Znane są szczegóły pogrzebu Wojciecha Pszoniaka. Będą obowiązywały ścisłe zasady
Po zakończeniu pandemii aktor zostanie pożegnany po raz drugi...
Dziewiętnastego października o godzinie szóstej rano po długiej walce z rakiem zmarł Wojciech Pszoniak. Aktora pożegnało wielu przyjaciół i znajomych, którzy przez lata towarzyszyli mu na planach filmowych i deskach teatralnych. Piękne słowa zamieścił też w sieci bliski przyjaciel i przewodnik duchowy zmarłego 78-latka - ksiądz Andrzej Luter. Także on jako pierwszy przekazał informacje o pogrzebie.
Pogrzeb Wojciecha Pszoniaka – data, miejsce, szczegóły
Chwilę temu na fanpage’u księdza Andrzeja Lutra pojawiło się ważne ogłoszenie dotyczące ostatniej drogi Wojciecha Pszoniaka. „Msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona we wtorek 3. listopada o godz. 12.30 w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie. Po mszy na Placu Teatralnym urna z prochami Wojciecha Pszoniaka zostanie przewieziona na cmentarz Powązki Wojskowe, tam nastąpi pochówek z udziałem najbliższych”, czytamy w sieci.
Duchowny podkreślił także że względu na obostrzenia pandemiczne, wierni będą musieli dostosować się do kilku zasad. „Na nabożeństwach może przebywać 1 osoba na 7 metrów kwadratowych, to oznacza, że w Kościele Środowisk Twórczych może uczestniczyć we mszy około 60 osób, jeśli przyjdzie więcej osób, wtedy część będzie musiała uczestniczyć we mszy na zewnątrz kościoła, zachowując odpowiednie rygory . Wszystkich obowiązują maseczki zakrywające nos i usta, przy drzwiach wejściowych do kościoła będą płyny dezynfekcyjne do rąk. Prosimy zachować w kościele i poza nim odpowiedni dystans od siebie”, zaapelował ksiądz i dodał, że uroczystość będzie transmitowana w serwisie YouTube na kanale Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Warszawa.
Bardzo ważną informacją jest też ta, że powstał pomysł na drugie pożegnanie Wojciecha Pszoniaka. Miałoby odbyć się ono, gdy wszystko będzie mogło zostać zorganizowane w sposób bezpieczny. „Przyjdzie czas, kiedy ta pandemia się skończy, musi się skończyć przecież, wtedy pożegnamy Wojciecha Pszoniaka na uroczystym wieczorze wspomnieniowym. Takie są plany, na pewno kiedyś ten wieczór wspomnień odbędzie się, nadejdzie taki czas”, czytamy na Facebooku księdza Andrzeja Lutra.
Przypomnijmy, co przyjaciel aktora pisał zaraz po jego śmierci. Ze wzruszającego wpisu dowiedzieliśmy się, że artysta przeczuwał kres swojego życia... „Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie przed śmiercią, trwała kilka godzin. Tydzień później odbyło się kolejne spotkanie, ale to już takie bardziej milczenie. I bezradność. Wielki aktor nie mógł powiedzieć już nic, każde słowo przychodziło mu z trudnością. Wojtku, dziękuję Ci ze te wspaniałe „rekolekcje”. Te spotkania i Twoje słowa wypowiedziane w czasie świadomego umierania były ważne także dla mnie”, pisał 10 dni temu duchowny.
Pogrzeb śp. WOJCIECHA PSZONIAKA. Proszę o udostępnianie tej informacji. Msza święta pogrzebowa zostanie odprawiona we...
Opublikowany przez Andrzeja Lutra Wtorek, 27 października 2020