Reklama

Uroczysta premiera najnowszego filmu Romana Polańskiego odbyła się podczas ubiegłorocznego filmowego festiwalu w Cannes. „Prawdziwa historia” adaptacją powieści Delphine de Vigan. Opowiada ona o pisarce (w tej roli Emmanuelle Seigner), która przechodzi kryzys twórczy. Poznaje jednak tajemniczą kobietę (Eva Green), która wkracza w jej życie, a ich relacja z początkowej przyjaźni szybko zmienia się niebezpieczną i toksyczną grę. To thriller psychologiczny, a Polański jest mistrzem tego gatunku.

Reklama

„Prawdziwa historia” Polańskiego

Na festiwalu w Cannes nowe dzieło reżysera zebrało mieszane recenzje. I tym razem, do twórczości artysty powracają: zło, niepewność, prześladowanie psychiczne, obsesji czy pożądania. Oczywiście nie obyło się bez porównań do słynnego Dziecka Rosemary, w którym autor budował podobny nastrój grozy.

Sam reżyser tak mówi o swoim filmie:Do podjęcia pracy nad tym filmem skłoniła mnie myśl bardzo prosta: zdałem sobie sprawę, że jeszcze nigdy nie pokazałem na ekranie starcia dwóch kobiet. W moich dotychczasowych filmach, poczynając od pierwszego, Noża w wodzie, nieustannie mocują się mężczyźni, w przeróżnych konfiguracjach, tragicznych i groteskowych. Ważne miejsce zajmuje w tych filmach wojna płci. Kobieta bywała u mnie wielokrotnie osią intrygi, czasami wręcz jako główny temat opowieści, stawka, o którą idzie gra (...) Konfrontacje dwóch kobiet także się u mnie zdarzały, choćby w Dziecku Rosemary czy w Rzezi. W tych dwóch filmach jednak kobiety nie działały indywidualnie, lecz w porozumieniu z innymi postaciami, czy to z członkami tajemniczej sekty satanistycznej, czy wręcz – ze ślubnymi małżonkami’’.

„Ten aspekt właśnie zainteresował mnie w powieści Delphine de Vigan, która porusza ponadto inny jeszcze temat, bliski mi i od dawna podniecający moją wyobraźnię: dwuznaczne, częstokroć wręcz mętne stosunki, jakie utrzymujemy z rzeczywistością”, wyznał Roman Polański.

Reklama

Premiera nowego filmu Romana Polańskiego odbędzie się 11 maja 2018 r.

Reklama
Reklama
Reklama