Jeszcze przedwczoraj pierwsze ogólnopolskie media informowały o konflikcie, jaki pojawił się między firmą LOT i jej pracownikiem kapitanem Tadeuszem Wroną. Pilot miał otrzymać wypowiedzenie od firmy 15 lipca, kiedy wrócił ze zwolnienia lekarskiego. Spółka chciała zakończyć współpracę z bohaterskim kapitanem, ponieważ skończył on 65 lat, a więc według prawa, nie mógłby już latać samolotami jako pilot. LOT miał nie chcieć jednak wypłacić Tadeuszowi Wronie pełnego wynagrodzenia za 3 miesiące wypowiedzenia. Pilot chciał pozwać pracodawcę do sądu. Sprawy przybrały jednak nagły obrót.

Reklama

Kapitan Tadeusz Wrona przyjęty do LOT-u na nowych warunkach

Jak poinformował jako pierwszy portal Business Insider 65-letni pilot i jego przełożeni dogadali się. Firma w mig zmieniła swoje nastawienie i decyzję. Według nowej umowy zawartej z kapitanem, będzie on szkolił kandydatów na pilotów w tak zwanym LOT Flight Academy oraz promował spółkę na różnych wydarzeniach. Szczegóły te potwierdziła już sama firma, jak i pełnomocnik Tadeusza Wrony. Kiedy pilot rozpocznie znów pracę? „Rozpoczęcie tej współpracy będzie możliwe po powrocie pana kapitana Tadeusza Wrony ze zwolnienia lekarskiego”, napisano w oświadczeniu spółki.

Przypomnijmy, że kapitan pracuje w firmie LOT od 1981 roku. Rozgłos na całym świecie przyniosła mu awaryjna sytuacja z 2011 roku, z której wyszedł bezbłędnie. Pilot uratował przed śmiercią 231 lecących z Newark. Maszyna, którą sterował Polak, musiała lądować bez wysuniętego podwozia. Kapitan dokonał niemal niemożliwego i osiadł na pasie lotniska bardzo miękko i swobodnie – tak jak gdyby maszyna była sprawna i miała koła. Nikomu nic się nie stało, a Tadeusz Wrona zyskał miano bohatera narodowego.

Reklama

Cieszymy się, że LOT nie straci tak cennego ambasadora marki!

Piotr Małecki
Reklama
Reklama
Reklama