Reklama

W czwartek, 22 października tego roku, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prawo do aborcji z powodu dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodne z konstytucją. Wyrok ogłosiła przewodnicząca składu orzekającego, Julia Przyłębska. W praktyce ta decyzja oznacza niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce. Na wyrok TK ostro zareagowały zagraniczne media.

Reklama

Zakaz aborcji w Polsce. Reakcja zagranicznych mediów

Dziennik New York Times podkreśla, że Polska jest krajem, który jeszcze przed wprowadzeniem niemal całkowitego zakazu aborcji, miał pod tym względem jedno z najsurowszych praw w Europie. „Decyzja, od której nie można się odwołać, wstrzymuje przerywanie ciąży z powodu ciężkiego upośledzenia płodu, praktycznie jedynego rodzaju aborcji obecnie wykonywanej w kraju”, cytuje gazetę portal TVN24.

Publikacja amerykańskiego dziennika wskazuje, że wyrok TK „odzwierciedla gorzką polaryzację społeczeństwa”, które dzieli się na osoby podtrzymujące konserwatywne wartości religijne, i osoby uwzględniające bardziej liberalne podejście. „W praktyce przytłaczająca większość legalnych aborcji – 1074 z 1100 przeprowadzonych w zeszłym roku – była wynikiem nieprawidłowości płodu”, dodano w artykule.

Artur Widak/NurPhoto / Getty Images

Amerykański oddział BBC tłumaczy, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego „oznacza niemal całkowity zakaz aborcji”, ponieważ przerwanie ciąży będzie teraz możliwe jedynie w przypadku gwałtu, kazirodztwa lub gdy zagrożone będzie życie i/lub zdrowie matki.

Portal cytuje również słowa komisarza praw człowieka Rady Europy, Dunji Mijatović: „Usunięcie podstaw niemal wszystkich legalnych aborcji w Polsce to praktycznie ich zakaz i naruszenie praw człowieka”. ​

Według komisarz, „to smutny dzień dla praw kobiet”. Gazeta.ru dodaje, że organizacje walczące o przestrzeganie praw człowieka aktywnie wzywają polski rząd, aby wycofał się z zakazu aborcji.

Według agencji Reuters, przytaczanej przez portal TVN24, „konserwatywne wartości odgrywają coraz większą rolę w życiu publicznym w Polsce, od czasu objęcia władzy przez nacjonalistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość, która obiecała bronić tego, co uważa za tradycyjny, katolicki charakter narodu”.

Niemiecka telewizja państwowa Deutsche Welle zaznacza, że tylko dwóch sędziów z 13-osobowego składu nie poparło wyroku TK. Powołując się na słowa Dunji Mijatović, zwrócono również uwagę, że od teraz kobiety będą decydować się na aborcję za granicą lub w tzw. podziemiu, o ile będzie je na to stać. O możliwych tragicznych skutkach decyzji o zakazie aborcji informuje również portal Obozrevatel.com.

Jak pisze dziennik The Guardian, „polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z konstytucją, odrzucając najpowszechniejszą z nielicznych podstaw prawnych do przerywania ciąży w kraju, w którym dominuje katolicyzm”. Cytuje również słowa Kamili Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która określiła, że „najgorszy scenariusz, który mógł się spełnić, spełnił się”, oraz, że „jest to druzgocący wyrok, który zniszczy życie wielu kobiet i wielu rodzin”.

Hiszpański dziennik El Pais ostrzegł, że „Polska zrobiła w czwartek kolejny krok w kierunku ograniczenia praw reprodukcyjnych kobiet”. Dodano, że Trybunał Konstytucyjny jest „kontrolowany przez sędziów związanych z partią rządzącą, ultrakonserwatywnym Prawem i Sprawiedliwością”, cytuje dziennik TVN24.

„Nie chodzi tylko o prawa. Tą decyzją narażamy zdrowie i życie kobiet”, stwierdziła Irene Donadio, Rzecznik Międzynarodowej Federacji Planowania Rodziny. „Kiedy cała Europa zmierza w jednym kierunku, w Polsce, w niedemokratyczny sposób, zmierza się w drugim”, dodała.

Zagraniczne media piszą również o protestach, które są organizowane nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Francuski dziennik Le Figaro zwraca uwagę, że decyzja TK zapadła w trakcie pandemii, a to oznacza, że rząd może wykorzystać stan wyjątkowy w celu stłumienia protestów.

Reklama

Źródło: TVN24, BBC Russia, The Guardian, Obozrevatel

Jakub Kaminski/East News
Reklama
Reklama
Reklama