Reklama

Dziewiątego kwietnia, na dwa miesiące przed swoimi setnymi urodzinami, zmarł książę Filip. Informacja o zgonie męża królowej Wielkiej Brytanii przyszła niespodziewanie zaraz po tym, jak 99-latek opuścił szpital po kilku tygodniach walki o zdrowie. Wydawało się, że sędziwemu księciu będzie dane świętować 10 czerwca okrągły, niezwykły jubileusz. Los jednak zadecydował inaczej… I choć pogrzeb odbył się w połowie kwietnia, dopiero teraz poznaliśmy przyczynę śmierci zmarłego Windsora.

Reklama

Przyczyna śmierci księcia Filipa – wpis z aktu zgonu

Pierwszą informację o śmierci księcia Filipa przekazano za pośrednictwem oficjalnego Twittera Królowej Elżbiety II dnia 9 kwietnia po godzinie 13:00. „Z głębokim smutkiem Jej Królewska Mość ogłosiła śmierć swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości, księcia Filipa, księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość zmarł spokojnie dziś rano w zamku Windsor”, napisano wtedy w krótkim komunikacie. Oświadczenie nie zawierało jednak przyczyny śmierci 99-latka.

Dopiero dziś poprzez dziennikarzy The Telegraph udało dotrzeć się do aktu zgonu męża Elżbiety II. Główny królewski lekarz sir Huw Thomas wpisał w przyczynie śmierci – „podeszły wiek”. Brytyjski dziennik zamieścił wyjaśnienie, że to standardowa procedura w przypadku pacjentów po 80 roku życia, których stan zdrowia był pod kontrolą lekarzy i pogarszał się.

Tak zanotowana przyczyna śmierci wyklucza teorię o tym, że książę Filip zmarł nagle przez problemy z sercem. To właśnie kłopoty z tym narządem sprawiły, że 99-latek trafił na wiosnę do szpitala i spędził tam kilka tygodni. Lekarze przeprowadzili u niego w marcu operację serca. Wykonano ją z powodzeniem i mąż królowej Elżbiety II 16 marca opuścił klinikę im. króla Edwarda VII w Londynie.

Reklama

CZYTAJ TEŻ: Zdradzał królową czy to to tylko plotki? Oto cała prawda o romansach księcia Filipa!

Adrian Dennis/WPA Pool/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama