Żona Justina Biebera zdobyła się na mocne i szczere wyznanie: „Ja wciąż cierpię”
Ten wpis Hailey Baldwin łamie serce...
Wydawałoby się, że żona Justina Biebera, Hailey Baldwin ma wszystko, czego mogłaby zapragnąć - karierę modelki, liczne propozycje zawodowe, popularność w sieci, ale i szczęście w miłości. Niedawno została żoną Justina Biebera. Mimo to, jak każda kobieta, ma chwile słabości i zmaga się na co dzień z różnymi problemami. Wraz z nowym rokiem postanowiła podzielić się z fanami własnymi przemyśleniami. Na swoim Instagramie zamieściła poruszający post. „Ja cierpię”, wyznała.
Hailey (Baldwin) Bieber na Instagramie: „Ja cierpię”
Wyidealizowany świat, jaki widzimy na Instagramie, to nie zawsze coś, co odzwierciedla rzeczywistość. Choć wydawałoby się, że życie Hailey Baldwin usłane jest różami, to modelka postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości. Już kilka razy dała fanom do zrozumienia, że nieustanna obecność w social mediach wiąże się z tym, że często czyta bardzo przykre rzeczy, które doprowadzają ją do złego samopoczucia.
Przypomnijmy, że poprzednia dziewczyna Justina Biebera również nie najlepiej radziła sobie z presją otoczenia. Selena Gomez wielokrotnie znikała z social mediów. Piosenkarka wystosowała nawet w tej sprawie oświadczenie, mówiące o tym, że nie najlepiej radzi sobie z otaczającą ją presją bycia idealnym. Wygląda na to, że jej otwartość zainspirowała Hailey Bieber, która również postanowiła przyznać się do czegoś swoim fanom.
Co prawda już jakiś czas temu przyznała, że media społecznościowe mają ogromny wpływ na jej spokój psychiczny. Modelka nie najlepiej radzi sobie z ciągłym byciem porównywaną do innych kobiet, co zwykle doprowadza ją do złego samopoczucia. Hailey Bieber postanowiła zabrać głos i powiedzieć, czym jest dla niej ciągła walka z hejtem w sieci. Żona Justina Biebera opowiedziała także o tym, że bycie osoba publiczną i rozpoznawalną wcale nie sprawia, że jest się odpornym na nieprzyjemne komentarze i każda obelga znacząco wpływa na zdrowie psychiczne.
Choć na zewnątrz wydawałoby się, że Hailey jest szczęśliwa, to zwykle to tylko pozory: „Wkraczając w rok 2019 chcę być bardziej otwarta, chcę bardziej otwarcie mówić o rzeczach, z którymi borykam się i chcę być bardziej wrażliwą. Mam 22 lata i prawda jest taka, że nie ma znaczenia, jak niesamowicie może wyglądać moje życie z zewnątrz, cierpię...”, czytamy poruszające słowa.
„Jestem niepewna, jestem krucha, zraniona, mam lęki, mam wątpliwości, niepokój, smutek, złość. Więcej dni, niż mogłam zliczyć, spędziłam na przewijaniu Instagrama i porównywaniu siebie, porównywaniu mojego wyglądu, czując, że nie jestem wystarczająco dobra, czując, że brakuje mi tak wielu rzeczy i naprawdę walczę, by być pewną, kim jestem, ponieważ ciągle mam wrażenie, że jestem po prostu niewystarczająco dobra. Każdy dzień to dla mnie walka o zaufanie”, pisze Hailey na Instagramie.
Od razu jednak zaznacza, że nie robi tego dla rozgłosu: „Nie piszę tego by prosić o litość, ani o współczucie, ale po prostu muszę przyznać, że jestem człowiekiem. Jestem młodą kobietą, uczę się, kim jestem i, to jest NAPRAWDĘ CHOLERNIE TRUDNE. Trudno jest dowiedzieć się, kim jesteś, ale jeszcze trudniej jest się oddzielić i nie porównywać z innymi kobietami. Są dni, w których po prostu jestem z tego powodu załamana. Byłoby niewiarygodnie, gdyby inne młode dziewczęta i kobiety mogły wziąć się w sobie, by pomagać sobie nawzajem, przestać doprowadzać inne kobiety, które walczą TAK JAK ONE, do poczucia, że są niekompetentne i gorsze”, pisze Hailey.
„Wszyscy mamy wady i to nigdy się nie zmieni. Wiem tylko, że Bóg stworzył nas osobiście z jakiegoś powodu, z naszym własnym pięknem, z naszej własnej osobowości i z naszej własnej historii, ponieważ istnieje konkretny plan i cel każdego stworzonego człowieka i nie ma w nim błędów! Więc w tym roku zrobię, co w mojej mocy, aby po prostu być SOBĄ i być pewną, kim jestem. Ponieważ jestem dobra i jestem kochana, i ty jesteś dobry i jesteś kochany”, kończy swój wpis.
Jeszcze niedawno Hailey Bieber zapowiadała, że jeśli nie uda się jej bardziej zdystansować od tego, co czyta w sieci, zrezygnuje z prowadzenia swojego konta na Instagramie. Myślicie, że Hailey Bieber pójdzie w ślady Seleny Gomez i zawiesi korzystanie z Instagrama?
1 z 5
Żona Justina Biebera nie najlepiej radzi sobie z presją, jaką wymusza na nią społeczeństwo.
2 z 5
Modelka nie radzi sobie z hejterskimi komentarzami internautów, co otwarcie wyraziła w swoim najnowszym poście na Instagramie.
3 z 5
Modelka otwarcie pisze, że nie radzi sobie z hejterskimi komentarzami, nie potrafi się od nich zdystansować.
4 z 5
Prosi fanów o wzajemny szacunek.
5 z 5
Hailey Bieber zniknie z INstagrama?