Reklama

W środę wieczorem dotarły do nas bardzo smutne wieści. Na profilu "Must Be The Music" na Facebooku podał informację o śmierci Conrado Yaneza. Filipińczyk zaskarbił sobie serca całej Polski, a w ostatnim czasie zmagał się z ciężką chorobą.

Reklama

Conrado Yanez nie żyje. Produkcja "Must Be The Music" żegna piosenkarza

​Conrado Yanez to filipiński wokalista, który zdobył popularność w Polsce dzięki udziałowi w programie "Must Be The Music", wygrywając 10. edycję tego show. Jego charakterystyczny, niski głos porównywano do Louisa Armstronga. Niestety, w ostatnich latach zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym niewydolnością wielonarządową, co uniemożliwia mu dalszą działalność artystyczną

Dziś media obiegła smutna informacja. Conrado Yanez odszedł po długiej chorobie. Pożegnała go produkcja programu, publikując poruszający wpis: "Dotarła do nas smutna informacja o śmierci Conrado Yanez — zwycięzcy 10. edycji "Must Be The Music". Na zawsze w naszych sercach...".

Conrado Yanez ciężko chorował

W styczniu br. wokalista trafił na oddział anestezjologii i intensywnej terapii z powodu ostrej niewydolności oddechowej i początkami śpiączki hiperkapnicznej. Conrado był osobą niepełnosprawną ruchowo, a ponadto zmagał się z wielonarządową niewydolnością płuc, nerek, wątroby i serca, a także cukrzycą. Do ostatnich chwil opiekowała się nim żona, Magdalena.

"Przy Conrado trzeba wszystko zrobić. Umyć, podać leki, nakarmić, pomóc przy toalecie. Trzeba być przy nim cały czas" — opowiadała ukochana artysty w niedawnym wydaniu "halo tu Polsat".

Także na profilu śniadaniówki możemy przeczytać piękne pożegnanie Conrado.

Reklama

"Żegnaj, Conrado! Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Conrado Yaneza – artysty o niezwykłej wrażliwości, talencie i sile ducha. Mieliśmy zaszczyt poznać Conrado i jego wspaniałą rodzinę. Jego głos, historia i autentyczność poruszyły nas i wielu naszych widzów. Był kimś, kto potrafił inspirować – nie tylko muzyką, ale i swoim człowieczeństwem. Dziękujemy, Conrado, że podzieliłeś się z nami swoim światem. Odpoczywaj w pokoju" — czytamy.

Reklama
Reklama
Reklama