Reklama

Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego budzą wiele emocji. Jedni nie do końca wierzą, że się sprawdzają, a inni uważają, że najsłynniejszy jasnowidz w Polsce często ma rację. Jackowski zajmuje się różnymi sprawami – opowiada zarówno o przyszłości kraju, jak i pomaga osobom, które proszą go o wskazówki, ułatwiające odnalezienie zaginionych. W 2018 roku właśnie z takim pytaniem zwróciła się do niego słynna Romina Power, znana z duetu z mężem Al Bano. Piosenkarka chciała dowiedzieć się więcej o córce, która zniknęła bez śladu kilkanaście lat temu. Jak wyglądało ich spotkanie?

Reklama

Zaginiona córka Al Bano i Rominy Power

Romina Power i Al Bano w 2018 roku przyjechali do Gdańska w ramach trasy koncertowej. Właśnie w tym mieście wokalistka poprosiła o spotkanie z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim. „Było to dla mnie olbrzymie zaskoczenie i wielki zaszczyt”, mówił wtedy Faktowi.

Artystka od wielu lat próbuje dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z jej córką, która w 1994 roku zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Ylenia Carrisi miała wtedy 24 lata i wyruszyła w samotną podróż do Stanów Zjednoczonych. Zamierzała napisać książkę o osobach bezdomnych, mieszkających w Nowym Orleanie.

Rodzice dziewczyny obawiali się, że Ylenia zamierza uciec z grajkiem Alexandrem Masakelą, starszym od niej o 30 lat, ale nie mogli zabronić jej wyjazdu. Al Bano po raz ostatni rozmawiał z nią przez telefon 1 stycznia 1994 roku.

Wiadomo jedynie tyle, że Ylenia mieszkała z Masakelą w hotelu, ale pewnego dnia zostawiła wszystkie swoje rzeczy i nigdy nie wróciła.

Przez ostatnie 25 lat pojawiało się wiele tropów, które miały wskazać, co stało się z córką słynnego duetu. Strażnik nocny miał zeznać, że widział, jak dziewczyna rzuciła się do rzeki Missisipi. Kilka lat później pojawiły się jednak doniesienia, że Ylenia żyje, a dowodem na to miało być zdjęcie, zrobione w Wenecji.

Ylenia Carrisi

Photoshot/REPORTER/East News

Spotkanie Rominy Power i Krzysztofa Jackowskiego

Al Bano pogodził się z zaginięciem córki, ale Romina Power wierzy, że Ylenia kiedyś wróci do domu. Każdego roku w dzień jej urodzin apeluje, aby dała znak życia. Wielokrotnie zwracała się po pomoc do różnych jasnowidzów, i Krzysztof Jackowski nie jest wyjątkiem.

„Romina Power przekazała mi złoty woreczek, w którym znajdowała się piżama jej córki, a także trzy zdjęcia Ylenii. Po tylu latach od tragedii mówiła spokojnie, jednak w jej oczach widziałem nadzieję”, opowiedział Jackowski w rozmowie z Faktem.

„Powiedziała, że jest świadoma tego, że córka mogła umrzeć, jednak mimo wszystko chciałaby dowiedzieć się, co się dokładnie wydarzyło. Obiecałem jej, że zrobię co w mojej mocy, żeby jej pomóc i w ciągu tygodnia wyślę jej przez internet opis mojej wizji tego, co się stało”, wspominał szczegóły ich spotkania.

Jasnowidz przyznał też, że nigdy wcześniej nie słyszał o tragedii pary. Uznał jednak, że nie ma w tym nic złego. „Myślę, że to nawet lepiej, ponieważ dzięki temu mam świeże spojrzenie na sprawę. Co prawda, ta tragedia wydarzyła się 24 lata temu, ale wierzę, że mimo wszystko uda mi się pomóc artystce”.

Czy przekazał Rominie Power swoją przepowiednię o zaginionej Ylenii Carrisi i czy jego wizja się sprawdziła? To pozostaje tajemnicą...

Romina Power i Al Bano

East News
Reklama

Krzysztof Jackowski

FORUM
Reklama
Reklama
Reklama