Reklama

Wiele wysiłku, zaangażowania i pracy włożył Robert Lewandowski, by od poniedziałku móc cieszyć się tytułem magistra wychowania fizycznego Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie. Zaraz po obronie pracy magisterskiej dowiedzieliśmy się, że piłkarz otrzymał ocenę bardzo dobrą. Wczoraj z kolei w sieci pojawiła się informacja dotycząca tematu pracy sportowca…

Reklama

O czym Robert Lewandowski napisał pracę magisterską? Szczegóły obrony

W wywiadzie udzielonym Sportowym Faktom WP kanclerz wspomnianej wyżej uczelni wyjawił temat pracy Roberta Lewandowskiego. „Tematem pracy była analiza składu ciała i wydolności tlenowej studentów Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie. To jest efekt jego dwuletnich badań. Przebadał prawie 400 osób na wydolność na tanicie i składu ciała. Podobne testy ma co poniedziałek w Bayernie Monachium, więc pan Robert czuł się jak ryba w wodzie. Testy wydolnościowe były na ergometrach, bieżniach”, powiedział profesor Marek Rybiński.

W tej samej rozmowie z dziennikarzami dodał, że mąż Ani Lewandowskiej bardzo chciał obronić się na uczelni, a nie zdalnie, dlatego zrobił wszystko, by dojechać na swoją obronę na czas. Jeszcze wieczór wcześniej Lewy grał mecz w Niemczech. Postanowił jednak nie pójść spać i przyjechać do Polski. Spotkanie z promotorem i recenzentami trwało bardzo długo. Dlaczego? „Przyjemność była bardzo duża, a sama obrona trwała prawie godzinę. Część oficjalna sprowadzała się do pytań, które były wcześniej przygotowane przez promotora, recenzenta, członków komisji. Natomiast w części nieoficjalnej wymienialiśmy poglądy na tematy bardzo fachowe: specyfiki treningu sportowego w Bundeslidze, reprezentacji. Pan Robert bronił się jako trzeci tego dnia, ale wzięliśmy poprawkę na to, że ta obrona może być dłuższa niż inne. Co nie znaczy, że były jakieś problemy. Wręcz przeciwnie. Samo obcowanie i wymiana poglądów było dużą przyjemnością dla obu stron”, powiedział kanclerz uczelni Sportowym Faktom.

Stworzenie drugiej po licencjacie pracy było dla naszego najlepszego napastnika o wiele większym wyzwaniem. „W pracy licencjackiej "RL9. Droga do sławy" pan Robert nie pisał o sobie tylko o zawodniku Robercie Lewandowskim w trzeciej osobie. To jest bardzo ważne, żeby ten niuans wychwycić. A praca magisterska jest trochę inna, bo tak jak powiedziałem - tutaj chodziło o badania. Pan Robert miał dostęp do całej aparatury u nas na uczelni, a także do studentów, którzy bardzo chętnie brali udział w tych badaniach”, czytamy.

Reklama

Robertowi życzymy kolejnych sukcesów!

Wczoraj „czwórka” z Hertą Berlin a dzisiaj piątka na egzaminie magisterskim. W dniu dzisiejszym Robert Lewandowski zdał...
Opublikowany przez Wyższa Szkoła Edukacja w Sporcie Poniedziałek, 5 października 2020

Zuza Krajewska/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama