Zdjęcie posiniaczonej księżnej Kate pojawiło się na plakatach w całej Europie. Fotografia opisana jest słowami, sugerującymi, że książę William od lat stosuje wobec żony przemoc. I choć zdjęcie rzeczywiście szokuje, to okazuje się, że jest tylko bezprawnym użyciem wizerunku księżnej…

Reklama

Posiniaczona księżna Kate w kampanii przeciwko przemocy

Księżna Kate i książę William od lat udzielają się charytatywnie. Para od dekady uważana jest za jedną z najbardziej wpływowych par na świecie. Oboje chętnie udzielają się publicznie, promują ważne dla nich inicjatywy i zachęcają innych do podejmowania działań charytatywnych. Mimo to takiego udziału księżnej w promocji kampanii przeciwko przemocy chyba nikt się nie spodziewał. Na projekcie włoskiego artysty i aktywisty, Alexandro Palombo, widzimy pobitą i posiniaczoną księżną Cambridge. Do zdjęcia dołączony jest napis, który sugeruje, że książę William stosuje wobec żony przemoc: „Zgłosiła go, ale: nikt jej nie uwierzył, została sama, nie była chroniona – on nie został zatrzymany. I tak została zabita” czytamy.

Zobacz: Przytulają się, całują, obejmują. Tak książę William i księżna Kate okazują sobie czułość

Plakaty z posiniaczoną księzną Kate pojawiły się w całej Europie i wywołały nie lada kontrowersje. Okazuje się jednak, że fotografie to tylko efekt kampanii, która ma na celu nagłośnienie problemu, jakim jest przemoc wobec kobiet. Problem polega jednak na tym, że fotografie księżnej wykorzystano bezprawnie. Według The Sun, brytyjska rodzina królewska nie została poinformowana o wykorzystaniu wizerunku Kate w taki sposób.

Wizerunek księżnej Kate bezprawnie wykorzystany

Rzecznik pałacu przyznał, że choć księżna Cambridge od lat udziela się charytatywnie i działa na rzecz potrzebujących, to nie wyraziła zgody na to, by opublikowano jej wizerunek w takiej formie. Trudno nie zauważyć, że projekt artysty wyraźnie sugeruje, że książę William stosuje wobec Kate przemoc.

Zobacz także

Zobacz również: Gdzie mieszkają księżna Kate i książę William? Oto tajemnice pałacu Kensington

W kampanii wykorystano także wizerunek innej członkini rodziny królewskiej, hiszpańskiej królowej Letizii, ale także wcieprezydent USA Kamali Harris czy szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Sam autor projektu, Alexandro Palombo przyznał, że chciał podkreślić nieskuteczność systemu wsparcia ofiar. Jego wytłumaczenie nie spotkało się jednak z przychylnością internautów, którzy pod jego postami w sieci wyrażają swoje niezadowolenie: „To jawne wprowadzenie w błąd”, pisze jeden z nich. „Nie używaj wizerunku kobiet, które nie udzieliły Ci upoważnienia”, dodaje drugi. Nie ma jednak wątpliwości, że efekt kampanii został jednak osiągnięty - jego plakaty wywołują szok u widza i z pewnością zapadają w pamięć...

Reklama

Anwar Hussein/WireImage
Reklama
Reklama
Reklama