Właśnie dotarła do nas smutna wiadomość o nagłej śmierci tancerza Żory Korolyov. Tę druzgocącą nowinę przekazał na swoim prywatnym profilu na Facebooku Paweł Dudek, znany bardziej jako muzyk disco-polo Czadoman. Informację o śmierci potwierdziła również partnerka tancerza. Jej słowa chwytają za serce, tym bardziej że jeszcze wczoraj tancerz ćwiczył taniec na Sylwestra…

Reklama

Żora Korolyov nie żyje. Przyczyna śmierci

Informację o śmierci tancerza Żory Korolyova podał jako pierwszy wokalista Czadoman. Na swoim profilu na Facebooku zamieścił post, w którym napisał: "To ostatnie życzenia, które od Ciebie dostałem. Nie rozumiem, może tam potrzebowali Twojego talentu. Żora Koroyov do zobaczenia po drugiej stronie...". Jako dowód załączył screen z ostatnich wiadomości, jakie wymienił z tancerzem.

Według ustaleń dziennika "Super Express" Żora Korolyov zmarł na zapalenie mięśnia sercowego. „Był dziś bardzo zabiegany, miał iść na trening. Zasłabł w domu, gdzie znalazła go jego ukochana. Wezwano karetkę, jednak mimo reanimacji zmarł”, ujawnia informatorka tabloidu.

Czytaj także: Nie żyje Tadeusz Ross. Aktor, satyryk i polityk miał 83 lata

Facebook Paweł Dudek

Partnerka i fani żegnają żegnają Żorę Korolyov. Tancerz osierocił córkę Sonię

W życiu prywatnym Żora Korolyov przez 7 lat był mężem Anny Kuznecowej, z którą doczekał się córki Soni. Para rozstała się w 2017 roku. Przez ostatnie pięć lat był związany z Eweliną Bator. Partnerka za pośrednictwem Instagrama pożegnała swojego ukochanego. Padły niezwykle wzruszające słowa.

Zobacz także

"Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze 5 lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię ❤️ Wierzcie mi - też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment to co się stało potrzebuje ciszy...", pożegnała tancerza ukochana.

Fani tancerza są w ogromnym szoku i nie mogą uwierzyć, że to prawda. Pod ostatnim postem Eweliny na Instagramie internauci żegnają swojego ulubieńca.

Reklama

"Nie wierze

Reklama
Reklama
Reklama