Reklama

Bohaterka naszej najnowszej okładki, Kinga Rusin, śmiało może powiedzieć, że nie tylko chce być eko, ale po prostu jest! Dziennikarka to dla tysięcy Polaków autorytet w sprawie ratowania Ziemi. Prezenterka jest też jednym z donośniejszych polskich głosów, który nie boi się apelować nie tylko do swoich odbiorców, ale i polityków, którym często los naszej planety jest obojętny… A co robi Kinga Rusin prywatnie, żeby mieć zielone serce?

Reklama

Kinga Rusin o swoich zasadach eko

Prowadząca Dzień Dobry TVN przyznała przed naszą kamerą, że docenia każdy pojedynczy gest osób, którym zależy na otaczającym nas środowisku. Taką samą postawę – doceniającą, a nie roszczeniową – Kinga Rusin poleca innym, którzy walczą o przedłużenie życia Ziemi. „Jestem bardzo za polityką małych kroków. To nieprawda, że działanie jednego człowieka nie może nic dać globalnie. Ponieważ jest nas grubo ponad 7 miliardów to jeżeli każdy z nas zrobi maleńki krok, to razem to będzie siedmiomilowy krok. Nie rzucajmy się w ekstremizm, ani nie oskarżajmy sąsiada czy celebryty, że nie robi wszystkiego. Że robi tylko jedną rzecz. Jeśli ją faktycznie robi to bijmy mu brawo, a sami róbmy trzy. Po prostu żyjmy świadomie”, powiedziała dziennikarka w rozmowie z VIVA.pl

Wśród kilkunastu zasad eko, które wprowadziła do swojego życia Kinga Rusin jest jedna, która początkowo nie zachwyciła domowników gwiazdy. Ale dziennikarce udało się przekonać współmieszkańców… „Przekonałam całą swoją rodzinę, żeby pili wodę z kranu. Nie trzeba kupować jej w plastikowych butelkach. Żeby moi bliscy byli spokojniejsi to kupiłam zestaw małego chemika, żeby przebadać naszą wodę. Ona nie wyglądała źle, ale kupiłam do tego jeszcze filtr. Takie małe kroki może zrobić każdy”, wyznała Kinga Rusin w rozmowie z nami.

Reklama

Co jeszcze robi dziennikarka, by na co dzień żyć odpowiedzialnie? Zobacz nasze wideo. Cały wywiad z Kingą Rusin możesz przeczytać w papierowej wersji magazynu VIVA!.

Aldona Karczmarczyk/Van Dorsen Artists
Reklama
Reklama
Reklama