaniem, dziecko musi mieć i tatę i mamę”. Co do związków z prawicą, plotki na ten temat wzięły się podobno z faktu, że przed laty odbywał służbę wojskową razem z Jeanem-Marią Le Penem, czyli założycielem Frontu Narodowego. „Kiedy żyjesz zbyt długo, zaczynasz przeszkadzać światu. To bardzo francuskie – nie lubimy sukcesu, który trwa zbyt długo”, powiedział Alain Delon.

Alain Delon, ca. 1960s
Everett Collection/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama