Reklama

Podobno gorszą. To dlatego miały zasłużyć na usunięcie z Muzeum Narodowego. I stało się. Chodzi o prace słynnych polskich artystek sztuki współczesnej – Natalii LL Sztuka konsumpcyjna i Katarzyny Kozyry Pojawienie się Lou Salome. Ta decyzja oburzyła internautów, przedstawicieli kultury i sztuki, a także gwiazdy.

Reklama

„Gorszące” prace polskich artystek usunięte z wystawy

,,Z Galerii Sztuki XX i XXI Wieku w Muzeum Narodowym w Warszawie w trybie natychmiastowym zostały zdjęte dwie prace wideo autorstwa Natalii LL "Sztuka konsumpcyjna" z 1975 r. oraz Katarzyny Kozyry "Pojawienie się Lou Salome" z 2005 r. Pretekstem miała być pisemna skarga, że prace te gorszą dzieci...”, napisał Jan Przypkowski, dyrektor Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.

„Galeria zamyka się 6 maja. Do tego czasu będzie można tam oglądać wyjątkową „instalację” na cześć cenzury obyczajowej: czarne monitory, obok nich (w dwóch przypadkach) wciąż widoczne, już niepotrzebne podpisy na ścianach. Przy Natalii LL podpis jest ordynarnie zalepiony kartką papieru... ”, dodał.

W pracy Natalii Lach-Lachowicz, „Sztuka konsumpcyjna” modelka je banana. I to jedzenie ma kojarzyć się jednoznacznie – erotycznie. ,,Sztuka realizuje się w każdym momencie rzeczywistości, każdy fakt, każda sekunda jest dla człowieka jedyna i nigdy niepowtarzalna. Dlatego zapisuję wydarzenia zwykłe i trywialne, jak jedzenie, sen, kopulację, odpoczynek, wypowiadanie", pisała w 1972 roku.

Profesor Jerzy Miziołek postanowił usunąć z ekspozycji muzealnej prace dwóch polskich artystek cenionych nie tylko w kraju, ale przede wszystkim na arenie międzynarodowej. Jak tłumaczył, działanie podyktowane jest troską o dobro dzieci i młodzieży, które odwiedzają muzeum. „To jest Muzeum Narodowe i pewna tematyka z zakresu gender nie powinna być explicite pokazywana. Przez cztery miesiące urzędowania niczego w niej nie zmieniałem, ale nie mogę nie reagować na krytyczne głosy... Nauczycielka, jak i panie pilnujące ekspozycji zwróciły mi uwagę, że niektóre prace rozpraszają młodzież”, mówił dyrektor Muzeum Narodowego w rozmowie z Gazetą Stołeczną. Jedna z mam ucznia miała wysłać list, w którym dokładnie traumę, jaką przeżył po obejrzeniu prac.

,,To pismo było skierowane do mnie, ale też do ministra Piotra Glińskiego i dyrektor Pauliny Florjanowicz z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego. Byłem wezwany do ministerstwa w tej sprawie”, wyjaśnił.

Jak podała Gazeta Stołeczna to Ministerstwo Kultury zasugerowało wyłączenie prac z wystawy Galerii Sztuki XX i XXI Wieku. To z kolei sprostowała dyrektor Centrum Informacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. ,,Nadzór nad instytucjami kultury nie oznacza natomiast uprawnień do ingerencji w kształt wystaw, spektakli, koncertów i innych wydarzeń kulturalnych. To jest kompetencja dyrektora instytucji”, mówi pani Anna Pawłowska-Pojawa.

Razem w obronie sztuki

Usunięcie prac spotkało się z ogromnym wzburzeniem. W sieci internauci publikują zdjęcia z bananami. Do akcji dołączyły się także gwiazdy, m.in.: Magdalena Cielecka, Paulina Młynarska, Roma Gąsiorowska, Krzysztof Zalewski, Tomasz Raczej, Anja Rubik, Maria Peszek, Michał Żebrowski. A na Facebooku powstało wydarzenie pt. Jedzenie bananów Przed Muzeum Narodowym. W poniedziałek o godzinie 18.00 pod budynkiem w ramach protestu przeciwko cenzurze ponad 6 tysięcy zainteresowanych zamierza jeść banany.

Beata Zawrzel/REPORTER/EAST NEWS
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama