Królowa Elżbieta II zrozpaczona. Straciła najbliższego przyjaciela...
Z Vulcanem łączyła ją niezwykła więź...
Królowa Elżbieta II niedawno straciła jedną z najbliższych przyjaciółek, a teraz przeżywa kolejną stratę. Odszedł jeden z ukochanych psów monarchini, Vulcan. Łączyła ich niezwykła więź…
Odszedł Vulcan, ukochany pies królowej
W ostatnich dniach z otoczenia królowej dopływają do nas same smutne wiadomości. W środę media podały informację o śmierci przyjaciółki Elżbiety II, lady Celii Vestey. Matka chrzestna księcia Harry’ego zmarła w wieku 71 lat. Była bliska nie tylko sercu królowej, ale i Harry’ego, który nazywał ją swoją drugą mamą. Niestety okazuje się, że dziś odszedł kolejny z bliskich członków rodziny królewskiej. Królowa z ogromnym smutkiem pożegnała ukochanego psa Vulcana. Był wieloletnim pupilem monarchini i jednym z jej najbardziej oddanych przyjaciół. 94-letnia królowa ma przy sobie jedynie Candy, która również jest już w zaawansowanym wieku. Najprawdopodobniej niebawem także opuści królową.
W sercu królowej corgi mają szczególne miejsce. Pierwszego otrzymała od ojca w 1933 roku, gdy miała zaledwie siedem lat. „Królewską linię piesków corgi zapoczątkowała krzyżówka krewskiego Dookiego z hrabstwa Pembrokeshire z nieśmiałą Jane”. Dziś nie sposób nie kojarzyć królowej z jej ulubionymi psiakami, ale po salonach Pałacu Buckingham, gdzie najczęściej przebywa królowa, paradują także psy innej rasy, dorgi, czyli wynik krzyżówki corgi z jamnikiem księżniczki Małgorzaty o imieniu Pipkin. Z tego związku narodziło się czworo szczeniąt - Berry, Cider, Candy i Vulcan.
W 2018 roku zmarło ostatnie corgi, Willow. Była u boku królowej przez 15 lat i należała do 14 pokolenia psów na królewskim dworze. Dziś poinformowano o śmierci Vulcana. To właśnie Vulcan oprócz Willow miał okazję towarzyszyć królowej na sesji zdjęciowej w 2016 roku dla Vanity Fair, którą wykonała Annie Leibovitz. Była to sesja z okazji 90. urodzin królowej. Monarchini nie mogła więc pozować w lepszym towarzystwie, jak ze swoimi ukochanymi psami.
Wszystkie psy królowej chowane są na wzgórzu przy zamku Windsor. Każdy z nich otrzymuje własny nagrobek z imieniem, datą śmierci i indywidualnym podpisem „Wierny towarzysz Królowej”.