Reklama

Odszedł niespodziewanie dwa lata temu, 21 grudnia 2021 roku. Żora Korolyov miał marzenia, plany, cieszył się życiem. Nic nie zapowiadało najgorszego. Rodzina, przyjaciele, znajomi i fani byli wstrząśnięci informację o jego stracie. Pozostały wspomnienia i miłość, która jest silniejsza od śmierci... Tak wyglądały ostatnie chwile Żory Korolyova.

Reklama

Żora Korolyov miał marzenia i plany. Nagła śmierć przekreśliła wszystko

Był duszą towarzystwa, zarażał optymizmem i pasją do tańca. Odszedł zbyt wcześnie w wieku 34 lat, na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Dla wszystkich był to niewyobrażalny wstrząs. Nikt nie mógł zrozumieć i pogodzić się z nagłą stratą.

W ostatnich latach Żora Korolyov budował wspólną przyszłość u boku ukochanej Eweliny Bator. „Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze pięć lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły, ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię, Wierzcie mi - też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment to, co się stało potrzebuje ciszy...”, pisała ukochana tancerza.

Wcześniej ulubieniec programu Taniec z Gwiazdami był związany z Anną Kuzniecową, z którą doczekał się córeczki Soni. Choć małżeństwo pary nie przetrwało próby czasu, to pozostali w bardzo dobrych relacjach, troszcząc się o dobro wspólnej pociechy. Ona była ich wspólnym celem. Śmierć tancerza rozerwała serca bliskich.

Czytaj też: Ewa i Czesław Petelscy: jedno z najbardziej wpływowych małżeństw PRL-owskiego kina. Ich związek trwał zaledwie kilka lat, ale nie wzięli rozwodu

Ostatnie chwile Żory Korolyova

Nic nie zapowiadało najgorszego. Żora Korolyov był w fantastycznej formie, pełen energii planował kolejne wydarzenia, nic mu nie dolegało. Miał pojawić się na urodzinach córeczki. Przed świętami Bożego Narodzenia spotkał się z byłą żoną, by ustalić szczegóły urodzinowej zabawy. Przygotował też prezent, którego nie zdążył podarować Soni...

Jak podawał Super Express w dniu śmierci tancerz miał iść na trening. Nagle zasłabł w domu. „Był dziś bardzo zabiegany, miał iść na trening. Zasłabł w domu, gdzie znalazła go jego ukochana. Wezwano karetkę, jednak mimo reanimacji zmarł”, pisał dziennik powołując się na swojego informatora.

Ewelina Bator w poruszających słowach wyznała, że zdążyła pożegnać się z partnerem. „Szybko dotarło do mnie, że to wszystko tak boli, bo tak mocno skupiłam się na tym ile JA straciłam... Odwracam to, myślę, ile TY zyskałeś, będąc w tym idealnym świecie... Bo wiem, że nasze ostatnie słowa DO ZOBACZENIA zostały wypowiedziane na głos, i że tak właśnie będzie...”, pisała. Media donosiły, że przyczyną śmierci tancerza było zapalenie mięśnia sercowego. Tych informacji nigdy nie potwierdzono. Wstępne wyniki sekcji zwłok tancerza trafiły do prokuratury, ale nie zostały ujawnione.

Ewelina Bator w jednym z wywiadów podkreśliła, że wciąż towarzyszy jej jedna myśl – gdyby była w tamtej chwili w domu, mogłaby zareagować i szybciej wezwać pomoc. „Boje się tylko tego, że gdybym była.... To być może bym mu pomogła i boję się tego dowiedzieć czy byłabym w stanie zmienić coś”, zwierzała się w Mieście Kobiet w 2022 roku. „Wciąż ciężko jest uwierzyć, że jego nie ma. O ile dochodzi do mnie fakt, że fizycznie jego już nie ma, o tyle wierzę w to, że jest mentalnie, duchowo i energetycznie”, dodawała.

Artysta spoczął na Cmentarzu Północny. W ostatniej drodze towarzyszyła mu rodzina i przyjaciele. W poruszających słowach żegnała go ukochana, Ewelina Bator. „Po śmierci Lawina wspierających wiadomości, telefonów i morze łez, które po Tobie zostały, to tylko dowód na to, jak wiele dla nas wszystkich znaczysz. Dziś czas się pożegnać, do zobaczenia kochanie, dziękuję. Dziękuję, że dałeś mi tyle wspomnień, będę je nieść przez życie i pielęgnować. Musisz odejść, by być. Kocham Cię”, zakończyła.

Źródło: Pomponik, Jastrząb Post, Fakt, Party.pl

Reklama

Czytaj też: Danuta Rinn odeszła 17 lat temu. Tak dziś wygląda miejsce jej pochówku

Instagram @zorakorolyov
Reklama
Reklama
Reklama